mają, zbyt zużyte za daleko wychodzą tłoczki zmienia się też ciśnienie(większa przestrzeń a tyle samo płynu)

Bzdury browar, zwiększona pojemność układu jest wyrównywana płynem ze zbiorniczka wyrównawczego.

Gaz płyn wszystko jest ściśliwe im klocki bardziej zużyte tłoczki wychodzą dalej więcej płynu równa się większa ściśliwość, a to równa się miększa klamka.

Dokładnie. W ostateczności układ może się zapowietrzyć w przypadku za małej ilości płynu.



Owca, nie przesadzaj bo zaraz wkroczymy w temat układów sportowych

owca, o ile zwiększa się objętość układu przy wypchniętych toczkach? przy dobrym płynie nie powinno to mieć znaczenia.

O ile nie wiem ale ma wpływ i nie ma rzeczy (płynów) doskonałych.

Przeczytaj jeszcze raz do końca, wróć jak do ciebie dotrze

zgadza się z owcą. Ciśnienie rozszerza przewody hamulcowe(stąd stosowanie stalowych) przy większym wyjściu tłoczka sprawność pompy maleje i to malenie jest odczuwalne. nie jest to nie wiadomo ile ale jest.

Pojemność układu zwiększa się o wewnętrzną objętość wypchniętego tłoczka, sami możecie sobie policzyć ile tego jest, zamkniętej między stalowym korpusem zacisku a stalowym tłoczkiem (w ich przypadku możemy pominąć straty na "miękkich" ściankach). Nawet zużyte klocki muszą wysunąć się tyle samo żeby zaczęły hamować, potrzebują też bardzo podobnej siły żeby osiągnąć należyte tarcie. Pozostają straty na płynie, a ten względnie świeży nie powinien się gorzej zachowywać przy tych kilkunastu(dziesięciu?) dodatkowych centymetrach sześciennych.

Teraz z drugiej strony. Klocki spokojnie wytrzymają +25kkm, dla większości z nas oznacza to minimum 2-3 sezony, ile osób samo z siebie wymienia w tym czasie płyn? Na moje oko to tutaj zużyte klocki "tracą" swoje właściwości.

ps. nie mówię tu o zdartych, kruszących się okładzinach

Dobrze to ja do przeciętnych więc nie należę zmieniam płyn z 2 razy albo 3 w sezonie klocki(nissina=japonia) starczyły mi na 9tyś km. (więc 2 razy w sezonie muszę zmienić:P )Dziś właśnie zmieniałem w przerwie na gadu gadu więc zależy jeszcze jak co używasz...

Pojeździsz po Radomiu, Lublinie trochę częściej to też ci na długo nie starczą

Założysz jakieś HH to ci na dłużej starczą

Miałem...niewiele więcej
Na innym sprzęcie zdarzało się przepalić klocki

Przelicytowałeś mnie, chyba wolniej jeżdżę

browar, nie mieszaj rozszerzania przewodów do zużywania się klocków i słabnących przez to hamulców. Rozbierałeś komorę tłoczków? Zdajesz sobie sprawę o ile zwiększy się pojemność układu, że wg ciebie jest to odczuwalne? Ja nie czuję różnicy.

Bez sensu rozmowa. Owca pierdyknął z dupy o właściwościach płynu i się zaczęło. Pierdo..nie o Chopinie.
Okładzina ma 4mm. Zmierzcie średnicę tłoczka i policzcie objętość walca o wysokości odpowiadającej grubości o którą zmniejszyła się okładzina tj. około 3mm. Wszystko razy cztery tłoczki i podwójna okładzina na zacisk.

Wtedy możemy rozpocząć rozmowę Zajebiście ważny temat dla jednego z tańszych motorów na rynku, który ściga się po torze, a wypowiadają się sami zawodowcy, którym zużycie okładziny tak przeszkadza w hamowaniu i tak jest to odczuwalne, że rozbierają hamulce na części po każdej jeździe i wymieniają okładziny.

Owca, dodaj jeszcze rozszerzalność cieplną zacisków bo to też wpłynie na pojemność komór tłoczków. Ja od dzisiaj będę jeździł tylko w zimę, żeby od temperatury układ miał jak najmniejsza pojemność. Wtedy to dopiero będzie hamowało

Dodam że były to klocki(według producenta odporności termicznej do 620 stopni)-ale to słaby producent
Pamiętasz jazdę na trasie? takie prędkości można w mieście uzyskać (i zaraz hamujesz )

Nie dodawaj od siebie. Kto napisał że przeszkadza? czy że nie da się hamować? zaraz dodasz że odczuwamy zużycie klocka podczas hamowania i ilość traconej okładziny...

Jest to odczuwalna różnica(pomiędzy nowe a zużyte) jak cię trapi jaka to sobie sam policz Jak pisałem wyżej nie jest do "dużo" klamka nagle nie wciska się do manetki..(bo chyba takich odczuć oczekujesz) Dużo osób nie poczuje różnicy jak im na klamce z 6 stopniową regulacją przestawisz o 1. inni poczują, więc bez sensu dyskusja.

nadal w temacie hamulców,

mam suzuki 650S K7 i nie jestem pewien które przewody kupić

ten

http://www.moto-akcesoria.pl/przewod-ha ... 0-s,p,7027

czy ten

http://www.moto-akcesoria.pl/przewod-ha ... vby,p,7030

w sensie nie wiem który jest ok do mojego modelu Suzuki, cena zasadniczo inna

Te 1 to są chyba przód i tył a te drugie tylko przód.
http://www.larsson.pl/index.php?c=odk&n ... bid=110205 mogę ci je sprzedać taniej.
07 od 06 coś się różniły?

Z mojego doświadczenia, przewody na tył to marnowanie kasy. A na przód weź w układzie F, zapłacisz tylko za 2 przewody.

Tylko dlaczego jest informacja, że pasują tylko do modelu 2006, do 2007 nie ma w Larssonie.