Witam, może ktoś na coś wpadnie. Zmieniałem kierownice w SV 1000 N na szersza aluminiowa..nie ukrywam ze trochę było ciasno z linkami przewodami itp. Gdy już wszystko na spokojnie pookładałem, dopasowałem i poskręcałem ku mojemu zdziwieniu moto nie odpala. Wszystko na kierownicy działa poprawnie migacze, klakson, światła itp. Natomiast po przekręceniu kluczyka nie bzyczy charakterystycznie pompa paliwowa i moto nie kreci.... Pomóżcie zanim na lawecie moto powędruje do serwisu..
może przerwałem jakiś kabel? przekopałem już wszystko..a jutro miał być wypad.. .

Sprawdź bezpieczniki

Nic nie powinno się stać przy zmianie kiery...

Żaden błąd Ci nie wyskakuje?

Obstawiałbym kill switcha. Psiknij na początek kontaktorem i zobacz czy coś się zmieniło.

Nie ma błędu..wszystko działa tylko nie odpala. Przekręcam kluczyk i wtrysk nie reaguje (nie bzyczy),i nie reaguje na start.
Czy przy jakimś ciągnięciu kabli moglem przerwać jakiś przewód? Robilem to delikatnie w granicach rozsądku.
Dziwne prosta czynność..pokopie jeszcze pod bakiem. Czarno to wi dzę..

Nie śmiejcie się, co to kill switch? jestem starej daty..może to to!

Czerwony guzik po prawej stronie na kierownicy.

Musisz na spokojnie(jeszcze raz) przejrzeć wtyczki przy kierownicy i pod bakiem. Ciężko jest zgadywać co mogłeś rozłączyć/przerwać. Niedawno wymieniałem kierownicę i ciężko jest coś popsuć... Odkręciłem wszystko, przykręciłem na nową kierę i działa.

Może to zbieg okoliczności i awaria to zupełnie coś innego...
np. to http://www.svforum.pl/viewtopic.php?p=23976#p23976

EDIT: zaraz się okaże, że killswitch wyłączony

Kurcze może to rzeczywiście ten wasz cały kill swith. Wierciłem otwór w kierownicy może wpadł jakiś opiłek?
Tuz przed zmiana kiery jeździłem na moto, wszystko było ok, musi to być jakaś pierdoła.

Może nie podłączyłeś czujnika klamki sprzęgła?

Raczej to nie to, ponieważ sprzęgło służy tylko do rozrusznika. SPrawdz tego kill switcha i napewno nie masz wbitego biegu jak odpalsz?
Czasami człowiek nie sprawdzi podstawowych rzeczy.

Finał historii taki - po ponownym rozkręceniu manetki gazu..dokładnym oczyszczeniu tzw. kill switcha (wydmuchaniu kilku opiłek aluminium) prze pryskaniu jakimś środkiem do połączeń elektrycznych, moto ożyło...Mieliście nosa, dzięki za podpowiedzi.