Witam, jak sobie poradzić z wyrobionym gwintem w śrubie od bocznych owiewek ?Już próbowałem wbijać klucz, ale nic to nie dało. Przewiercic nie bardzo moge, bo zepsuje uchwyt.

To gwint jest wyrobiony czy nie możesz odkręcić, że klucz wbijałeś?
HeliCoil może pomoe

No właśnie, opisz dokładniej o co chodzi, to będziemy radzić. Nie zawadzi też jakieś zdjęcie, jak nie masz "daru lekkiego pióra"

jeżeli jest to boczna śruba od plastików na imbus to małym wiertłem ją rozwierć , nabij torxa i wykręć, miałem podobnie, zrobiłem tak i dałem rady odkręcić. pozdro

Poradziłem sobie i odkręciłem uchwyt. Gwint jest wyrobiony, zamiast imbusa mam juz "kolko". Cos czuje, ze dodatkowo jest zapieczona

Każdy głupi zna odpowiedź. Istotą rzeczy jest znać pytanie.
Krzychu wygrał w tym konkursie. Nie chodziło o gwint.

chłopie, ty totalnie mylisz pojęcia i dlatego nikt nie łapie o co ci chodzi
gwint to ta część śruby która jest trochę jak sprężynka i to ją się wkręca, a tobie najwidoczniej wyrobiło się gniazdo (czy jak to nazwać) w które wchodzi klucz imbusowy.

na przyszłość polecam używać tylko dobrych kluczy imbusowych, bo te tanie, chińskie są do niczego i czasem niszczą śruby

jak śruba jest zapieczona to można i torxa złamać, a potem nie ma z tym co zrobić, bo wiercenie w torxie to już ostra robota
śruba i tak jest do wywalenia, polecam rozwiercić łeb śruby, potem będziesz miał wystający spory kawałek śruby, który bez problemu chwyci się zwykłą żabką

Słuchajcie specem od śrub nie jestem. Wyrobiło mi się gniazdo. Z taką niespodzianką kupiłem ten motocykl

jak nie chcesz nic uszkodzić to nawierć tą śrubkę wiertłem Φ4 lub Φ5 i użyj wykrętaków:


koszt wykrętaków nie duży kupisz je w sklepie z narzędziami od 10-40pln. Może zaraz stwierdzisz, że za duży koszt by odkręcić tylko jedną głupią śrubkę
ale uwierz, że taki zestawik przyda ci się w przyszłości.
Zasady działania wykrętaków chyba nie trzeba opisywać no ale gdybyś nie wiedział robisz wiertłem otwór w śrubie (zależy jakiej średnicy i wielkości jest śruba)
najlepiej zaczynając małym wiertłem jak wspomniałem np Φ4 potem wkręcasz najmniejszym wykrętak (ma lewy gwint - czyli przeciwny do wkręcania śruby) i wykręcasz śrubę. Jeśli najmniejszym wykrętakiem nie idzie to powiększasz otwór większym wiertłem (ale nie większym jak średnica śruby) i stosujesz większy wykrętak

pm2z nie bardzo wiem w czym dobrej jakości imbusy miały by pomóc. Zakładając że kolega miał imbus z plasteliny, a mimo to wyrobił gniazdo to jak to gniazdo uratowałby imbus za 50zł? Moim zdaniem w żaden sposób, chyba że źle myślę, to mnie popraw.

Czasami gdy śrubka jest za mała na wykrętak polecam wsadzić imbus, po czym lekko go przechylić żeby go zaszperować - taka ostateczność przy gnieździe w kształcie O

chińskie nie mają zakończeń że tak nazwę kulkowych i są krótsze a lepszejsze ":) mają i są dłuższe, poza tym do tych lepszych dołączają taki oraganizer ze są w kupie

pawel4x ja polecam taką śrubę co już ma oznaki zużycia w gnieździe - tzn. bez kombinacji ciężko się wykręca - wymienić zanim będzie problem

pozdro

A skąd się biorą objechane śruby? Stąd że ktoś źle klucz przyłożył. I tak samo to działa jak masz chińskie narzędzie z miękkiego materiału, że klucz w trakcie pracy zmienia wymiar. I objeżdża śrubę. Nigdy tak nie mieliście?

Akurat łby śrubek w sv np. które trzymają "trójkąty" pod siedzeniem poleciały u mnie chyba w drugim miesiącu jak moto kupiłem. Fakt że z ciekawości często tam zaglądałem i śruby dość mocno przykręcałem. Po wymianie z aluminiowych na identyczne z nierdzewki zapomniałem o problemie.

pm2z nie przekonałeś mnie. Dalej uważam że narzędzie chińskie czy markowe, tak samo zniszczy gniazdo jeśli będzie już wyrobione. Jeśli klucz/imbus w czasie kręcenia zmienia swój kształt, to jak dla mnie jest 1-0 dla śruby

chłopie, ja od 12 lat kręcę motory. kilka zestawów narzędzi i kilka motocykli przeszedłem.

Szkoda że ludzie w internecie nie mają pojęcia z kim piszą... Zdarzyło mi się parę razy odkręcić jakąś śrubkę... LOL. Nie chcesz mi chyba wmówić że dobrej jakości śruba vs. chiński imbus = zniszczone gniazdo? Bądźmy poważni. Ja kończe już ten offtop bo mam wrażenie że gadam z płotem. Pozdro!

zaintrygowało mnie to ;D

Dawno temu kupiłem zestaw 8-10 kluczy w jakimś markecie za 10-20 zł. Wiadomo jakiej jakości materiału można się spodziewać.
Ale muszę powiedzieć, że kiedyś z dwóch tych kluczy oczkowo płaskich zrobiłem sobie klucz hydrauliczny. Tym home-made kluczem odkręciłem mufkę z rury zakręconej na pakuły. Oczywiście nie tak od razu, tylko po paru dobrych próbach.
Klucze się pogięły, ale potem niewielkim wysiłkiem je poprostowałem.

Także 'chińskie' klucze to jeszcze nic straconego,
a niektórzy i porządnym, drogim i solidnym kluczem też nie dadzą rady.

Pozdro

PS. nie trzymam niczyjej strony.