Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://suzukisv.com.pl/

Problem nie wiadomo skad - odpalanie!
https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=24&t=6504
Strona 1 z 1

Autor:  gawus [ 6 kwi 2012, o 13:17 ]
Tytuł:  Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

Witam.
We wtorek bylem ogladac moto - stal zimny i odpalil od pierwszego kopniaka. Pochodzila, rozgrzala sie i zostala zgaszona. Potem wypchalismy moto z garazu i odpalilismy znow - odpalila bez problemu. Kolo podjechal 200m do drugiego garazu i zgasilismy. Poogladalismy w drugim garazu bo swiatlo bylo lepsze.
Stala tak przez jakies 20 godzin, nastepnego dnia pojechalem wymienic do niej olej. Odpalilismy ja od pierwszego kopniaka - chodzila czysciutko, miod. Rozgrzal sie troche olej i zgasilismy. Wymienilismy olej, zaladowalismy na przyczepke i zwalilismy u mnie w garazu.
Jeszcze tego samego dnia - wpadl kumpel, siostra itd zobaczyc. To wlaczylem zaplon, to swiatla, kierunki, alarm.. Nie odpalalem bo bylo juz dosc pozno, nie chcialem halasowac. Aha, poprzepychalem ja jeszcze na zaplonie bo nie ogarnialem tego calego alarmu.
W czwartek roznie zszedlem, poprzepychalem ja na zaplonie, ustawilem, wyjalem kluczyk.
Pozrywalem stare naklejki itd Wzialem instrukcje do alarmu i postanowilem ze ogarne o co tu chodzi. Nie kombinowalem nic z centralka alarmu i nic z podobnych rzeczy. Jedynie 'zabawa' za pomoca kluczyka, kilka proob z wlaczeniem zaplonu itd.

Odstala godzinke i mowie odpale poslucham jak chodzi raz jeszcze, te brzmienie Vlki... I dupa, nie odpala. Probowalem kilka razy i nic, ciagle to samo.. Postanowilem odpuscic, Zostawilem ja na 2 godziny, zszedlem do niej znow i probuje - jakby chciala a nie mogla za peirwszymr azem zalapala na sekunde i dalej nic, znow problemy.. Wyciagnalem prostownik, mowie podlacze, podladuje - nie odpinalem aku ze wzgledu na to, ze alarm moze miec pin - dowiem sie wszystkiego po sobocie. Poladowalem ze 3 godziny, ale znow zastal mnie pozny wieczor wiec odpialem i mowie poczekam do rana.
Rano schodze, probuje - znow jakby chciala a nie mogla zalapac na sekunde cos tam burknelo i problem nadal,
Wszystko mozna zobaczyc na filmie ponizej.
Czy to wykonczony akumulator? (oby, bo zaczalem sie denerwowac)



pozdrawiam,

btw, jest dzis ladnie, moze ktos z Elblaga moglby to obejzec jakby chcial pomoc :P

Autor:  kozik [ 6 kwi 2012, o 13:41 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

Jak naciskasz starter to wszystko wskazuje na padnięty akumulator :hmm: . Spróbuj go porządnie naładować i zaraz po odłączeniu prostownika podejmij próbę odpalania. Jeśli masz akumulator już na totalnym wykończeniu to mogą być z nim problemy żeby do rana wytrzymał. Może ktoś wsadził na handel jakiegoś padalca i ładował go na maxa aby tylko odpalić motocykl. A może przed tym jak pojechałeś wymieniać olej to przed twoim przyjazdem akumulator też był ładowany i dlatego Sv-ka odpaliła?

Autor:  gawus [ 6 kwi 2012, o 13:42 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

A jak mam naladowany prawie ze nowy akumulator 48ah samochodowy to moze pod niego kable i do aku moto i probowac? :)

pytam, bo nie wiem czy czegos nie spieprze - wiadomo, za duze natezenie czy cus i mozna cos przepalic
tak samo pewnie z rozruchem na kable od auta(?)


-
nie mam pojecia, byc moze tak bylo ze byla ladowana chociaz nie wydaje mi sie - moto kupione z polecenia, ale nic nie wiadomo,
z tym jak jechalem wymienic olej to tez zaskoczylem goscia bo przyjechalem dobre 20 minut szybciej takze.. no nie wiem! ide podlaczyc prostownik (6v / 12v), poladuje ze 3 godziny, odlacze i od razu zapale

Autor:  kaCZi [ 6 kwi 2012, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

możesz spróbować, ale mi się wydaję, że to nie aku, dźwięk jakby rozrusznik stał w miejscu :hmm: Nie słyszę żeby kręcił tylko jakieś buczenia, podłącz ten 2 aku i napisz

Autor:  hubi199 [ 6 kwi 2012, o 13:57 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

Spróbuj a tym aku.
Sprawdz czujnik sprzęgła czy się nie poluzował choć raczej wogóle by nie zakręcił, oraz alarm odblokuj. Też mam jakiś i po zgaszeniu nie mogłem nic zxrobić chociaż nawet kluczyka nie wyjmowałem, a stał może minute. Zablokuj kielnie i wyjmij kluczyk, włącz i wyłącz alarm. i spróbuj odpalić.

Autor:  gawus [ 6 kwi 2012, o 14:16 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

zablokuj kielnie? mowicie do mnie strasznie motocyklowym jezykiem xD

w sensie, na stacyjce na lock? nie bardzo umiem to zrobic, wciskam kluczyk, krece w lewo nim i dochodzi tylko do polowy, i nic?
nie nabijajcie sie.
patrze w instrukcje ;O

zrobilem, zablokowana kielnia, wlacz wylacz alarm, odblokowana kielnia, sprzeglo sprawdzona stopka zlozona, odpalam - zalapala na chwile, doslownie sekunde przed odlaczylem prostownik po tych 30 minutach ladowania wiec to predzej jednak aku

moze bedzie do odratowania..

//

odpalila, problem lezy w aku
dzieki za pomoc!


Autor:  kozik [ 6 kwi 2012, o 20:26 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

Świetna robota :spoko: :mrgreen: . Jeśli akumulator jest w miarę świeży i naładowany a po ok 20 godzinach pada to gdzieś siedzi przyczyna w motocyklu która go rozładowuje ale to tylko takie moje domysły ;).

Autor:  gawus [ 6 kwi 2012, o 22:08 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

akurat aku jest bodajze z polowy 2008 roku, wiec raczej aku nie jest swiezy
zobaczymy jak to wyglada po czasie
niech stoi sobie spokojnie do wtorku, we wtorek sprobuje - jak padl trzeba bedzie sie zaczac rozgladac za nowym, jak trybi to gitara :)

Autor:  Grzybu [ 7 kwi 2012, o 08:32 ]
Tytuł:  Re: Problem nie wiadomo skad - odpalanie!

Tak bywa. Słaby aku potrafi zakręcić silnikiem ale brakuje mu już prądu na wygenerowanie iskry. Inna rzecz, że może być zwarcie w układzie (np w rozruszniku) i nawet nowe aku będzie się wyczerpywać szybko. Wtedy dalej będziesz mieć kłopot z odpaleniem. Ale bądźmy dobrej myśli ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/