Mam 170 cm wzrostu i 70kilo wagi, mimo teoretycznie wysokiego siodła 213 kilowy SV1000 okazał się motocyklem szytym pode mnie na miarę. Niska masa, charakterystyka silnika i jego niebanalny dźwięk oraz ergonomia i prowadzenie skłoniły mnie do ponadnormatywnych inwestycji w ten egzemplarz.

Z inwestycji standardowych, których zwrotu nie oczekuję od kupującego niedawno wymieniałem:
- Klocki hamulcowe brembo.
- Łańcuch i zębatkę zdawczą.
- Gdy na liczniku było jakieś 86kkm rozrząd.
- Co sezon zalewam motulem ful syntetycznym 300V (i co oczywiste, wymieniam filtr oleju).
- Płyn hamulcowy takoż.
- Akumulator żelowy.

Wymieniałem kiedyś i oceniam, ze jeszcze sporo posłużą:
- Regulator napięcia
- Stojan i koło magnesowe (flywheel)
- Opony Batlax S20 (zależnie od stylu jazdy, ale niewygniecione bo zimuję w garażu na koziołkach)

Ponieważ przez długi czas myślałem, że z motocyklem nigdy się nie rozstanę dokonałem modyfikacji, które robią z tego motocykla unikat na skalę światową (doceniane również na grupach międzynarodowych). Należą do nich:
- Przednie zawieszenie Up Side Down
- Przednie zaciski (i klocki) brembo
- Przewody w stalowym oplocie
- Pompy radialne (hamulec + sprzęgło) z ZZR1400
- Czarne krótkie klamki
- Felgi 6cio szprychowe
- Filtr K&N w standardowym airboxie
- Power Commander 3
- Wyświetlacz biegów z TRE
- Woltomierz
- Puszki Laser Duotech Titan (subiektywnie dające najlepszy dźwięk jaki słyszałem na żywo z tego silnika) wraz z dB killerami pozwalającymi spełnić normy emisji hałasu (jeśli zachodzi taka potzeba).
- Oryginalne stompgripy pozwalające na trzymanie baku w każdej sytuacji.
- Przedni błotnik z włókna szklanego model z gixxa.
- Tylny hugger tez z włókna szklanego.
- Spód zadupka.
- LEDowe kierunki z procesorowym przerywaczem.
- Rolki na wahaczu.
- Jedyne takie na świecie malowanie, wzór nie był zrzynany z fantazji w necie.

Motocykl leżał, lecz unikalne malowanie jest wynikiem mojej fanaberii a nie konieczności (mam jednoczęściowe kombi w tych kolorach). No i jest to projekt niedokończony, nowe crashpady czekają na instalację (bo jeden jest lekko przytarty) oraz komplet naklejek Suzuki. W planach było obrandowanie motocykla znakami firmowymi sponsora i zmontowanie jakiegoś materiału, ale życie nie pozwala mi na kontynuację tej drogi.

Od jakiegoś czasu nie mam kiedy jeździć, więc zdecydowałem się przekazać go w ręce nowego właściciela, który będzie zabierał go na latanie i cieszył się nim jak ja to robiłem.

Nie nadaje się na pierwszy motocykl. Znaczy nie polecam ze względu na wysoki moment obrotowy przy niskich obrotach - bierze ostro z dołu i ładnie hamuje silnikiem, może być trudne do opanowania dla początkujących.

Przegląd do połowy października, ubezpieczenie do połowy maja.
Jestem z Warszawy, chętnym polecam kontakt telefoniczny 601 505 153. Do poważnie zainteresowanych mogę gdzieś podjechać by zaprezentować.

Cena 12 000 PLN

https://www.otomoto.pl/oferta/suzuki-sv-sv-1000-s-doinwestowany-litr-warszawa-ID6zY5Dh.html#9cb21f4236