Witam panowie, przymierzam się do pomalowania mojej n-ki na nowy kolor, obecnie ma mdły pomarańczowy, powodem dlaczego go maluje jest delikatne wgniecenie w baku i rysa na prawym plastiku (ta sama strona czyli pewnie upadek na postoju lub coś podobnego) który pozostawił poprzedni właściciel. Moje pytanie brzmi w jakim kolorze waszym zdaniem się ładnie prezentuje ? Myślałem nad pomarańczową perłą, niebieską, żółtą lub zieloną (w stylu kawki) i ew. czarny. Z moich przemyśleń najlepiej będzie nadawał się pomarańczowy lub niebieski kolor. Czarny odpada ponieważ zbyt mało rzuca się w oczy a żółty zbyt bardzo. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?? Z góry thx za odpowiedzi

Pyknij w takich barwach, będzie unikatowo i schludnie

Moja propozycja:biala perła.

Ładuj wszystko w czerń Ramę też

Rama na czarno, reszta pomarańcz

Już jest tylko na odwrót sv-ka.

Ale nie powiem bo coś takiego bym chciał, ew oczojebna zieleń jako dodatek ;p

coś z palety Ducati, czerwony albo żółty

Ramę chyba zostawię srebrną a resztę zastanawiam się na jaki kolor.

Mam ten sam dylemat z ska, chodzi mi po głowie grafit ciemny z jakimiś jaskrawymi dodatkami w stylu biały pas lekko bokiem, ewentualnie czerwień lub złoto. Wydech polerka na jasno, rama i reszta zostaje alu.
Pomysł z brązo-podobnymi barwami może być dobre! Muszę rozważyć
Unikatowo z całą pewnością, niebieskie, czerwone itp. Są śliczne, ale i oklepane troszkę kolory.

A potem będziecie chcieli sprzedać moto, ktoś zapyta o Wasze moto w dziale czy warto kupić i każdy odradzi, że po mocnym dzwonie gdyż całe malowane łącznie z ramą.

No chyba, że ktoś napisze, że pomalował dla kaprysu i wszyscy w to uwierzą.

Ano wiadomo twoje moto i twoja farba
ale ludzie nie uwierzą w personalizację motocyklową jeśli wybierzesz kolor z innej palety
dla tego pozostał bym przy suzuki
- ja mam czarne moto i naprawdę pasuje ten kolor do wszystkiego
jest w nim też ten Plus że nawet nie z palety Suzuki można pomalować i nie będzie to widoczne

A mnie osłabia takie "żydowskie" spojrzenie. Wszędzie interes.Człowiek kupując już mysli o sprzedaży.I liczy ile by stracił ile zyskał.
Personalizacja sprzetu to coś więcej niż dodawanie lub ujmowanie wartości. Aleja się nie znam. Jeździć lubię. Co znacznie obniża wartość użytkowanych przeze mnie pojazdów.

popieram

słuchaj to nie chodzi o żydowskie spojrzenie tylko o fakt realny .
kto sprzedawał moto w nietypowym malowaniu to wie - zabraniać nikomu nie zabraniam malowania .
oczywiście zgodzić i nie zgodzić może się każdy w końcu to forum...

Jeśli ktoś woli kupić "igłę" sztukę którą "Niemiec pod kocem chował" a silnik do generalki to droga wolna. Niemniej jednak zdarza się, że motocykl po 13 latach użytkowania wymaga odświeżenia lakieru a właściciela żadne prawo nie zmusza do malowania oryginalnego i zakupu kompletu naklejek za 400 zł w ASO Dodatkowo jest szansa, że taki właściciel dba przynajmniej o sprzęt. Nie mówię tu o egzemplarzach malowanych przez szwagra pędzlem w stodole po dzwonie.
Myślenie przy zakupie o późniejszej sprzedaży ma sens jedynie wtedy jeśli kupuje się sprzęt przejściowy.

Na lakierze się nie jeździ...

Jeżdżę dzień za dniem, natłukłem 12kkm nie opuszczając warszawy dalej jak na 40km, miałem dwie gleby, są ryski, otarcia, ba, nawet pęknięcia. każdy element muszę zjechać do zera w zasadzie żeby nie pchać szpachli. Co to kogo czy zostawię Y7L czy machnę tęczę (no, tego napewno nie zrobie hehe). za kiedyś tam będę sprzedawał to wezmę 500zł więcej?
To nie jest kolekcjonerski motor, "tylko" japończyk, tu się patrzy na stan techniczny nie na oryginalność. Wiem, wiem, malowany to z drzewa pewnie odklejony i spawany z trzech.
Nie wiem dlaczego macie taki problem w tym temacie
Każdy motor powinien wyglądać inaczej moim zdaniem, niech i piechury mają coś do oglądania na światłach
co do koloru jestem prawie przekonany do niebieskich akcentów (tarcze, wsporniki, tył) i ciewnego lakieru, grafit, szary lub oczywiście biały. Sam już nie wiem za bardzo. Pomarańcz z niebieskim? Gulfowa wyścigówka heheh.
No nie wiem, jeszcze jest czas.

Nie zakładając nowego tematu, mam podobny problem. Moto po szlifie i muszę pomalować i wiem tylko, że rama i felgi mają zostać w orginalnym kolorze(srebrnym) więc zostaje tylko kombinowanie z plastkikami:
-orginalny czarny metalik
-czarna perła
-cos w design naszego kolegi z forum: http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=615

Macie jakieś inne pomysły, fotki fajnie zrobionych sv650s w starej budzie? Dodam, że będę sam malował i raczej wszelkie paski, wzorki odpadają.
Proszę o propozycję

Najładniejsza wg mnie na forum to Kozikowa (teraz chyba Marty). Tyle, że ma paski które "odpadają"
Może złam schemat czarnego rycerza. Spójrz na motocykl jak na coś fajnego, a nie tylko czarny i trupie czachy.
Notturnowa ma rzeczywiście ciekawy kolor.
Ja bym walnął ekri, ewentualnie sjena palona muśnięta lekkim śledziem, ale to ma się podobać Tobie.
Czyli jednak czarny.
I czarne felgi.
... i klamki
sorry. nie mogłem się powstrzymać.

Biały perła
Czarna rama
Białe felgi

Ten zestaw zawsze dobrze się prezentuje