Pamiętam, że była kiedyś taka dyskusja, ale teraz za żadne skarby świata nie mogę jej znaleźć...
Chcę trochę odświeżyć szybę.
Wczoraj wieczorem zastosowałem pastę K2 Turbo i wyszło ładnie, ale było kilka głębszych rysek.
Więc dzisiaj wyciągnąłem większy kaliber. Potraktowałem ją papierem ściernym wodnym 2500, obficie używając wody.
Po równomiernym zmatowieniu szyby i zlikwidowaniu głębszych rysek w ruch poszły pasty lekkościerne (najpierw Autoland, ale słabo szło, więc zmieniłem z powrotem na K2 Turbo).
Efekt jest taki, że... jest gorzej niż było wczoraj wieczorem
I nie wiem, czy coś robię źle, czy po prostu dalej "zapierdalać trzeba", cytując pewnego sympatycznego murzyna.
Chyba wypadałoby trochę drobniejszym papierem jeszcze pociągnąć i dopiero do pasty wrócić, ale w Castoramie drobniejszej gradacji już nie było
Do polerki próbowałem używać wkrętarki z futerkiem polerskim, a później z krążkiem filcowym, ale szczerze mówiąc nie widzę, żeby dawało to lepsze efekty niż zwykła szmatka bawełniana :?
Teraz wygląda to tak: