Też tak sądziłam, ale na tym pokazie nie bardzo to widać... A dziewczyna pod koniec filmu to same kości. Anja Rubik też chodziła u nich na pokazach, a przecież jest chuda jak kij od szczotki.

Fajną modelką VS to była(jest?) Doutzen Kroes

Jest piękna

http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Y_Sipp8Uc#!

Trochę odkopałem twój post bo dopiero nadrabiam ten temat
Nie wiem jak z reszta facetów ale mnie nie mogła by moda u kobiet obchodzić mniej. Jeżeli buźka jest ładna i ciało odpowiednie to kobieta będzie wygladac dobrze w każdym ciuchu (im skromniejszym tym lepiej [żart]).

Po sobie wiem że wszystkie kobiety z jakimi miałem do czynienia myślą że są atrakcyjne dla faceta gdy ubiorą modna bluzkę, dobry makijaż i fryzurę z katalogu.
Nic bardziej błędnego, przynajmniej ja nie lubię sztucznych upiekszaczy. Kobieta nie musi być supermodelką bo takie rzeczy przemijają dosyć szybko ale powinna "mieć to coś " co powoduje iskrę pomiędzy nią a facetem. Głównie chodzi tu o charakter który będzie odpowiadał danemu mężczyźnie.
Oczywiście że wygląd jest ważny, nie okłamujmy się , ale z samym wyglądem daleko się nie pociągnie.

Ja też mam ideał kobiety i nie jest nim moja żona , ale takie już jest życie że nie zawsze się dostaje co się chce

Zgadzam się z Tobą w 100% A tamta dyskusja była tylko i wyłącznie odnośnie legginsów (trochę offtopowo) - tłumaczyłam, że niezależnie od tego kto jakie ma poglądy na ich temat, nieodpowiednio noszone są uznawane za siarę O modzie to nie ma sensu tutaj dyskutować, przecież to temat o cyckach, a nie bluzkach

Jak mawiał mój dziadek - bo Pawle, jedne nadają się do orania a drugie do uprawy.

Ja tam mam inne zdanie, nie można walczyć z naturą człowieka (co najmniej samca), niestety a może stety , nie jesteśmy stworzeni do monogamii, jesteśmy gatunkiem poligamicznym, jest to udowodnione i po co z tym walczy. Powinniśmy uszanować wolę stwórcy.
Po coś nas takimi stworzył.

Dziwne tłumaczenie, mamy wiele słabości i pokus w życiu, kobieta jest po prostu jedną z nich. Można być szczęśliwym i bez kobiety u boku, bez pożądania i dążenia do prokreacji. Walka ze słabościami to część daru od "stwórcy". Nie ma co naginać stwierdzenia "tak zostaliśmy stworzeni"

Jeśli piszesz że można być szczęśliwy bez kobiety u boku... to wiedz że diabeł się Tobą interesuje

W wątku o dupach będziecie się kłócić o bogu?

interesujące...
Ale czy mówiąc o gatunku nie masz na myśli mężczyzn? założenie, że mężczyźni są poligamiczni a kobiety monogamiczne
Powinno to działać w obie strony tak samo ... ech nie skończę

...

Nie będę się dalej wypowiadał w wątku o dupach ze zdjęciami dup, ściąganych majtek i olejku wylewającego się na oba pośladki. Fajne to - OK, ale żałosne.

Oczywiście pewnie działa to w obydwie strony tak samo, ale nie chciałem się wypowiadać za płeć piękną

A co na to Twoja Luba ?

Zależy która haha ok nie oftop'ujmy.

Patrzcie go, ministrant się znalazł.
Wcale nie jest żałosne, jest przyjemne dla oka! Jeżeli dziewczyny same się godzą na takie zdjęcia, a te nasze forumowe nawet je wklejają to nie ma nic w tym złego

Degeneracja i zgorszenie . Ja widzę po prostu paradoks całej sytuacji. Słyszy się o sprowadzaniu kobiet do roli kotleta mielonego albo ciasta niczym szarlotka z american pie a później łeeee jacy to faceci beee. Prawda jest taka że kobiety skutecznie same podsycają i gaszą tematykę tego typu byle koło się kręciło - to mnie śmieszy. Ale Pan erotoman gawędziarz najwidoczniej lubi być czesany tym grzebykiem więc mi nic do tego. Powiedziałem co myślę, do ministranta mi daleko.
Cheers