Mam tylko takie zdjęcie, a nie chce mi się robić nowego.



Przechodząc przez kręgosłup czułem tylko mrowienie, najgorzej było na łopatkach podczas wypełniania. Po wszystkim ból jak po oparzeniu słonecznym. Miałem już nic więcej nie robić, ale mam już kolejny plan

Wczorajsza wizyta w Gdańsku zaowocowała pięknym wzorkiem. Tym razem w ręce Jarka wpadła Magda. Oto jak było:
Pierwszy raz, wcale się nie boję!

Pierwsze przymiarki.

Zabawa się zaczyna.

Ręce które leczą.

Prawie u celu.

I po bólu.

Pamiętam jak na Discovery leciał taki program - Miami Ink chyba. Ci to tam cuda malowali, ale ja nigdy bym czegoś takiego sobie nie zrobił, bo mi się nie podoba

Ja też bym sobie nie zrobił, dlatego pojechałem do gościa, który wie co robi.

Jak to w życiu, jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki.

Wątek dla entuzjastów inkaustu pod skórą
Jeśli ktoś ma ochotę pokazać swoje dziarę/dziary, podyskutować o pomyśle na następną, u kogo robił albo chce zrobić to właśnie w tym dziale.
P.S.
Przeciwnicy "niszczenia" gładkiej skórki proszeni są o niezaglądanie lub założenie oddzielnego tematu
Dla ośmielenia jako pierwszy wklejam swoją:

To i ja swoją wkleję


...a to lokalizacja




Wygląda okazale, mam nadzieję, że kobieta, która budzi się u Twego ramienia nie jest przerażona takim "dzień dobry"

Na szczęście małżonka też jest entuzjastką tego "sportu"...
Mam jeszcze napis na prawej ręce ale nie mam żadnej fotki... jak zrobię to wrzucę.




Nie korci Cię żeby zrobić następny ???

Nie, na tym zaczęłam i na tym zakończę, choć tatuaże lubię. Jeszcze niedawno myślałam o kolejnym, ale odpuściłam. Moje "odchyły oraz wyskoki" i tak przekroczyły już dopuszczalną granicę

Też chciałem tatuaż, jeszcze przyjdzie taki czas, że w końcu coś sobie wydziergam

I ja mam kilka pomysłów
Pierwszy będzie napis, miejsce: żebro.
Chciałabym też sobie zrobić małego anioła na nadgarstku, nawet znalazłam wzór. I jest jeszcze jeden pomysł, chyba od czasów technikum, chce sobie zrobić smoka. Szukam ciekawego wzoru, i nawet chyba już znalazłam właściwy i miejsce gdzie bym go sobie zrobiła; ale na ten tattoo potrzebuję duużo kasy i odwagi.

Ja sobie chyba coś na lewej łydce wydziargam, ale nie mogę się zdecydować jaki wzór....

to moze takie cus:




:P:P

Ja planuje na ręce grupę krwi sobie sprawić

Tylko z innym kaskiem



Czemu grupę krwi akurat?? W razie wu i tak będą Cię badać na tę okoliczność... Chyba, że chcesz się pochwalić byciem uniwersalnym dawcą

http://www.bikepics.com/members/despot/zajawki/

to tu macie kilka moich prac....

Pamiętam jak konstruowałem kumplowi pierwszą maszynkę do tatuażu z silniczka od magnetofonu, bardzo podobną do tej :http://www.youtube.com/watch?v=qyqttDhnniA. Tak go to potem wciągnęło że kupił jakiś dobry kombajn i robi dziary u siebie w domu w Poznaniu.

to pióro mi się podoba

Ten jak dla mnie to pierwsza liga

Wow! Ja też od jakiegoś czasu myślę o tatuażu, mam już pomysł i miejsce gdzie go umieszczę, ale jeszcze muszę się zdecydować

Kamyk

Świetny tatuaż, robi wrażenie, widać, że twórca zna się na rzeczy

Chyba jednak nie odważę się nigdy na tatuaż, chociaż przyznam, że podobają mi się (np. skarabeusz na karku, którego wymyśliła sobie koleżanka ) Szkoda, że tatuaże tej jakości nie są jednodniowe, zmywalne, to wtedy na pewno bym je nosiła