Forum Suzuki SV - SVforum.pl https://suzukisv.com.pl/ |
|
Rdza w baku https://suzukisv.com.pl/viewtopic.php?f=25&t=8582 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | mroowkojad [ 9 lis 2012, o 13:50 ] |
Tytuł: | Rdza w baku |
Podczas ostatniego przeglądu mechanik mi powiedział, że rdzewieje mi bak od środka - taka pozostałość po jakiejś starej glebie. Dodał, że co prawda bez pośpiechu, ale powinienem się rozejrzeć za nowym zbiornikiem, albo dać ten do wyczyszczenia i polakierowania wewnątrz jakąś specjalną farbą do zbiorników. Nowe (czytaj nieuszkodzone) baki na allegro zwyczajnie nie występują (do gaźnikowców), a nawet te lekko walnięte osiągają kosmiczne ceny. Czyli ta droga odpada. No i zostałem z pytaniem - gdzie i za ile mi to mogą zrobić? Czy czyszczenie/szkiełkowanie/whatever zbiornika od wewnątrz może się wiązać z koniecznością odmalowania z zewnątrz? No i dodatkowo - chodzi mi po głowie malowanie maszyny - dwa kolory (w sensie kolor plus pasy i proste napisy w innym). Ile kosztuje taka przyjemność (we Warszanie i bliskich okolicach)? I pytanie pogłębiające - czy wybór fikuśnych farb (matowy szary metalic i pasy w kolorze perłowej pomarańczy) ma znaczący wpływ na koszt malowania? |
Autor: | Inkling [ 9 lis 2012, o 14:00 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Co do wnętrza baku, to osobiście uważam, że nie ma sensu nakładanie od nowa powłoki lakierniczej, można co najwyżej pomyśleć o szkiełkowaniu wnętrza. Ale najlepiej, jak sądzę - i sam tak robię - stosować leczenie objawowe, to znaczy: założyć filtr paliwa na przewodzie paliwowym między bakiem a pompką oraz starać się zawsze mieć bak napełniony. Wydaje mi się, że nie ma obawy, że wilgoć przeżre bak na wylot A tak naprawdę chodzi przecież o to, żeby syf z baku nie płynął z paliwem do gaźników. Jeśli jednak zdecydujesz się na malowanie wnętrza baku, to daj znać, ile Ci zaśpiewali i jak dużo jest z tym zachodu. |
Autor: | Art.B [ 9 lis 2012, o 15:41 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Starą, sprawdzoną metodą czyszczenia z korozji wnętrza baku jest wrzucenie do środka garści drobnych nakrętek lub podkładek i potrząsanie zbiornikiem przez dłuższy czas. Potem należy wysypać zawartość, wypłukać i przedmuchać sprężonym powietrzem. Jeśli chodzi o malowanie, to sprawdzają się chemoutwardzalne lakiery epoksydowe, chociaż kiedyś malowało się zwykłą minią ołowiową i też to jakoś dawało radę... Należy wlać ok. 200ml przygotowanego lakieru (lakier+utwardzacz) do zbiornika z zaślepionymi otworami, poobracać zbiornikiem aby lakier pokrył całą powierzchnię, po czym zlać nadmiar lakieru i pozostawić zbiornik do wyschnięcia w ciepłym miejscu. |
Autor: | Jankoś [ 9 lis 2012, o 15:49 ] | |||||||||
Tytuł: | Re: Rdza w baku | |||||||||
yyy... ile musiałoby być tam rdzy żeby ta metoda działała chyba musiałaby odpadać płatami? Tak to sobie poobijasz jeszcze bardziej zbiornik i jak nie polakierujesz to rdzy będzie więcej. Mieć zawsze paliwo w zbiorniku i problem z głowy nawet nie dużo benzyny ale same jej opary zapobiegają rozprzestrzenianiu się korozji. A jak ktoś tankuje do pełna to już po problemie |
Autor: | Marko83 [ 9 lis 2012, o 20:34 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Nic nie da pełny bak sam tak miałem w Gsxr i filtr tez założyłem nie nie dało po prostu benzyna szła na wtryski ze rdza taka ruda i żaden filtr nie pomógł a w efekcie czyszczenie wtrysków myjką co sezon :mur: za 150 zł a w drugim sezonie pompka w baku do wymiany kup zbiornik bedzie taniej :mlotek: |
Autor: | karol [ 9 lis 2012, o 21:33 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
No ja kupiłem nowy zbiornik i to lekko wgnieciony za 7 stów A to dlatego że miałem wgięty bak i blacharz go wyciągał, przyspawując oczywiście od zewnątrz pręciki za które później wyciągał ten wgniot i po roku zaczął przeciekać, bo te kropki gdzie były spawy przerdzewiały. Także szkoda kasy na blacharza i lakiernika Ceny zbiorników są |
Autor: | Marko83 [ 9 lis 2012, o 21:37 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Ja też swoj prostowałem po dzwonie chciałem kupic nowy ale mnie lakiernik namówił ze nie ma problemu zrobi sie i sie narobiło tylko problemów |
Autor: | Mielony [ 10 lis 2012, o 11:32 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Bo te pręty powinno się co najwyżej lutować wtedy by było ok. A jak ktoś woli jeszcze na skróty to małe dziurki można zalać cyną i przeszlifować do kształtu. Wtedy mamy pewniejszy wypełniacz niż szpachla która w końcu może odpaść, bo bak się napręża gdy się nagrzewa i stygnie. Tak przy okazji a co z galwanizacją zbiornika tzn oczyścić go na zewnątrz i od środka i pokryć jakąś powłoką? |
Autor: | lebiodek [ 11 lis 2012, o 00:18 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Lutowanie dziurawego zbiornika sprawdza się w praktyce. Sam stosowałem i był to zwykły lut miękki (dekarski do rynien, chyba Sn97Cu3) oczywiście w połączeniu z płynnym topnikiem. Trzymał u mnie przez 3 lata i gdy sprzedałem motocykl nowy właściciel nie zgłaszał reklamacji Jako ciekawostkę dodam, że podjąłem się kiedyś renowacji dwukołowego zabytku i podczas lutowania twardego urwanego uchwytu zbiornika paliwa z jego wnętrza zaczęło się coś wytapiać. Okazało się, że wnętrze jest pokryte warstwą przypominającą lut miękki (coś na bazie Sn). Pewnie pełniło to rolę warstwy ochronnej. |
Autor: | kisiel_krzychu [ 2 gru 2012, o 18:11 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
naklepiej sklej poxipolem;) ja kleiłem w poprzednim moto i trzyma do tej pory hehe albo wlej pepsi;) |
Autor: | bula87 [ 17 sty 2013, o 04:01 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Hej, Odgrzeję nieco kotleta ale nie chce mi się tworzyć nowego tematu bo ten wydaje się odpowiedni. Mianowicie mam pytanie o rdzewienie baku od środka gdy nie ma benzyny - rozebranie przed lakierowaniem. Jak długo można tak trzymać bak, bez benzyny, pompki paliwowej, wieczka... Rozebrałem motor do lakierowania ale niestety musiałem za granicę wyjechać i bak stoi już tak z 3 tygodnie, i się zastanawiam czy po powrocie nie będę musiał szukać nowego baku Jak Wy zabezpieczacie tak rozkręcony bak? I kolejne pytanie, jak/czym przeczyścić bak w środku, choćby z kurzu, wolałbym nie lać tam wody, benzyna droga, a może są jakieś środki co przy okazji pomogą mi na rdzę jak już będę go przepłukiwał? |
Autor: | acinr_PL [ 17 sty 2013, o 05:19 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
wystarczy, że bak zostawiłeś w suchym i ciepłym miejscu nic nie powinnu mu się stać paliwo zlałeś a resztka na ściankach zwyczajnie wyparuje bo gdy go zostawiłeś np w nieogrzewanym garażu jest duże prawdopodobieństwo przy minusowych temp na zewnatrz że w danym pomieszczeniu występuje wtedy duża wilgotność i element szybciej jest podatny na rdzę |
Autor: | Jankoś [ 17 sty 2013, o 08:15 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
to raczej ślad po wgniotce |
Autor: | lasooch [ 17 sty 2013, o 09:43 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
bula87, u mnie w piwnicy od 3 lat wisi na ścianie zbiornik od v-stroma, bez korka, bez pompy, oczywiście pusty. Ani grama rdzy, nie masz czym się martwić |
Autor: | bula87 [ 17 sty 2013, o 11:08 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Dzięki, kamień z serca bo jak ostatnio gadałem z "Panem Heńkiem mechanikiem" to mnie straszył, że w baku ZAWSZE musi być benzyna bo już nawet po tygodniu rdza zacznie działać... A jak zapytałem to w takim razie jak się lakieruje zbiorniki, skoro trwa to z 2 tygodnie, to nie potrafił odpowiedzieć A tak z innej bajki to jak oddaje bak do lakierowania (wcześniej usunięcie 2 warstw lakieru) to nic nie stanie mi się z tym moim bakiem jeśli już wiem, że miał wgniotkę? szpachla i ta cała rzeźba nie ucierpi podczas zdzierania lakieru? I ostatni intrygujący mnie temat to proszkowe malowanie felg. Czytałem już temat o tym i z tego co wyczytałem to taki koszt to ok. 200 zł. A jak ma się to do trwałości? będzie się kiedykolwiek to zdzierać, łuszczyć? Warte to jest zachodu? Dziękuję za wszelkie informacje! |
Autor: | parys [ 17 sty 2013, o 11:29 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
ja tu zrobie mały off - mianowicie mam wgniotke, która wg majstra specjalizującego sie w wyciąganiu wgniotów łyżką, powiedzial, ze no nie da rady ponieważ wgniota nie jest na powierzchni plaskiej a tam gdzie zaokrąglenia sa to jest material wzmacniany no i nie da rady - trzeba przyspawac preciki i zacynować. Pojechałem do mechaniora mojego, poweidzial, ze cynowanie to cienko widzi, ponieważ cyna szybko się utlenia coś i odpada? ( nie pamietam dokladnie, we wrzesniu to bylo ;] ) no i zalecil ołowianie... jest tu specjalysta? |
Autor: | Mielony [ 17 sty 2013, o 11:36 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
Generalnie to możesz wgniotkę zalać jakimś stopem cyny ale uważaj żeby był ołowiowy, bo dzisiejsze bezołowiowe niestety nie są trwałe. Powierzchnię wgniotki czyścisz papierem ściernym i potem nanosisz płyn do lutowania i najpierw starasz się miejsce pocynować dopiero potem możesz je zalewać cyną. Zalewasz ile się da potem dopiero formujesz oryginalny kształt baku. Tylko musisz musowo pamiętać o tym żeby najpierw ręcznie pocynować powierzchnię a dopiero potem zalewać cyną. |
Autor: | Tomeczek [ 17 sty 2013, o 12:03 ] |
Tytuł: | Re: Rdza w baku |
LC30 i nic nie odpadnie. |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ] |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |