Witam.
Mam problem, pod czas jazdy zaczęło mi się dymić z pod siedzenia dla pasażera. Po odcięciu zapłonu przez jeszcze dobrych kilkanaście minut dymiło się z prawej strony. Po rozebraniu wyszło że paliły się kable od alternatora. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale przed awarią prawy kierunek strasznie szybko migał, a lewy w normalnym tempie (czy to ma wpływ?). Co może być przyczyną takiej usterki i czy macie jakieś porady jaki alternator kupić ewentualnie jakiś dobry sklep w necie? i Czy przyczyna może być głębsza czy wymiana alternatora wystarczy. Bo na logikę oznacza że za duże napięcie idzie do alternatora skoro pali przewody
Mam SV 650s z 2002.
Krzysiek
EDIT: Mała poprawka spalił się regulator napięcia.