Witam,
Sprawa wygląda następująco: po lataniu w niewielkim nawet deszczu po chwili kontrolki od kierunków są podświetlone, czasem jedna, czasem obydwie, z różnym natężeniem (pewnie zależy od intensywności strumienia wody...). Generalnie wszystko działa, problem jest raczej niegroźny - przerabiałem już parę razy - po kilku dniach gdy moto porządnie wyschnie jest ok, ale mnie to osobiście irytuje. Przeczytałem tu gdzieś (ale nie mogę znaleźć gdzie) że ktoś tutaj miał podobny problem
Kierunki mam wymienione na LED.
Pytanie: Co konkretnie jest zalewane (lub chłonie wilgoć)? z zewnątrz przewody zabezpieczyłem już porządnie taśmą izolacyjna, tak samo przerywacz pod siedzeniem pasażera. Może muszę się bardziej postarać? a może to zupełnie coś innego, np jakaś wtyczka od zegarów?

Pozdro.

Mam identyczny problem. Strasznie jest to wkurzające. Ja nie lubię w sumie chyba nikt nie lubi jak mu coś pyłga na liczniku.

Dziwne ja jedynie co u siebie zauważyłem, że kontrolki nie gasły jakby do końca jak kierunek był włączony, a moto nie raz myte w deszczy śmigane i nic. Panowie musi wam coś zalewać.

U mnie kontrolki na budziku ciagle sie swieca slabym swiatlem, jest tak od kad wymienienilem seryjne migacze na ledowe, nie ma to zwiazku z pogoda, wilgocia, lecz tez zastanawiam sie co jest tego przyczyna, czy wplyw maja na to ledy?

Tak jak powiedziałem - sprzęt postał 2 dni, pewnie się wysuszył dokładnie i dzisiaj mam już wszystko elegancko czarne i nie ma nadprogramowych podświetleń. Ktoś ma pomysł co się zalewa?

Może masz lekko po przecierane kable przy główce.
Wydaje mi się, że światła idą przez przekażnik, sprawdz połączenie
to co bajk87 pisze to mi się wydaje, że wystarczy opornik wstawić (elektrykiem nie jestem)
http://www.sv650.info/download/serwisow ... mation.pdf