Sv650N K5

to krótki wątek bo pewnie tak samo jak i jest wielu zwolenników to i przeciwników tej metody. Wiec ten wątek nie jest jakąś propagandą żeby kogoś przekonywać.

To jak by relacja z tego co zrobili. Czy słusznie czy nie to już wasz osąd.

Mój moto pochodzi z UK. przebieg na liczniku a rzeczywistość to 2 różne sprawy. Mam motor od wakacji. Zrobiłem nim kilka tysięcy kilometrów. Jest ok. olej w silniku był podobno nowy i nawet słomkowego koloru. Robi się zima więc czas jazdy zamieniam na czas dłubania w wolnych chwilach których i tak mało
Znając podstawy mechaniki przeanalizowałem czy płyn czyszczący może czemuś zaszkodzić. Postanowiłem ZARYZYKOWAĆ ( bo nie byłem pewny rezultatów) wlałem STP FLUSH. Motor pochodziło 15 minut na ciepłym silniku tak jak mówi instrukcja.
Nie wiem jaki olej był wcześniej w silniku ale ja zalałem go ELF em taki z górnej półki.
ELF MOTO 4T 4 XT TECH 10W50 który spełnia normę JASO MA2 co ma zasadniczy wpływ na "klejenie" sprzęgła.

Ale do rzeczy

Mimo słomkowego koloru wcześniej – po wlaniu specyfiku to co wylewałem było raczej mało przeźroczyste.

Wymieniłem filtr, olej, pierwsza różnica, to SKRZYNIA BIEGÓW, nie wiem czy to zasługa oleju, czy może tego specyfiku od płukania i tego ze tarcze sprzęgła zostały „umyte” spłukane z osadów, ale sprzęgło łapie dużo wcześniej i bardziej agresywnie.

Wcale nie zachwalam STP ale może to zasługa akurat OLEJU.

Tak wiec jest nowy olej, nowy filtr, motor się nie rozpadł, jak na razie

SUBIEKTYWNIE – zadowolony bo mniej syfu tam jest, a moto fajnie chodzi. Jak cos padnie dam znać...

p.s
ja wyznaję zasadę ze wole mieć czysty silnik BEZ OSADÓW i wiedzieć ze cos nie działa albo kapie, czy ze jakaś uszczelka jest do wymiany, niż trzymać się poglądu ze OSADY USZCZELNIAJĄ i nie można płukać silnika…. Albo silnik działa albo nie i trzeba wymienić uszczelki, czy uszczelniacze….

Pomyślcie nie ma chyba silnika wyczynowego w sporcie gdzie mechanik mówi, zostawiamy osady bo one uszczelniają

Miłego wieczoru pozdro

6 letnia sv to nie jest stary sprzęt i wielu osadów nie powinien mieć jeśli olej był w miarę zgodnie z instrukcja wymieniany. Życzę powowdzenia jak w starszym moto, samochodzie rozszczelnisz silnik zalewając jakimś super olejem. Gdyby Ci zaczął się pocić np na rozpołowieniu silnika to pewnie nie byłbyś już takim zwolennikiem płukania silnika.

tak tylko napisałem

mam wiele samochodów i motorów w domu.... takie hobby jakoś.... np najstarsze to BMW E30 CABRIO 325I podobno 170 KM 1988 rok :-) zastanawiałem się jakiś czas temu czy może nie przeszczepić innego silnika, swap w bmw to dość prosta sprawa.... mam to auto już wiele lat i wiem co wymieniałem co naprawiałem na jakim oleju lautalem itp, itd.... postanowiłem a co tam ZALEJU mu cos do czyszczenia silnika....jak padnie to SWAP,... tam to dopiero szmelcu wyleciało, fakt, simering puscił przy wyjściu na koło pasowe z przodu ale to szczegół, silnik pracuje o 30% ciszej, mniej hałasuje, i szybciej jedzie.... wydaje mi się ze to rozszczekanie czy wycieki to problem ZAKATOWANYCH motorów, samochodów, które ktoś do sprzedania zalewał jakimś gęstym olejem, zagęszczaczami itp. i stąd ten mit o tym ze jak wymienisz olej na rzadki to wycieki, albo ze jak wypłuczesz to same problemy itp.... przecież zdrowy silnik powiedzmy z salonu to dziś możesz zalać mineralnym jutro syntetykiem i nic nie będzie powodować WYCIEKÓW.... ... jedni to wlewają inni się w głowę pukają, a ja mam czysty silnik wewnątrz

nie namawiam - jak psuć to tylko swoje zabawki

pzdr

Jaki przebieg ma Twój silnik? Ciekawi mnie co będzie za kilka tysięcy km, czy przypadkiem nie zacznie ubywać oleju...

Co do wyciszania się o 30%, mniejszego hałasu itd. Nie bardzo jestem w stanie sobie wyobrazić takie efekty po płukaniu, wręcz odwrotnie. Skoro jakiś syf wyszedł z silnika, to luzy między współpracującymi elementami mogły co najwyżej wzrosnąć, na pewno nie zmaleć. Więc trąci mi to trochę efektem placebo

oj bo tu dwa wątki się łączą,
to stare BMW to tak, inaczej chodzi, ale jak inaczej? to chyba tylko może stwierdzić ktoś kto przed i po słuchał :-)
Co do SV to po prostu wypłukało brud a dla sceptyków to i pewnie pół silnika częsci :-)
jak padnie albo cos się zmieni dam znać.


p.s.
moc tych preparatów z pewnością nie jest JAKAS WIELKA, czy MEGA DESTRUKTYWNA , bo firma STP inaczej miała by dużo problemów prawnych szczególnie w USA za uszkodzenia mienia….

a co do czyszczenia silników wewnątrz, to z tego co opowiadał mi kolega mechanik to ciężki sprzęt w wojsku po wymianie oleju zalewali ROPĄ i odpalali na chwile i dopiero potem zlewali ropę i zalewali silniki olejem.
To dopiero musiała być agresywna metoda….


Z mojej stony temat zamknięty…dzieki za uwagę

STP podobnie jak inne firmy "cfaniacko " podchodzą do tematu że "używasz na własne ryzyko " ? Nie ma takiego zapisu ? Tak jak z DID łańcuchami też taki zapis jest na opakowaniu

U mnie po każdej wymianie oleju skrzynia "magicznie" zaczynała lepiej pracować. Bardziej wierzę też w czyszczącą moc dobrego oleju niż cudowne preparaty które mogą np. rozszczelnić silnik

Polecam lekturę wszystkich ochów i achów dot. ceramizerów, ileż to ludziom można wmówić

To już w ogóle szczyt głupoty i doskonała metoda na zatarcie silnika. W każdym silniku zlanie oleju nie oznacza pozbycie się go w 100%. Zawsze trochę zostaje w różnych zakamarkach. W przypadku SV jest to przykładowo ok. 300ml czyli 10% całej objętości. Jeżeli zrobimy silnikowi płukankę z ropy, benzyny czy czegokolwiek innego, co ma wymyć do końca stary olej, to w silniku zostanie te 300ml ropy. Zalewamy nowy olej i mamy wspaniałą mieszankę 90% oleju i 10% ropy. A jak to wpłynie na smarowanie powierzchni trących o siebie, to już chyba każdy może sobie wyobrazić

300 mililitrów to żart, mierzyłem ilość wypływającego oleju kanką zlewową z podziałką jeśli zostaje ci 300 ml to cos źle robisz, albo masz lepione kartery, zazwyczaj pomaga przechylenie motoru na prawo lewo i/ lub / oraz / naciśnięcie rozrusznika na chwile, czy 10 sekund pracy, pompa wypluje resztki oleju, to co miało pójść przez filtr zlejesz do tacki, próbowałeś?? poza tym po czyszczeniu dostał 1,3 l elfa z nowej puszki chwilę pochodził, ZLANY i dopiero pozostały olej, dzięki temu cala banka 4 litry została wykorzystana i dopiero nowy olej

Ciężko mi jest polemizować z osobą która nie wie w jaki sposób czynności zostały przeprowadzone, nie stara się tego ustalić, a jedyne co potrafi skomentować to UDAWAC specjalistę, a mój post i to co zrobiłem za szczyt głupoty. Współczuję, bo wiedzę że często udzielasz się na forum i jeśli pozostałe 4628 postów było w tym samym stylu, obrażania czegoś co ktoś zrobił co nie pasowało TOBIE to znaczy ze albo trzeba Ciebie pytać czy można się wypowiedzieć nie zostając ZBESZTANYM albo przyjmujesz postawę GOD MODE i poziom tego forum jest słaby…

Popłynąłeś tusin. Wpadasz tutaj, bierzesz na cel jednego z najbardziej pomocnych ludzi, strzelasz ślepakami (serwisówka podaje takie właśnie rozbieżności w ilości oleju przy jego zmianie i pełnej rozbiórce, ups) i jeszcze obrażasz się że komuś twoja wizja świata nie pasuje.
Jesteś zajebisty, trzymam z tobą

EDIT:
Sorry lasooch, pierdyknąłeś się o stówkę

Chcesz powiedzieć, że zmarnowałeś 1,3 l nowego oleju, żeby wypłukać "coś" z silnka? Na bogato widzę. Niech każdy robi jak chce, jego sprzęt, jego kasa i tyle.

pewnie...

jak wybuchnie... dam znac.... zawsze to pretekst do BIG BORE KIT :-)

pozdrawiam

Kolega widzę z czytaniem ma problemy... Tak jak już Kacper wyżej napisał, w serwisówce są podane ilości oleju jakie wchodzą w silnik przy samej zlewce starego oleju, wymianie filtra i całkowitym rozbebeszeniu silnika. Serio, polecam lekturę, dużo ciekawych informacji można tam znaleźć, nie tylko o poprawnej wymianie oleju.

A co do tego, że Cię obrażałem i zbeształem... Kolego, naprawdę mam w głębokim poważaniu jak traktujesz swój silnik i jak traktują inne silniki Twoi znajomi z wojska. Problem pojawia się jedynie, gdy takie partyzanckie metody opisujesz na forum, które czytają inni ludzie, niekoniecznie mający pojęcie o mechanice. Nie chciałbym, żeby jakiś świeżak przeczytał to, zastosował się, a później płakał, że mu się silnik zatarł. Napisałem więc co o tej metodzie myślę i na tym kończę polemikę. Zarówno odnośnie techniki wymiany oleju, jak i mojego doświadczenia. Powodzenia

Nie będę komentował tej ropy (prawie z krzesła ze śmiechu spadłem, ciekawi mnie, w której to jednostce tacy mistrzowie mechaniki są) a skoro poziom forum Ci nie pasuje nikt Cie tu na siłę nie trzyma.
Ode mnie EOD

Oil change: 2300 ml
Oil change+ filter: 2700ml
Engine overhaul: 3100 ml

też potrafię czytać co również wytyka mi kolega najmądrzejszy, i proszę przeczytajcię od początku:
TO NIE JA GO ZAATAKOWALEM....

to forum techniczne a nie ad persona, to że kolega pisze duzo nie znaczy ze moze obrażać innych, to go nie tłumaczy....

za buziaki bardzo dziękuję ale to nie moja opcja sexualna, wiec nie poderwałeś mnie, musisz szukać dalej... powodzenia ...

W wojsku na logikę nie ma co liczyć, tu się nie ma nad czym zastanawiać a taka metoda stosowana przy ciężkim sprzęcie wydaje mi się wiarygodna co nie oznacza że odpowiednia.
Jest jeszcze kwestia tego typu ile trwało to odpalenia silnika na "chwilę" bo jeśli było to kilka obrotów wału przy średnim rozgrzaniu samego silnika (kiedy spasowanie elementów jest jeszcze luźne) to tragedia się nie stała. Ja jednak i chyba większość z nas nie zaryzykowała by takiego płukania silnika , no chyba, ze zaraz szedł by na sprzedaż i to do kolesia którego nie bardzo można nazwać zaprzyjaźnionym.
Zdecydowanie lepiej jest stosować markowe oleje i wymieniać je częściej niż środki do czyszczenia, które maja bardzo agresywne bazy.

Kronos zgoda ale z armią w jakiś sposób jestem "powiązany" i takie herezje pierwszy raz słyszę , mało tego opowiedziałem to teraz kumplom z z jednostki samochodowej jako "żarcik" .
Naprawdę ci ludzie mają pojęcie co i jak robić. Oczywiście sprzęt wojskowy jest jaki jest i jaki być ma ! toporny i odporny i z tego co mi powiedziano nikt tam by się nie bawił w jakieś płukanie bo po co ?
Ale to już totalnym offtop'em powiewa.

Kolego jak go chociaż kręcisz na rozruszniku aby olej się wypompował nawet na chwilę to... idź do piaskownicy. ( nie będę rozwijał dlaczego bo mi się nie chce)

Sorry ale mechaniki co cudownie , niekonwencjonalnie uzdrawiają i uzdatniają to są zwykłe dziwolągi/naciągacze co nie wiedzą cóż zajebistego jeszcze wymyślać aby wodę z mózgu zrobić abyś ty kupił.


JEDNYM SŁOWEM WYMYŚLACIE SOBIE WIĘCEJ. Proste czynności znane od lat, komplikujecie sobie życie.

Nie ma dowodów opartych na faktach - nie ma tematu.

Nudzi wam się i tyle. Ażeby tak prostą czynność spartolić sobie czas.

Takie ochy, achy i dmuchanie na całe moto bez jakiegokolwiek pojęcia może tylko zaszkodzić, nie bądźcie królikami doświadczalnymi i nie wierzcie reklamom. Jak coś jest dobre to dobra stara receptura mu wystarczy. I to działa. Jeżeli jest coś do dupy i 3 w 1 to cuda w bajkach.


Tyle ..Nie rozwinę bardziej tematu bo szkoda czasu na polenizowanie.


CO do poziomu forum ,jest bardzo wysoki . Są tu znawcy tej marki jak i miłośnicy.

Na innych forach aby dostać odpowiedź nie możesz być " Świeżakiem" bo nikt ci nie odpowie, oleje cię.Bo dla niego przecież "wiadomo"

Tu jest kulturka i nie zaniżaj naszego poziomu.

PS.
Samochód też na prawo i lewo przewracasz? To jest tak pomyślane przez mgr i inż itp aby ciebie już główka nie bolała. Musisz mieć choć 3 litery przed imieniem aby zapoznać się dlaczego tak oni to zrobili a nie inaczej.

Moto przejedzie tyle ile jest mu pisane bez udziwnień. Jedni je stosują, drudzy nie. Ja nie stosuję i mam pieniądze na paliwo a nie na bzdety, cuda, wianki.


Twój poziom jest słaby bo masz opinie cudzych mechaników co ci poradzili a nie praktykę . Nikomu przy zdrowym rozumie nie przyszło by na myśl kręcić rozrusznikiem bez oleju.

tusin, zostałeś zjechany, ale merytorycznie. Prosiłeś i zostało ci dane
skoro forum nie trzyma twojego poziomu, np. przewyższa, nie musisz się na nim udzielać

E no co tak ostro trochę mi to tak Karmedalcem czy jak mu tam było zaleciało