Witam. Podczas dziesijszej przejazdzki mialem awarie w tarkcie jazdy podczas wyprzedzania wszytsko zgaslo kontrolki swiwtla itp. motor nadla chodzil ale po zgaszeniu juz lipa z odpaleniem, przekrecam stacyjke a tu cisza i ciemniosc nic nie swieci zadnej reakcji. Dostalem sie do aku patrze a tam korki wywalone brak wody. Kolega przyjechal z drugim aku i przyczepka na wszeli wypadek
, podpinam aku a tu niestety nadal lipa. Mialem juz wczesniej podobna sytuacje jak aku padl po tygodniowym postoju co mi sie wczesniej nie zdarzalo, dostaje sie do aku patrze a tam tez korki wywalone ale myslalem ze moze ja nie zatkalem bo sparwdzalemn wczesniej stan wody. Po tej sytuacjio dolalem wody naladowalem aku i z miesiac spokoj az do dzisiaj. Jak myslice z czym bedzie problem?? regulator ?