Witam
Mam 2 problemy z gaźnikową SV:
1.
Spaliło mi 4 regulator napięcia w tym roku, po pierwszym przewinąłem stator, założyłem jeden chiński wytrzymał z 500km potem drugi- to samo. Następnie zainwestowałem w polski produkt i był spokój na 2000km aż do ostatniego tygodnia...
Polski regulator miał taki "charakter" że powyżej 6k RPM światła, kontrolki/podświetlenie się rozjaśniało ( niestety nie działo się tak od początku więc nie wiem jakie było wtedy napięcie ładowania).
Ubiegłej soboty musiałem (chciałem) szybko przejechać 20km więc gazu nie oszczędzałem, po około 15km przy 160km/h nagle wskazówki liczników weszły na maksymalną wartość i opadły, równocześnie z mrygnieciem rezerwy i odcięciem prądu. I tutaj dochodzimy do drugiego problemu...
2.
Zatrzymałem się i znalazłem przepalony główny bezpiecznik, po wymianie prąd wrócił. Motocykl kręci rozrusznikiem ale nie odpala. Szybki przegląd bezpieczników- wszystko ok. Za to znaleziona kolejna usterka- nie działa wyświetlacz od przebiegu. Podświetlenie działa lecz nic nie wyświetla. Przy holowaniu motocykla również nie pokazywał prędkości ( stacyjka na on i killswich w prawidłowej pozycji).
Z moich garażowych ustaleń doszedłem do wniosku że:

-Moduł zapłonowy jest ok (podmieniłem na kumpla moduł,
-przekaźnik/przerywacz kierunkowskazów jest ok (mam sprawny w zapasie)
-kostka stacyjki jest sprawna tak jak sama stacyjka
-kostka od killswicha i startera jw
-impulsator na moje oko jest ok
-do cewek miedzy jednym pinem a ramą jest ok 10V ale nie dochodzi sygnał na drugi przewód
-nigdzie nie ma popalonych/przetartych kabli ani zaśniedziałych wtyczek - sprawdzone
-wyświetla się kontrolka neutrum więc uznaję czujnik neutrum za sprawny
-to samo tyczy się czujnika sprzęgła, bez niego rozrusznik nie kręci więc jest ok

Studiuje schemat instalacji i serwisówkę namiętnie i nie mam już pomysłu co to może być.
Jeszcze jedna sprawa:
Starter relay to przekaźnik rozrusznika i znajduje się on z prawej strony pod osłoną, w schemacie znalazłęm dodatkowo coś takiego jak starter control relay i wg google powinien być w zadupku przy wiązce od modułu- tego u mnie nie ma, dlaczego?

Ktoś wie co może być nie tak?
Dla tego co trafi przyczynę przewidziana nagroda!

jak coś to mam sprawne bebechy do licznika

Starter control relay znajduje sie przy bezpiecznikach

w sensie przekaźnik od kierunków zintegrowany z czymśtam? czy to osobny element?

Dokladnie tak

Wg schematu jest to turn signal/side-stand relay i jest to osobny element. Ten przekaźnik/przerywacz mam sprawny więc to nie jego wina.

Nikt nic?

Po sprawdzeniu wszystkiego od nowa 7 raz doszedłem do przyczyny. Spalone cewki i licznik a to wszytko przez zjarany regulator napięcia. Już jadą do mnie nowe cewki i licznik a także regulatro z Yamahy R1 2009. Dziękuje za uwagę.

Gratuluje, że doszedłeś do sedna problemu. Pisałeś jednak, że to już 4 regulator i znów on zawiódł przepalając cewki i licznik? To trochę niemożliwe, aby tak paliły Ci się te regulatory jeśli wszystko z alternatorem ok...

Pierwszy ładował słabo a praktycznie wcale, więc wymieniłem go na nowy ładny made in taiwan (200zł) który po 50 km nie dawał prawidłowego ładowania około 12,5v na światłach przy wolnych obrotach za to przeładowywał na wysokich - parę przepałowań i usmażyłem stator. Stator został przewinięty a regulator wymieniony (na taki sam) i znowu ładowanie ok tylko że po 1000km ta sama bajka... Kupiłem nowy polski produkt polecany na kilku forach lecz on miał ten defekt za po przekroczeniu 6k rpm wszystko stawało się jaśniejsze Właśnie ten regulator ostatnio się zjarał. Uprzedzając pytania jak ostatnio sprawdzałem stator (przed założeniem regulatora) napięcia miedzyfazowe opory miał zgodne z serwisówką więc nie wiem czemu tak się dzieje.

Masakra... Czyżby te regulatory były tak mizernej jakości... A może tak pałujesz ciągle przy czerwonym polu, że się smażą

Nadgarstek często działa na zasadzie 0, 1. Ale tylko dwa z nich się spaliły przy pałowaniu