Chiałem zrobić gniazdo do zapalniczki/portu usb więc me pytanie brzmi czy wystarczy pociągnąć kabelki +/- od akumulatora i po prostu podłączyć gniazdo. Nie będzie brało to prądu gdy żadne z urządzeń nie będzie podłączone ?;>

Jak nic nie podłączysz to nic pobiera prądu.

Zgadzam się z kolegą jeśli nic nie będzie podłączone to nie będzie pobierać prądu ,dodatkowo proponował bym cały obieg doposażyć w bezpiecznik bodajże na plusie.

To nie jest najlepszy sposób - co prawda prądu ci nie ubędzie ale:
jeśli dojdzie do zwarcia - akumulator do wymiany
nie mówiąc już o charakterystyce prądu w trakcie jazdy

IMHO - a nie lepiej ładowarkę z gniazdem USB - koszt ok 60zł.

pozdrawiam
T.

Tompas.

Co masz na myśli mówiąc o ładowarce z gniazdem usb?

Ja miałem na myśli coś takiego:
http://allegro.pl/gniazdo-montazowe-12v ... 32701.html

1) a wiec to na pewno będzie pobierać prąd nawet w czasie kiedy nic do tego nie podłączysz.
2) Nigdy nie podliczaj niczego do akku ( oprócz rozrusznika ) bez odpowiedniego zabezpieczenia = bezpiecznika
grozi to zniszczeniem akku a nawet pożarem.

3) ja podpoiłem podobna ładowarkę do przedniego światła pozycyjnego. Masz je zabezpieczone, włączane kluczykiem, nie trzeba daleko ciągnąc kabelków, a pobór gniazda USB wytrzymuje spokojnie ( poniżej 500mA na 12V)

voss

normalnie daj kable do akumulatora tylko daj bezpiecznik na + i gra, zawsze tak montowałem i nic się nie dzieje. pozdro

Voss w sumię masz rację, to będzie narozsądniejsze rozwiązanie
A więc temat do zamknięcia i dzięki za rady

Gdy nic nie będzie podłączone to prąd pobierany będzie w okolicach zera, można śmiało przyjąć, że nic nie będzie się działo. Wszystko można puścić przez przekaźnik i sterować guzikiem albo podłączyć się bodajże do przekaźnika od zapłonu po stacyjce ( coś cyka po przekręceniu stacyjki, tzn cyka przekaźnik i to chyba od zapłonu ale ręki teraz nie dam a nie chcę mi się schematu sprawdzać) . Ja bym to zrobił tak, podłączenie przez przekaźnik z odpowiednim bezpiecznikiem i osobny włącznik do gniazda np z sygnalizacją ledem. Ale można podłączyć bezpośrednio pod aku, pamiętając jak wspomniano wcześniej o bezpieczniku i będzie też dobrze.

Na plusie podczas montażu zrób sobie bezpiecznik.

np coś takiego
http://archiwum.allegro.pl/oferta/gniaz ... 45149.html

Choć można i tak opękać temat
http://allegro.pl/uniwersalna-ladowarka ... 79446.html

generalnie każde z tych urządzeń powinno dawać na wyjściu "czysty" prąd; IMHO wpięcie tego bezpośrednio w akumulator to zawsze ruletka - choć jak koledzy piszą - działać będzie (ino o bezpieczniku pamiętaj)

pozdrawiam
T.

Wsio już wiem, wszystko sobie sam ładnie skonstruuję i będzie gitarka
A zamiast wydać 70zł na gniazdo, wydam 10 na piwko i będzie równie udany efekt

Jak to mawiają -
czasem najlepsze wyjście to wyjście na piwo

I niestety wyjściem się skończyło, a gniazdo nadal nie skonstruowane

Mam pytanko.
Gdzie pod kanapą znajdę 12V za stacyjką?
Tak bym nie musiał brać bezpośrednio z akumulatora.

przecie to jeden diabeł - przewody do tylnego oświetlenia
ale one są zaizolowane ja bym pod aku podpiął - bo jak popierniczysz kable...

ja mam gniazdo podłączone bezpośrednio pod akumulator, jest ono również na bezpieczniku, jeśli ładowarkę będziesz miał bez żadnej diody to ci nic prundu nie pobierze. Gniazdo mam w zadupku pasażer.

Proste gniazdo (trochę styków) nie bierze prądu gdy nic nie jest wetknięte. Natomiast obwód obniżający napięcie na 5V (wszelkie koncepcje USB) już taki nie jest, coś bierze nawet gdy nie jest aktywny. Taki by tzreba montować gdzieś za odcinaniem.

Na dziś kusząca jest perspektywa 5V, większość urządzeń o jakich myślimy ma te cechy (telefony, nawigacje, ładowarki urzadzeń przenośnych) ... choć klasyczne 12V nadal ma pewne plusy.

moje gniazdo za jakieś 15zł. z Bezpiecznikiem.






Poza tym:
viewtopic.php?f=10&t=15952&hilit=gniazdo+zapalniczki