Witam Wczoraj zadatkowałem moją SV650S, martwi mnie jedna rzecz mianowicie: moto nie ma naklejek na baku i czaszy, jest tylko naklejka pod lub nad lampa i te na ramie, gość powiedział że sam Sobie je zerwał bo mu sie nie podobały, silnik suchy nic złego się nie dzieje, przykładaliśmy łate i sprawdzaliśmy odległości od kół są jednakowe, przy 5 km/h puszczona kierownica, także prosto szedł. Tutaj link mam nadzieje że nie wygasłhttp://olx.pl/oferta/suzuki-sv650s-2003r-CID5-ID85bOw.html#3ea56e7201. Pozdrawiam

Szkoda, że nie ma dokładniejszych zdjęć. Tak naprawdę to te zdjęcia przedstawiają moto z jednej strony i tak do końca to ciężko coś więcej stwierdzić, ale może bardziej dokładne oczy na tym forum coś wywnioskują mając do dyspozycji te zdjęcia.
Pozdrawiam

ciężko będzie to stwierdzić po zdjęciach
dla k3 jest to metallic sonic silver YD8
chcesz mieć pewność, że nie był malowany przy oględzinach zwal czachę i plastiki ogona nie ma z tym dużo roboty i luknij na wewnętrzną część plastików jak nie będzie nigdzie spawów i pęknięć tzn że plastiki są całe, tak samo bak można przelecieć miernikiem do lakieru (sam osobiście posiadam elektroniczny) jeśli będzie powyżej 180 mikronów to znaczy, że był przelakierowany a jak powyżej 230 mikronów to na 99% pod lakierem masz szpachle

Myślicie mimo wszystko, że warto kupić motocykl mimo tego, że był malowany? Rama ma jakieś delikatne ryski, nie można powiedzieć, że nie. Szkoda że wczoraj wiecej zdjeć nie zrobiłem, ale w garażu podziemnym to światło też nie jest za mocne:/

a co z tego że był malowany? to że był malowany nie świadczy o tym że jest padaką czy po grubym dzwonie

Kurde moto jest z 2003 roku. Nie oczekuj że będzie jak z salonu. Mogłobyć z 10 razy malowane bo taki kaprys miał właściciel, albo miał szlifa małego, parkingówkę ... to nadal nie znaczy, że motocykl złom. Bardziej ciekawi mnie przebieg .... 17 tys z teog rocznika ??? Czyli robił ok 1.5 tysiąc rocznie ? Kurde... w tydzien się tyle robi a czasme nawet w weekend

jak szukasz maszyny może zainteresuje Cie ta http://olx.pl/oferta/suzuki-sv650s-2005 ... 8uI0r.html

Wiem, w przebieg sam nie wierze, ale silnik pracuje dobrze byłem z mechanikiem, odpalaliśmy go na zimnym silniku, troche zawory słychać po wysłuchaniu stetoskopem, ale jest suchy i nie widać śladów silikonu, nie sprawdziliśmy jednak kompresji, gdyż trzeba odkręcać sporo rzeczy. Byłem oglądać jeszcze jeden motor ale był w bardzo złej kondycji, 3 lata młodszy do tego Anglik i utleniły sie wszystko co możliwe na silniku.

Jeżeli, serducho zdrowe, lagi proste, rama w git stanie to warto. Lakierowaniem się nie przejmuj. W tym roczniku to aż dziwne by było jakby nie miał jakieś przygody (przynajmniej parkingówki )

jak to zerwał, to naklejka np. na baku nie jest pokryta lakierem bezbarwnym ?

A właśnie, bo to 2003. To fakt, tam powinien być napis SUZUKI pod lakierem. Dopiero od 2004 było logo S, naklejone na lakier.

Historyjka wymyślona na szybko. Wiem że koszt nawet ponownego polakierowania, będzie sie wachał około 1000 zł, ale na razie nie ma sie do czego przyczepić pomalowany jest w miare dobrze. Tylko chodziło mi o opinie kogoś kto te sprzęty zna na wylot. Także dziekuję wszystkim za pomoc, ale każda następna opinia mogła by być dla mnie nauką na przyszłość. Pytanie na co można jeszcze zwrócić uwage. Podnosiliśmy także przód za ramę zeby kiera była luźna i sprawdzaliśmy pamięć na główce ramy.

No na moje oko wszystko spoko. Gdybym miał kaskę, to bym kupował...

Historyjka wymyślona na szybko. Wiem że koszt nawet ponownego polakierowania, będzie sie wachał około 1000 zł, ale na razie nie ma sie do czego przyczepić pomalowany jest w miare dobrze. Tylko chodziło mi o opinie kogoś kto te sprzęty zna na wylot. Także dziekuję wszystkim za pomoc, ale każda następna opinia mogła by być dla mnie nauką na przyszłość. Pytanie na co można jeszcze zwrócić uwage. Podnosiliśmy także przód za ramę zeby kiera była luźna i sprawdzaliśmy pamięć na główce ramy.
,
Otóż nie było żadnej historyjki wymyślonej na szybko, przekazałem Ci całą moją wiedzę na temat tej maszyny, i zapewniam ,że nie ma mowy o żadnym koloryzowaniu, ja moto robiłem pod siebie, bo nie uznaję kompromisów, dlatego te naklejki zerwałem bo nie lubię naklejek z informacją o pojemności, myślałem, że sie zrozumieliśmy. Pozdr i LwG