Witam
koledzy mam takie pytanie bo musze sie na bank
upewnić czy to na pewno uzwojenie alternatora padlo

A wiec w trasie ostatnio zdarzylo mi sie ze moto
zgasl sam próbując odpalić ponownie okazali sie ze
Malo prądu by rozrusznik mocno zakrecil
podjolem próbę na popych i moto odpalil bez światem
dojechalem 50km do domu.
odrazu wziolem sie za rozkręcenie i zobaczenie co jest kaman
ze nagle prądu malo.
wziolem miernik odpalilem moto i na kostce przed regulatorem 3
kable wychodzące z alternatora minus to masy a plus do kazdego
poszczególnego kabla i wyszlo na dwóch uzwojeniach po 11 a na trzecim
tylko 2 i teraz pytanie czy dobrze uwazam ze jedno z trzech uzwojen padlo
czy winna leży w czymś innym jeszcze.na aku lądowanie 11.8 ze swiatlami
bez max do 12,5

Przede wszystkim sprawdź tak jak już pisałem rezystancję uzwojeń omomierzem. Sposób pomiaru jest dokładnie opisany w rozdziale 7-11 Electrical System. Rezystancja uzwojeń musi się zawierać w przedziale 0,2 - 0,55 ohma. Następnie pomierz napięcia, ale również zgodnie z serwisówką i porównaj wyniki.

To wlasnie tak mierzylem jak tu na tym schemacie jest
na kostce przed regulatorem napiecia i tak wlasnie wyszlo jak pisalem
powyżej w temacie

Ale czytaj uważnie. Nie chodzi o pomiar napięć. Chodzi przede wszystkim o pomiar rezystancji. Bo to pomiar rezystancji uzwojeń mówi o ich stanie, nie napięcia. Mogły się na przykład odkleić magnesy na kole magnesowym. Wtedy napięcia będą zaburzone, a stan uzwojeń może być dobry.

A wracając już do tych napięć, to sam napisałeś, że mierzyłeś między masą a pinami we wtyczce. Serwisówka mówi, by zmierzyć napięcia pomiędzy poszczególnymi pinami, nie włączając w to w ogóle masy.

Jeśli nie wlozysz w to masy nigdy dobrze nie pomoze
sprawdzam mi to kumpel co od lat robi z motorami
co do kola magnesowego jak by sie odkeily magnesy to raczej
na każdym wyjsciu bylo by co innego tzn duże różnice a dwa są równe jeden slaby

a poza tym od dluzeszgo czasu mialem malr lądowanie bo z 12,5 ze swiatlami a teraz nagle juz spadlo do 11,8czyli chyba wygląda na to uzwojenie

Czyli mówisz żeby Np zmierzyc
pin 1 z pinem 2 bez wlaczania w to masy?

Tak. Nazywa się to napięcie międzyfazowe. A napięcia międzyfazowe mierzy się, jak sama nazwa wskazuje, między poszczególnymi fazami, bez udziału masy. I będzie to jak najbardziej poprawny pomiar. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że jedyny słuszny.

Koledzy pomózcie bo juz zgłupiałem wymieniłem uzwojenie bo na to wygladalo ze ono szwankowało
a tu po wymianie dalej to samo raz ładowanie bez swiateł pokazuje 14 a zaraz potrafi spac do 12,7 a
jak swiatła dodam to juz 12.2 albo 12.5
juz takie mysli mi przychodza ze wina moze jednak lezec w tym regulatorze skoro raz sie podnosi
raz spada

Dzieki wszystkim za pomoc
naprawde ta ilość odpowiedzi na moje zapytanie
duzo mi pomogla
jeszcze raz dzieki i pozdrawiam

Co za problem podmienić się z kimś reglem i sprawdzić, czy problem nadal występuje?

taki problem ze niemam z kim i nie kazdy taki
dobry jak tu sie pisze

W Krakowie masz kilku chłopa (babeczki też są), którzy Ci pomogą. Ja jutro rano wyjeźdżam, ale inni zostają na miejscu. Najważniejsze, to spróbować złapać kontakt, a nie czekać, aż Ci do łóżka wskoczymy. Napisz w dziale Małopolskie, to zobaczysz, że się znajdą chętni na podmiankę na 5 minut alternatora.

Jeżeli uzwojenia masz sprawne, to zostaje tylko regulator. Całkiem możliwe, że padł najpierw regulator, który pociągnął za sobą również uzwojenie, bo wartości przez Ciebie zmierzone (rezystancja i napięcia) wykraczały znacząco ponad wartości podane przez producenta.

Sorry, że wcześniej nie odpowiedziałem, ale jestem na wyjeździe i jedyny dostęp do internetu to ten przez telefon, a to i tak tylko w dobrą i słoneczną pogodę.

PS. A mierzyłeś napięcia i rezystancję nowego uzwojenia? Jakie są wartości?

mierzyłem i sa identyko jak tego co miałem
gadałem jeszcze z jednym elektrykiem i powiedział mi na bank regulator
on swiruje i raz pobiera wiecej pradu i wtedy skacze na 14 a raz tak jak by sie przegrzewał
i spada napiecie do 12,5 róznie to jest
A i na kazdym z trzech kabli które wychodza z alternatora nigdy nie bedzie równego napiecia
równe napiecie jest na dwóch a na jednym ma być niskie o czym nikt nie wiedzial kogo kolwiek
zapytałem kazdy twierdził ze na wszystkich trzech ma byc po równo

Napięcia na 3 fazach muszą być równe i na to nie ma siły. Oczywiście mogą się różnić pojedynczymi woltami, ale nie tak jak u Ciebie 50 V różnicy. Takie są prawa fizyki. Tak właśnie działają generatory trójfazowe. Tak też pisze producent w swojej serwisówce. No chyba, że jest to jakaś tajemnica producenta, o której śmiertelnicy nie wiedzą w co wątpię. Jak będę się nudził to z ciekawości chyba pomierzę napięcia u siebie, bo nie uwierzę póki sam nie zobaczę.

Podsumowując. Zmierzone wartości kompletnie nie zgadzały się z serwisówką, co wskazywało jednoznacznie na uzwojenia. Uzwojenia wymieniłeś i problem pozostał. Ponadto nowe uzwojenia mają te same parametry co stare. To już w ogóle totalna farsa. Ale załóżmy, że uzwojenia są w porządku i generator działa prawidłowo. Zostaje w takim razie tylko i wyłącznie regulator napięcia.

Wiec tak dwa kable to napiecie jeden kabel pobudzenie które wysyła regulator np
odepniesz regulator to alternator nie wytwarza nic pradu podepniesz wtyczke odrazu
widac i słychac ze silnik dostał lekkiego obciazenia bo regulator własnie tym trzecim podaje
pobudzenie i dwa kable podaja wtedy napiecie tak to wyglada z tego co bardzo dobry elektryk
mi powiedział i mój kumpel miał to samo w R6 te same obiawy i wyszło na to ze regulator w srodku
był gdzies przepalony i nie było kompletnie zewnatrz nic widac
tak ze wyglada na to i powiedzial mi ze na 99% to regulator dlatego tak swiruje to napiecie

Mam tytuł inżyniera, studiowałem na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej, ale o alternatorze z pobudzeniem to jeszcze nie słyszałem.

Napięcia mierzyłeś między przewodami wychodzącymi z alternatora, czy między przewodami a ramą (masą)? Zmierz tylko między przewodami, chociaż obstawiam, że alternator miałeś dobry od początku, a rzeczywiście padnięty jest regiel.

Edit: doczytałem, i widzę, że jakichś herezji gość Ci naopowiadał, o mierzeniu napięcia faza-masa i o tym całym pobudzeniu. Cewki alternatora nie są podłączone do masy w z żadnej strony, toteż napięcie faza-masa może przyjmować dowolne wartości, bo potencjały masy i fazy nie są ze sobą w żaden sposób skorelowane.

Jak już się chwalimy, to ja mam tytuł inżyniera i za kilka miesięcy magistra na Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdańskiej

Ale SHVAYA dobrze mówi. Ktoś Ci głupot naopowiadał z pomiarem napięcia, jak i z tym pobudzeniem. Bzdura totalna. Tacy pseudo elektrycy są właśnie najgorsi. Zrobili Ci kisiel z mózgu i sam już nie wiesz co jest grane.

Owszem są alternatory, które potrzebują wzbudzenia. Jednak w SVce generator ma magnesy trwałe i nie potrzebuje żadnego wzbudzenia czy tam innego pobudzenia! Głupoty, głupoty i jeszcze raz głupoty.

mierzyłem miedzy przewodami wyjsciowymi z altetnatora i na jednym uzwojeniu zawsze było mniej niz na dwóch pozostałych
tak ze kazdy elektryk a kazdy inaczej mowi skoro niema pobudzenia to dlaczego np odłaczam regler i zero pradu z alternatora ??
podlaczam regler i odrazu słychac ze silnik dostaje lekkie obciazenie i prad nagle daje na dwa kable wiecej na jeden mniej ??

ja tam elektrykiem nie jestem ale staram sie jakos kazdego wersje wziasc pod uwage ale skoro mi tu na forum i znajomy elektryk i jeszcze jeden mechanik stwierdził ze uzwojenie to wziołem sie za wymiane ale wielkie G mi to dało i powróciłem do swojego uzowjenia
jeszcze tylko opcja z reglerem sprawdze i bede wiedział bo kazdy pomocny tak jak by niechciał i człowiek uczy sie na błedach
jak by mi ktos wprost powiedział nie musiałbym dłubać przy silniku jest nie było potrzeba

Kiedy odłączysz regiel, to obwód jest rozwarty, więc prąd nie może płynąć. Alternator wtedy (prawie) nie obciąża silnika. Napięcie jest, ale prąd zerowy, więc moc też zerowa. Podłączasz regiel, cośtam zaczyna ładować aku, zasilać elektronikę, czyli pobiera prąd. Napięcie podobne jak w pierwszym przypadku, prąd jakiś już jest, czyli alternator oddaje moc, czyli obciąża silnik. Nie ma to jednak żadnego związku z pobudzeniem. Podłączając rezystor czy inną żarówkę, efekt będziesz miał podobny - silnikowi spadną obroty.

Oczywiście nie próbuj z tego ostatniego, bo bardzo łatwo coś popsuć

Napisz w końcu, jakie napięcia uzyskałeś pomiędzy kolejnymi parami przewodów (1-2, 2-3, 3-1, przy ok. 5k rpm) i jakie rezystancje (też między parami przewodów, ale to mierzysz przy wyłączonym silniku).