Ma ktoś na szybko pomysł, co się mogło porobić? Pościągałem osprzęt do malowania, po zamontowaniu wszystkiego z powrotem kierunki zasuwają jak oszalałe. Przed rozłączaniem wszystko było ok.

Mam jakieś tanie kierunki LED ok 12szt. na jeden kierunkowskaz i chyba zwykły przerywacz. Nic nadzwyczajnego się nie doszukałem. Przedtem pulsowały dość szybko, ponad 2 razy na sekundę, ale było to w granicach normy, a teraz zaiwaniają z 10 razy na s.

Żadnych kabli nie ruszałem, były wypięte i wpięte. Jedyne co, to mam przepaloną postojówkę z przodu (nie wiem od kiedy). Jeszcze nie wymieniłem, ale to chyba nie powód... ?

jak wrzuciłeś ledy to teraz potrzebujesz inny przerywacz inaczej będą migać szybciej

W sumie, może nie napisałem zbyt jasno: Te ledy mam od początku. I przed demontażem miały dobrą częstotliwość. Po złożeniu zaczęły szybko migać.
coś chyba musiało paść w elektronice. Tylko co?

jesli masz ledy od dawna to i przerywacz masz od dawna... Sprawdź czy przerywacz nie padł przypadkiem.

sprawdź czy łączy może coś przy nim zaśniedziało

Ide właśnie badać sprawę. Ale jak pada przerywacz, to albo świeci na stałe, albo wcale, a tu jest pulsacja ok. 8/sek.

Ale doczytałem też, że słabe aku robi też figle, więc właśnie się ładuje.

jak świecą ci wszystkie jednakową pulsacją to na bank przerywacz. Aku raczej nie ma wpływu na działanie przekaźnika w przerywaczu.

Ma, cewka przekaźnika zasilana jest 12V, jeśli napięcie znacznie spadnie cewka może nie mieć siły wypchnąć styków...

Ale czy wtedy nie jest tak, ze nie ma kierunków wcale? Albo jak zewrze i nie puści to świecą na stałe...?

w każdym razie aku lekko podładowane i lewe kierunki działają dobrze, a prawe niestety jeszcze nie. (być może lewe mają większy pobór, chociażby przez straty na konektorach) Nie miałem okazji sprawdzić jak będzie przy włączonym silniku, gdy prąd podskoczy do ponad 13V, ale sądząc po poprawie, możliwe, że wróci do normy.

Ale jakie do końca tym prawa rządzą, to nie wiem

Aha! Awaryjne cały czas świecą ok.

EDIT: Tak jak pisałem, po uruchomieniu silnika kierunki się unormowały.

Ale lepszy motyw: Znalazłem ten dodatkowy przekaźnik. Kable są wyprowadzone z bezpieczników. (do oryginalnego przekaźnika dochodzą wszystkie kable). Tyle, że wyjąłem ten dodatkowy przekaźnik i nie miało to żadnego wpływu na kierunkowskazy. Chodziły tak samo. Nie ogarnąłem całości, bo wiązki są owinięte izolacją, a poza tym problem z pulsacją się rozwiązał. Ale dziwne to wszystko...