Panie i panowie.

Dzisiaj kończąc jazdę po zmroku zauważyłem że na biegu jałowym po odwinięciu gazu rozjaśnia mi się przednia lampa. Czy jest to normalny objaw prawidłowo pracującego układu elektrycznego? Ogólnie to miałem taką przypadłość w enduro które mogło jeździć bez aku (2T z kopką ). Także nie powiem - trochę mnie to dzisiejsze mocniejsze świecenie przestraszyło...

Miernik w łapę i sprawdź napięcie pomiędzy klemami akumulatora w różnym zakresie obrotów. Albo masz bardzo słaby akumulator i na niskich obrotach światła kiepsko świecą, a na wyższych normalnie. Albo masz uszkodzony regulator i na wysokich obrotach zbyt wysokie napięcie.
(Co do enduro, to też tak miałem... Kilka dni jeździłem z urwaną klemą od akumulatora i nawet o tym nie wiedziałem, aż kumpel mi powiedział, że mam strasznie słabe światła )

No to tak jak myślałem. Obie opcje nie są fajne bo akumulator ładowałem jakieś 100 km / trzy dni temu także jeśli będzie słaby to muszę się pewnie szykować na nowy

Jeśli jest minimalna różnica w jasności przy obrotach jałowych a przy obrotach powiedzmy 2000rpm, i dalszy wzrost obrotów nie powoduje jaśniejszego świecenia, to jest wszystko w porządku

Mam obroty ustawione na 1100-1200 i w pierwszej sekundzie po dodaniu gazu występuje delikatne rozjaśnienie. Wg mnie u mnie wszystko jest ok.

To nie skuter żeby po dodaniu gazu światła mocniej dawały W takowych "skutrach" jest prądnica, która za to odpowiada. W większych motorach takowej nie ma, tudzież nie powinno się tak dziać. Oczywiście pewien zakres obrotów powinien zostać zachowany, ale dla dobra i spokoju, sprawdź jakie masz napięcie

Ja przepraszam Przyznaję się do pisania głupot w tym temacie Ostatnio sprawdzałem i nawet jak obroty mam 1000 to jak dodam gazu światła świecą cały czas tak samo. Coś mi się ubzdurało i mogłem kogoś wprowadzić w błąd

Może mi się z rometem pomyliło

Jeżeli chodzi o N-kę to może tak być w S-ce jest delikatne rozjaśnienie przy dodaniu gazu.

To w Sce jest inna instalacją?

No przecież w S-ce masz dwie lampy - dwie żarówki i dwie pozycje. Bardziej obciąża to instalację.

Pytanie mam,

na przekręconym zapłonie bez włączonego silnika w tylnej lampie nie świecą mi 3 diody w jednej i 3 diody w drugiej lampie (oby dwie od góry). Po odpaleniu wszystko wraca do normy. Raz było tak że po włączeniu silnika, na ssaniu włączyłem kierunek i te 6 diod sobie świeciło na zmianę z kierunkiem. Jak się rozgrzał przestały.

Czego szukać?

Nie trzyma się to wszystko kupy. Może jakieś zwarcie?

Na jakim ssaniu, jak Ty masz litrową SV, na wtrysku
Zazwyczaj jak coś miga na zmianę z kierunkami, to jest to objaw braku masy w lampie.

To we wtryskowej nie ma ssania? Mi się wydaje, że mam

Ciekawe jakbyś odpalił silnik bez ssania lasooch we wtryskowej masz automatyczne ssanie sterowane komputerem i czujnikiem temp wody dlatego nie ma tradycyjnej linki.

Kurde no, na włączonym zapłonie nie świeci mi 6 diod po odpaleniu świecą. Co jest nie tak?

Po wymianie reg napięcia miałem taki problem i z czasem po odpalenie i dodaniu gazu rozjaśniały się żarówki a później przepalały się nawet. Nowy reg był walnięty.