Jeśli dobrze zrozumiałem, to na 3 przypadki (o których pisałaś)
w dwóch ostatnich pomógł ruch manetką gazu? Tak jak napisał
Kuchar: zacznij od prawej manetki (blok przełączników killswitch/starter) - może być, że dodając gazu mimowolnie (niezauważalnie) ruszasz tą puszką z przełącznikami i wtedy coś znowu styka. Sam gaz (położenie przepustnicy) nie ma żadnego wpływu na start rozrusznika (chociaż jest coś takiego jak Throttle Position Sensor, ale on jest podpięty pod układ zapłonowy, więc mógłby co najwyżej "nie dawać iskry", zakręcić rozrusznikiem powinien i tak).
*Do sprawdzenia, właściciele gaźnikowych: czy po wypięciu wtyczki biegnącej do TPS da się odpalić SV'kę? Wg rozdziału 7-23 (gaźnikowa) nie powinien mieć wpływu na kręcenie rozrusznikiem (zajrzałem do wątku z przypadkiem kolegi
kikoksa - u niego kręciła rozrusznikiem nawet przy upalonym module zapłonowym, więc wartość napięcia z TPS nie miała znaczenia).
Jeśli pamiętasz (np. zawsze odpalasz z rozłożoną stopką, albo że zdarzyło Ci się stojąc na przejeździe kolejowym/światłach) czy te 3 przypadki były ze złożoną/rozłożoną/oba przypadki stopką, to może można już na wstępie wyeliminować Side Stand Switch. Czujnik sprzęgła trzeba po prostu sprawdzić zwierając/rozwierając (kawałkiem drucika zgiętego w kształcie U) oba przewody w kostce na przewodzie biegnącym w stronę tego czujnika.
Najłatwiej Ci sprawdzić to, co napisał
Kuchar, rozbieranie rozrusznika zostaw sobie na koniec