Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

najpierw zdechł aku a potem...
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=24&t=16642
Strona 1 z 1

Autor:  Markuz [ 24 maja 2015, o 20:46 ]
Tytuł:  najpierw zdechł aku a potem...

Witam,
Dziś zgłupiałem. Po ok dwóch tyg przerwy zebrałem się do odpalenia moto. Spróbowałem raz - ledwo zakręcił, po czym kontrolki zgasły i to by było na tyle. Naładowałem więc aku aby odpalić moto, sprawdzić napięcie itp. Kilka minut temu podłączam aku i co...? i przy dotknięciu drugiej klemy do aku rozrusznik zaczyna hełtać a na styku delikatnie iskrzy (o przykręceniu nie ma mowy). Oczywiście nie odpala. Mój pierwotny pomysł o regulatorze napięcia chyba runął, więc będę wdzięczny za sugestie co to może być, bo nawet nie mam jak do mechaniora się dotoczyć (swoją drogą znacie jakiegoś ogarniętego z elektryką który robi wizyty domowe w wawie?bo tak to się chyba skończy. chyba że ktoś z Was jest chętny do pomocy :))).
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
pozdrawiam
M

Autor:  SHVAYA [ 24 maja 2015, o 20:59 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

Jak dla mnie książkowy objaw padniętego akumulatora

Autor:  Markuz [ 24 maja 2015, o 21:27 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

niestety pudło... z innym aku dokładnie to samo (przy podpięciu iskrzenie i rozrusznik) :(

Autor:  thejw [ 24 maja 2015, o 21:47 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

Markuz napisał(a):
Kilka minut temu podłączam aku i co...? i przy dotknięciu drugiej klemy do aku rozrusznik zaczyna hełtać a na styku delikatnie iskrzy


Z tego zrozumiałem, że wystarczyło że dotknąłeś klemę, a rozrusznik się załączył bez zapłonu i wciśniętego przycisku?

Jeśli tak, to w rozruszniku samochodowym byłby sklejony "bendix", ale tutaj chyba tego nie ma, musi być jakiś duży przekaźnik, którego styki się skleiły...

Autor:  Markuz [ 24 maja 2015, o 21:51 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

thejw napisał(a):
Markuz napisał(a):
Kilka minut temu podłączam aku i co...? i przy dotknięciu drugiej klemy do aku rozrusznik zaczyna hełtać a na styku delikatnie iskrzy


Z tego zrozumiałem, że wystarczyło że dotknąłeś klemę, a rozrusznik się załączył bez zapłonu i wciśniętego przycisku?


dokładnie tak

Autor:  thejw [ 24 maja 2015, o 22:02 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

no to po mojemu masz sklejony przekaźnik od rozrusznika, nie wiem gdzie tego szukać bo mam SV od kilku dni dopiero, ale pewnie będzie gdzieś pod siedzeniem na grubym przewodzie "plusowym" od akumulatora. Jeśli moja diagnoza trafna, to rozrusznik też może być już ukatrupiony...

Autor:  Markuz [ 25 maja 2015, o 08:40 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

dzięki za odpowiedź. Spróbuję z przekaźnikiem - z tego co widze z wymianą powinien sobie poradzic taki upośledzony elektryk jak ja :) mam tylko nadzieję że rozrusznik jest cały...
pozdr

Autor:  thejw [ 25 maja 2015, o 10:46 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

tylko przed wymianą przekaźnika sprawdź "na krótko" czy rozrusznik na pewno dobry, bo jak ma zwarcie to spalisz następny przekaźnik

Autor:  Markuz [ 25 maja 2015, o 11:06 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

pojęcia nie mam jak się odpala sv "na krótko" więc Houston mamy problem. No nic, jakoś pokombinuję ale będę wdzięczny za łopatologiczną podpowiedź :)
Dzięki
pozdr

Autor:  hała [ 13 cze 2015, o 09:54 ]
Tytuł:  Re: najpierw zdechł aku a potem...

Przekaźnik znajduje się po prawej stronie, obok tylnej pompy hamulcowej. Pierdyknij w niego powinien się rozkleić.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/