Re: Czy warto taki regulator zakupić?
Ociupinke odgrzeję
Ten regulator z obrazka to kropka w kropke taki jaki zapodałem z
pół roku temu bedzie.
No i dzisiaj lato
Ubieramy letnie ciuchy, bierzemy picie i kurs na Stoke obieramy. Po jakims kawałku tankuję i ..... kaplica, rozrusznik tylko stuknął. WDF ? Czemu zechł? Pewno ładowania nie ma mysle. Odpalamy Suzę na pych. Czaicie ? SV pchac żeby zapaliła?
Wtył na lewo do chaty. Miernik w łapę i wszystko jasne.
Odwalam plasitka a regulator gorący jak kolektor albo bardziej.
Mysle sobie na szybko że wytargam z NTV celem pozyczenia. Jak kto nie miał NTV-ki to nie wie ile k...... musi poleciec żeby go wydłubać. SV-ka to wzór dostepności do wszelkich elementów przy tej Hondzie.
Ale co? Taki sam budżetowy regulator i tak samo zdechniety.
Czaicie? Moto nie jeździło, piorun nie za....... , żadnych zwarć nie było a on zdechnięty
Jesze bardziej niż ten co go z Suzy wyjąłem.
Poratowałem się tymczasowo tak że przedzwoniłem pomiędzy którymi pinami na wejściu zmiennego zwiera i odłączyłęm jedną fazę. Jakies śladowe ładowanie jest wystarczające do jazdy ale światła tylko w ostateczności mozna zapalić.
A ja nie lubię bez świateł jeździć na moto.
Poniewaz tak sie wkurzyłem na te regulatory że aż strach to mam pytanie
Jaki regulator jest z lepszej parafii?
Ew. czy kolega elektronik mógłby skrobnąć schemat z jakimis diodami czy co to tam jest w regulatorach. Ale w wersji takiej że wezmę te diody ze spawarki. I sam skręcę jakiego regulatora co to nie zdycha od patrzenia albo niepatrzenia na niego
Będe bardzo wdzięczny