Witam, sprawa jest prosta a mianowicie miałem gleba o czym już pisałem no i szukałem baku w kolorze i nadal szukam ale nic nie umie znaleźć. Tak więc tu nasuwa się moje pytanie czy da się naprawić stary bak bez konieczność rozpruwania go ? A jeśli trzeba go rozpruć to jakie mogą być konsekwencje w przyszłość np perzy jakieś glebie jest opcja że się rozwali czy jak? I czy jest opcja że z czasem lakier będzie mi odpadał albo będzie bak rdzewiał i czy będzie to poznać jak już będzie polakierowane, co wy byście robili w waszym moto? Poniżej zdjęcie moto gdzie widać uszkodzenie baku.

http://imageshack.us/photo/my-images/15 ... zbity.jpg/

Są spece, którzy naprawiają takie uszkodzenia. Spawają pręt do baku ze specjalnym podbijakiem i wybijają wgniecenie. Nie wiem na ile dokładnie to da się zrobić. Potem oczywiście i tak czeka Cię malowanie całości więc o późniejszą rdzę nie masz co się martwić.
Ale szukaj na alllegro, może akurat się trafi.

Ja bym się nie bawił w naprawę, kupujesz bak może dostaniesz nawet swój kolor( i nie będzie widać wielkiej różnicy) i heja. Przekładka na szybko i śmigasz dalej.

No czyli da się to zrobić bez rozpruwania, ile koszt czegoś takiego i czy ktoś zna kogoś takiego w okolicy Raciborza, bo wiem że lakierownie całości tak koło 500zł bo jest lakier wielowarstwowy i najpierw jest chyba podkład potem baza potem bezbarwny potem daje się naklejkę z napisem suzuki i znów ostatecznym już bezbarwnym z tego co mi wiadomo. A baku jak na razie nie mogę znaleźć w mim kolorze a to co jest to też zmasakrowane.

pracowałem parę lat na warsztacie i powiem ci że motocyklowe baki to się klepie tylko jeśli go nie można dostać ,,, jak masz możliwość kup zbiornik nawet w innym kolorze i przemaluj dogadasz się z lakiernikiem bo roboty mało zmatować i polakierowąć, a przy naprawianym to hmmm ładnie się to tylko nazywa spawa się podkładki i wybija z zewnątrz jak się domyślasz nie wygląda to idealnie i nakłada się na to duuuużo szpachli . Efektem tego masz szpachlowany mocno bak za dużą kasę bo sporo roboty

Chyba ostatecznie kupię ten bak w innym kolorze i go przemaluje koszty będą mniejsze niż remont. A i powiem jeszcze tak znalazłem zbiornik czarny za 300zł i bez uszkodzeń no i chyba problem rozwiązany Koleś ma mi foto jutro dać

Zbiornik można wyklepać. Jest z tym trochę roboty, ale da się nawet jeśli zbiornik jest mocno wgnieciony. Ogólnie polecam kupić inny (tak jak radzą przedmówcy) i ewentualnie lekko go podszpachlować w razie potrzeby oraz ewentualnie przemalować. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest ten po glebie- masz jakieś zdjęcie?

Mało widać na tym zdjęciu, ale tak na pierwszy rzut oka to ten bak nie jest mocno uszkodzony, na dobrą sprawę da się go wyklepać od środka (bez spawania!), rzucić trochę szpachli, lakieru i będzie cycuś. Jeśli nie jesteś w stanie zrobić tego samemu, a masz za 300zł idealny bak w kolorze to kupuj, a stary sprzedasz.

Prawda taka, że bity bak ze szpachlą , spawaniem itd itp. to jednak nie to samo, co seryjny bak bez kombinacji. Trudno zrobić taki element idealnie.

A później taki naprawiany bak rdzewieje, przecieka, ma mniejszą pojemność... Jak nie ma na allegro, to jeszcze warto poszukać na ebayu, czasem można takie graty kupić za grosze

Widziałem zdjęcie twojego zbiornika. Nie opłaca się naprawiać no chyba, że ci bardzo na nim zależy.

Ja ma w swoim dużo gorzej:) Sam wgniotłem pięścią, także ja też mam koncepcje kupna baku i ewentualnie do lakierowania, dałem sobie spokój z naprawa starego.

Pozdro

Ciekawe jak to sobie poradzi z większymi wgniotkami?

nie poradzi sobie, zwłaszcza na baku, gdzie blacha jest grubsza i są różne krzywizny które dodatkowo wzmacniają kontrukcję

W sumie to temat do zamknięcia bo mam już zamówiony pod kolor tak więc już po problemie Lampe też już zamówiłem no jeszcze kiera zegary i błotnik no i śmigamy A tak nawiasem mówiąc może ktoś podać wymiary kiery SV przed liftem bo dosyć wygodnie mi się jeździło i nie chce za bardzo zmieniać tych wymiarów?

Mam jeszcze jedno pytanie bo mam już ten bak na miejscu no i okazało się iż ma ona w kilku miejscach dosyć spore odarcia a mianowicie aż do blachy i tu moja pytanie czy muszę malować cały bak czy wystarczy te ubytki bazą a potem całość bezbarwnym czy jak? Pisze to tutaj bo nie chce zakładać nowego tematu. Ile może coś takiego kosztować w przedziale 200-300zł zmieszczę się z tym?

Możesz zrobić to na kilka sposobów, zależy od stanu baku. Ceny są czasem kosmiczne, ktoś zrobi za stówę, ktoś inny za 300, trudno powiedzieć.
Mówiłem żeby naprawiać stary, masz teraz niewiele mniej roboty i 300zł mniej w kieszeni.

Miejscami jest tak że rdzę widać. A zbiornik mogę zwrócić do 10 dni tak więc, żaden problem.

Wrzuć foto, bo jak masz robić 15 zaprawek, to lepiej pomalować całość. Jeśli lakier jest metaliczny nietypowy, to również lepiej malować całość bo z dobieraniem lakieru różnie bywa. Jeśli to zwykły czarny,można się bawić. Rdzę odczyścić i najpierw zastosować podkład epoksydowy, ewentualnie akrylowy 2k (epoksyd lepszy).

albo reaktywny i potem acrylowy jeśli była rdza.