Witam!

Coś chyba zepsułem, starałem się rozwiązać problem z FI post http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=24&t=7505&view=unread#unread i teraz zaczęła mi pompa działać bez przerwy po przekręceniu kluczyka i włączeniu kill-switcha pompa powinna kilka sekund podziałać i się wyłączyć a u mnie teraz działa cały czas .....



Ma ktoś jakieś pomysły co mogło się stać ??


Dodam że sprawdzałem już inny przekaźnik pompy paliwa i nic to nie dało.

Problemem mogą być przewody i nietrzymanie ciśnienia paliwa.
Jeśli jest za małe ciśnienie, pompa pracuje, jeśli jest odpowiednie się wyłącza.
Jak odpalisz to z tego co zauważyłem pracuje ciągle.

Jak odpalę to słychać ją że pracuje czyli chyba dobrze zobaczę może się poluzowały gdzieś przewody od pompy

Poprawiałem przewody paliwowe i nic dalej to samo.

A masz jakieś błędy teraz?
Mieszałeś coś z kablami?

w kablach nic nie mieszałem, może komputer uszkodziłem sprawdzając wszystko, można wsadzić komputer z innej sv-ki ??

Jedyna różnica jaka teraz jest to ze jak przekręcę kluczyk z włączonym kilem i wyłączę go po chwili to nie miga FI tylko naprzemiennie FI z temperaturą, wcześniej migało tylko FI ale pompa na włączonym killu się wyłączała po chwili.

Czy sprawdzając kable od przekaźnika pompy na włączonym silniku mogłem zrobić jakieś zwarcie co spowodowało ze pompa paliwa pracuje bez przerwy ??

Edytuj posty

Ale co sprawdzałeś??
Wydaje mi się, że po prostu pompa ci siadła.
W serwisówce jest ładnie opisane co i jak.
Jeśli masz możliwość sprawdz pompe.

Poszukam w serwisówce i sprawdzę ją, patrzyłem przejścia w kablach, rezystancje, i mogłem tym spowodować zwarcie przez multimetr, chyba najlepiej będzie jak podjadę do ASO i oni sprawdzą.


Dziś zmieniłem komputer wsadziłem od svki z 2003 roku i pompa paliwa zaczęła działać tak jak powinna, błąd FI pojawia się dalej ....

Witam odgrzeję kotleta odrobinę.

Zastanawia mnie dźwięk wydawany z pompy paliwowej w mojej sv650k4 2005r.

Po włączeniu zapłonu pompa się uruchamia tak jak powinna - odpalam motocykl i nadal słyszę specyficzne bzyczenie spod baku.
Zapewne to bzyczenie to działająca pompa paliwowa ale wcześniej nie słyszałem lub nie zwróciłem uwagi na ten dźwięk.

Czy po odpaleniu motoru pompa powinna nadal działać czy jest to normalne ?

Nic specjalnego nie robiłem przy motorze jedyne co to zmniejszyłem obroty z 1500 na 1200.

Co zauważyłem że przy podnoszeniu baku gdzieś zalegająca woda pociekła - możliwe że zrobiła zwarcie i to jest powodem ciągłego działania pompy ?

Jeżeli tak to jak rozwiązać ten problem może jakiś bezpiecznik ?

Proszę o rady i wyrozumiałość gdyż jestem początkującym forumowiczem, a motor również mam od niespełna miesiąca.

Pozdrawiam
Azi

Przed uruchomieniem silnika pompa nabija określone ciśnienie i powinna się wyłączyć. Tak jest chyba w każdym samochodzie i motocyklu. Po odpaleniu silnika ciśnienie w przewodach paliwowych spada, więc pompa się załącza i pracuje przez cały czas.

Tak jak Miles powiedział + jeszcze jeden drobny szczegół. Pompa chodzi głośniej, jeśli jest zasilana niskim napięciem. W K4 pewnie nie masz możliwości wyłączenia świateł przy zapalonym silniku, ale na próbę wyjmij sobie chociaż bezpiecznik. Napięcie w instalacji się podniesie o te 0,5 czy 1V i pompa będzie bzyczeć wyraźnie ciszej Stąd też zauważyłeś ten efekt po zmniejszeniu obrotów biegu jałowego - niższe obroty, niższe napięcie.

Uff dzięki za uspokojenie bo już myślałem że czeka mnie jakaś nieprzewidziana inwestycja
Bardzo racjonalna i logiczna odpowiedź.

Podepnę się, bo co będę zakładał nowy topic.
Pytanie odnośnie pompy paliwa...
Skąd dokładnie idzie impuls na zegary? Tzn gdzie są 'przetwarzane dane', że paliwa jest tyle, albo tyle? (w naszym przypadku SV tylko czy mam już rezerwę, czy jeszcze nie?
Czy to idzie bezpośrednio z przekaźnika pompy, czy też najpierw do ECU i dopiero z ECU na zegary?
Pytam, bo nie wiem co bym musiał jeszcze kupić, jakbym chciał, żeby mi działało to co chcę (a co chcę, myślę, że niektórzy słyszeli o mych wymysłach).
Ktoś wie?

Rozumiem, że rozmawiamy o wtrysku?
Jeśli tak to jak wynika ze schematu, sygnał z pompy idzie bezpośrednio do licznika, licznik ma swój procek więc tam pewnie jest przetwarzane mruganie diodą, chyba że przez jakiś tranzystorek idzie do diody... Tego już nie wiem.

Patrzyłem na schemat instalacji, też mi się tak wydawało na pierwszy rzut oka, jednakże po podłączeniu pompy paliwa do 'układu' licznik dalej mrugał, ani drgnął, tak jak teraz w zasadzie (na innej pompie) czyli pokazuje rezerwę rezerwy...
Dla sprostowania jest to SV z licznikiem i pompą z DLa.
Chyba, że coś zrobiłem źle, już nie pamiętam czy sprawdzałem to na może zbyt pustym baku, lassoch pamiętasz jak było w DLu? Czy np po przekręceniu kluczyka, ale nie uruchamianiu zapłonu gdy miałeś pełen bak, czy wskaźnik na liczniku pokazywał poziom paliwa, czy dopiero po odpaleniu?

Wiem, że ruszałem pływakiem na sucho na przekręconym kluczyku i patrzyłem na zegarki, nic się niestety nie działo
Chyba, że mam tą pompę felerną

Podobny temat do mojego to się podepnę, bo u mnie jest coś jeszcze.

SV'ka dziś ciężko odpalała, tzn musiałem lekko dodać gazu, czego nigdy nie było. Nawet po całej zimie odpaliła na dotyk, wczoraj to samo a dziś już z gazem. Pompę słychać cały czas, a silnik nie trzyma obrotów, delikatnie falują. Wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Po rozgrzaniu już jest ok z obrotami i odpalaniem, ale pompa nadal chodzi. Przed odpaleniem standardowo pompa chodzi kilka sekund.

Co możecie mi podpowiedzieć? Czyżby świece? Nie wiem kiedy były wymieniane. SV mam od października, przejechałem coś około 1300km. Poprzedni właściciel w rok też nieco ponad 1000 chyba.

EDIT: Po przejażdżce mam kilka dodatkowych spostrzeżeń. Obroty są ok po przekroczeniu 80st temperatury silnika. Jak było np 70-kilka to obroty jeszcze delikatnie falowały. Motocykl również chyba nieco częściej strzela z wydechu (nie są to jakieś wielkie huki) przy hamowaniu silnikiem. Spalanie również wg mnie jest ponad normę, ale bez tragedii. Świece już wyjęte, odstępy gołym okiem widać, że za duże i ogólnie widać, że są stare. Jutro będą nowe i zobaczymy.

Bardziej bym tu obstawiał synchrnonizajcę przepustnic wtrysków, niż winę pompy.

I tak z dnia na dzień? Wymieniłem świece, choćby po to żeby wiedzieć co tam mam Moto odpaliło lepiej i chyba lepiej chodzi, ale minimalnie nadal faluje. Niedługo sprawdzę spalanie

Wydaje mi się, że problem z paliwem może być, ew skrapla się przy niskich temp.
Na ciepłym jest ok?