Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Sv650S zdechło przy paśniku.
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=24&t=14084
Strona 1 z 1

Autor:  Starchaser [ 9 cze 2014, o 13:35 ]
Tytuł:  Sv650S zdechło przy paśniku.

Witam wszystkich.

Mam problem praktycznie identyczny jak w tym wątku: viewtopic.php?f=24&t=4823 Wczoraj podjechałem na stację, zatankowałem do pełna, po zapłaceniu przekręciłem kluczyk, wszystko ok, zadzwonił telefon, wyłączyłem zapłon, odebrałem, po zakończeniu rozmowy znowu przekręcam kluczyk... przekręcam po raz drugi, trzeci... Nic. Null. Nada. Zero. Brak prądu. Działa tylko alarm i normalnie miga kierunkami. Możecie sobie wyobrazić jak wiele błogosławieństw rzucałem spod nosa pchając podczas upału w pełnym rynsztunku przez dwa kilometry pod górę zatankowany do pełna motocykl... :killer:

W każdym razie sprawdziłem forum, w wątku powyżej okazało się że problemem był bezpiecznik, taka też była moja pierwsza myśl. Po stępieniu jednej pary kluczy i kupieniu kolejnej, lepszej, dobrałem się do komory pod siodełkiem, sprawdziłem wszystkie bezpieczniki ale wydają się być w porządku.

Co dalej? Słaby akumulator raczej nie daje takich objawów? Czyżby była to wina tej słynnej zielonej kostki? Chyba skończy się to w warsztacie, bo nie mam warunków ani narzędzi żeby podnosić bak...

Moto to sv650s '05.

Autor:  jacaaaa [ 9 cze 2014, o 18:40 ]
Tytuł:  Re: Sv650S zdechło przy paśniku.

Może to być akumulator. Generalnie jeśli padł Ci np. regulator napięcia to mógł zdechnąć totalnie. Spróbuj na początek podaładować aku i zobacz czy co się będzie działo !

Autor:  Marpol [ 10 cze 2014, o 10:41 ]
Tytuł:  Re: Sv650S zdechło przy paśniku.

Jesli padł rygiel to zawsze troche prądu na kontrolki by zostało
jeśli rozlało cele w aku nie powinno być wcale ( aku mozesz pożyczyc i sprawdzic od znajomka albo podpiąć na klemach od auta )
sprawdź green conector - czyli przekaźnik od aku - on odpowiada za cała elektrykę ( ja go zabetonowałem 3 trytkami aby nawet nie drgnął ) przy nim są 2 bezpieczniki

Autor:  Starchaser [ 19 cze 2014, o 23:27 ]
Tytuł: 

Zuza już na chodzie a ja wróciłem od mechanika lżejszy o 80 euro. ;) Okazało się że jednak złączka, ale nie ta zielona, tylko czarna - poluzowana i upalona. Sam bym pewnie do tego doszedł, no ale jak się nie ma porządnego garażu (trzeba było sporo wybebeszać) to trzeba płacić.

Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wskazówki.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/