Tu są jeszcze tańsze bo po 33zł a tej samej firmy http://www.allegro.pl/item928604795_usz ... 99_02.html

Bardziej mi chodziło o to, że może są jakieś firmy lepsze i gorsze i może dałoby się kupić lepsze w cenie gorszych

A mi chodziło o to że:
a) tutaj nie bardzo jest z czego oszczędzać (dodaj przesyłkę z allegro bądź bieganie po sklepach)
b) to jednak układ jezdny

Szukanie większych oszczędności nie ma już chyba większego sensu.

Oszczędność w granicy rozsądku zawsze ma sens - w larsonie wychodzi 50 - na allegro to samo 40 z przesyłka i nie trzeba wychodzić A widziałem na allegro takie same za 95zł i powiem szczerze, że jestem w stanie wskazać kilka osób które powiedzą, że lepiej kupić te za 95zł bo są lepsze (mimo, że są takie same)

W takim razie cofam moje paskudne oszczerstwa

Swoją drogą ASO podało radośnie cenę ponad 70pln za SZTUKĘ

A w sklepie z uszczelkami simmering pewnie kosztuje max 5zł/szt.
Trzeba by tylko sprawdzić czy bywają w tym rozmiarze, bo średnice są dosyć nietypowe...

Koło Nowego Dworu Maz. jest koleś co sprzedaje łożyska, przewody hydrauliczne, paski klinowe, simmeringi i powiedział że w bazie nie ma takiego rozmiaru. Dziwił się do czego mi taki uszczelniacz TO jest naprawdę super zaopatrzony sklep więc w innych tego typu też będzie ciężko raczej...

Lasooch po raz kolejny muszę stwierdzić, że chyba tylko Ty rozumiesz moje intencje w kombinowaniu części

Czy te po 95 zeta nie są przypadkiem do litra?

Tu są jakies No name i jak dla mnie moga służyć za przykład http://www.allegro.pl/item941445805_usz ... 99_02.html

Ostatnio jak byłem u mojego dostawcy części to dowiedziałem się, że w lagach są 2 typy uszczelnień ... zgrubne... i te co widać na zewnątrz ja je nazwę kurzochrony... i te kurzochrony to koszt około 25 zł a te zgrubne około 105 zł... całość wychodzi 130 gdzieś tak...
Bierzecie pod uwagę oba uszczelnienia podczas wymiany????

Te, które siedzą od zewnątrz to uszczelki zgarniające kurz, żeby syf nie dostał się do lagi do środka. A pod nimi i pod pierścieniem sprężynującym siedzą jeszcze zwykłe simmeringi, czyli uszczelki odpowiedzialne za brak wycieków oleju.
Co do cen, to na powyższej aukcji masz komplet za 94zł co już jest moim zdaniem ceną wysoką... Zazwyczaj "kurzochrony" (co za nazwa ) działają dobrze, podczas gdy posłuszeństwa odmawiają tylko simmeringi, więc wystarczy wymienić tylko wewnętrzne uszczelki.

sirmariano - trzeba sobie przecież jakoś radzić

Teraz zgłupiałem To te za 33zł z allegro i 47 z larrsona to są które? Te wewnętrzne?

Tak, tylko wewnętrzne.

http://larsson.pl/?c=r&no=NTIxMDA5MA==&bid=110176
tutaj masz komplet. Tak jak lassoch już pisał, głownym problemem przy wymianie są uszczelniacze olejowe ("oil seal" według ang. serwisówki w przeciwieństwie do "dust seal").

Dobra, dobra, uszczelniacze uszczelniaczami a teraz mam inne pytanie. Rozłożyłem zawieszenie, wybiłem ślizgi z wewnętrznymi uszczelkami za pomocą pukania rurą wewnętrzną (tak jak w serwisówce napisali), pytanie moje - jak to wbić z powrotem ? Rozumiem że owe ślizgi mogą byś wbite do pewnego miejsca i dalej nie... bo jeżeli jest inaczej to jak głęboko je wbić? I jeżeli wylałem CAŁY olej to nalać te 491ml na lagę jak w serwisówce ? Jutro składam (w sumie to dzisiaj już jest) więc piszcie szybko

Btw: czarne dolne lagi wyglądają bajer (+ czarne sety) mmmmmmmiodzio

To ja mam zapytanko odnośnie uszczelniaczy. Jakie marki polecacie w miarę rozsądnej cenie? Na które marki warto zwrócić uwagę, a które olać?

"z podwójnym płaszczem ochronnym" - i wszystko w tym temacie. Po co oszczędzać, skoro to wydatek na prawdę nie wielki a na lata.

Zapytam jak zupełny świeżak - poprzecie przykładami? Czy Athena daje radę?

No to ja się jeszcze dopiszę.

Wszystko zaczęło się od wymiany oleju w lagach na 20W. Po przejechaniu kilkuset km widzę, że obie golenie są mokre. Wcześniej, przed wymianą nic nie ciekło. Co się stało? Lagi są proste i nieporysowane. Może oleju było za dużo wlane? Choć nie sądzę.

Pytanie główne dotyczy jednak wymiany uszczelniaczy. Pierwszy post zdaje się mówić wszystko, ale najpierw chcę dopytać, bo jak już rozbebłam, to muszę zrobić wszystko na raz - aktualnie moto stoi na parkingu strzeżonym, nie mam garażu.
Wyjęcie lag z półek to raczej pikuś, ale martwi mnie rozbieranie amorka, czy, konkretnie, wyjmowanie uszczelniaczy, bo nie chcę rozbierać lagi na elementy pierwsze.

Przeciwpyłowe są najpierw. Jak je wyjąć? Po prostu podważyć? Czym podważyć - płaskim śrubokrętem? Rozumiem, że ich nie wolno uszkodzić, bo one potem wracają na miejsce.

Właściwe uszczelniacze: jak będę bił w nie śrubokręt-młotek, to czy nie wepchnę ich do środka? Ktoś mi radził użyć płaskiego śrubokręta o zakrzywionym końcu, takie szydełko.

Rozumiem, że jak już wyjmę stary uszczelniacz, to wkładam nowy (wbijanie przez drewno), potem wkładam przeciwpyłowy i dalej już tylko zalanie olejem i montaż elementów.

Mierzenie ilości od lustra (powierzchni) do górnej krawędzi lagi: na wciśniętej, maksymalnie wciśniętej ladze? Chyba na starym forum ktoś pisał, że laga potrafi się wtedy zablokować i nie sposób jej wyciągnąć...

No nic, to może tyle. Czekam na jakieś wskazówki.

A co do cen uszczelniaczy, to zazwyczaj te dużo droższe zestawy mają też przeciwpyłowe uszczelki - tak jest w larrsonie - tańsze, to tylko olejowe, droższe - oba.

Opis ze strony laika po podobnej przygodzie.
Przeciwpyłowe wystarczy lekko podważyć, wychodzą bez problemu. Olejowe nie mają gdzie wejść głębiej, goleń zwęża się tuż pod nimi. Wbijasz ostry śrubokręt. Przy pierwszym ciosie nie ma co się oszczędzać, uważaj tylko żeby nie porysować lagi. Nową uszczelke swobodnie dobijasz starą. Uważaj przy zakładaniu tej "zawleczki", łatwo przytrzasnąć uszczelkę. Wsio, w moim wydaniu 3 godziny zabawy