Witam, mam pytanie:
Właśnie kupiłem sobie stalowe przewody i korzystając z okazji chciałbym wyczyścić i nasmarować tłoczki.
Czy można odkręcić zaciski, wyjąć klocki, a następnie wypompować klamką tłoczki żeby wypadły ? Czy koniecznie trzeba je kompresorem, albo pompką wydmuchać ?

Da się napompować i wyjdą, tylko po zdjęciu zacisku nie wyjmowałbym klocków i napompował tak, żeby wszystkie się ruszyły bo inaczej może jeden Ci wypaść, a reszta zostanie w normalnej pozycji. Jak wszystkie trochę wyjdą to już masz większą szansę, że dasz radę wysunąć resztę palcami.

PS: odradzam kombinerki bo jak porysujesz bok tłoczka to będzie lipka ... Pewnie wolałbyś żeby później Ci nie ciekło spod tłoczka...

Kurcze dobry pomysł, że też o tym nie pomyślałem. Dziękuję bardzo, tak właśnie zrobię.

Spokojnie możesz wyciągnąć kombinerkami, pod warunkiem, że złapiesz przez jakąś grubszą szmatkę - ja tak robiłem i obeszło się bez zadrapań. Radzę też obracać tłoczkiem przy takim wyciąganiu.

Właśnie czytałem na forum, że jak się owinie w szmatkę to da radę. Tylko żeby wyszły bo z tego co wiem moje tłoczki ciężko chodzą. Jak zakładałem nowe klocki w tamtym roku to ledwo co je wcisnąłem przy użyciu ścisku stolarskiego.

Możesz się zdziwić co znajdziesz pod tłoczkiem Tak jak ja się zdziwiłem wczoraj

co takiego?

No robi się ciekawie, takiego wtajemniczenia w temacie tłoczkowym na forum jeszcze nie było

Ja pod tloczkiem znalazlem ... resztki plynu hamulcowego jakos mnie to nie zdziwilo :p

Ja znalazłem galaretę, która nie chciała nawet wypłynąć z zacisku Poprzedni właściciele widocznie olewali temat płynu. Warto poświęcić trochę czasu na wyczyszczenie:) Plus oplot to będzie brzytwa

Dzisiaj byłam świadkiem jak to się robi i siłą fizyczną potrzebną do tego. Gibałam dźwignią hamulca i dolewałam płynu do zbiornika. Kolega wyjął po jednym klocku z zacisków a mna napędzał tą instalację. Tłoczki powychodzily prawie na max. Trzy udało mu sie wyjąć palcami a czwarty wyciągnął jakimis szczypcami owiniętymi w resztki rękawicy i rozparł to we wnętrzu tłoczka i go wykręcił jakby.

Ja ma taką metodę wyjmowania tłoczków, pewnie wykorzystywaną już przez wielu z was, że dotąd wciskam klamkę aż same wyskoczą. Tłoczek, który pierwszy się wychyla to go szybko blokuję żeby nie zapowietrzyć układu bo wtedy szybko skończy się zabawa. Jeśli wyjdą w miarę równo wszystkie tłoczki i gdy poczujemy już że mamy zapowietrzony układ to wystarczy je wyjąc pałacami bez używania szczypców itp narzędzi. Nic nie jest tu tak skuteczne i bezpieczne przy ich wyciąganiu jak ciśnienie z pompy

Mam zamiar zrobić to samo - wyjąć i wyczyścić. Pytanie: na tłoczkach są uszczelniacze. Pewnie w formie oringów, czy jakoś. Co z nimi po wyjęciu tłoczków? Da się użyć ponownie, czy trzeba kupić nowe?

Najlepiej zdjąć zaciski i wyczyścić je konkretnie. Żeby wyciągnąć tłoczki najlepiej mieć sprężarkę i dmuchnąć w otwór przez który doprowadzany jest płyn hamulcowy (delikatnie żeby nie wyskoczyły gdzieś w kosmos, najlepiej owinąć zacisk szmatką). Jeśli nie posiadasz takiego sprzętu możesz użyć kombinerek, ale pamiętaj żeby wyciągać tłoczki przez szmatę (najlepiej delikatnie ciągnąć i kręcić tłoczkami)
Na tłoczkach nie ma oringów, są one w rowkach zacisków. Jeśli nie są popękane, zmurszałe itp to możesz je spokojnie założyć (jeśli będą uszkodzone nie będziesz mógł odpowietrzyć układu).
Jak już wyciągniesz oringi dobrze byłoby je przetrzeć delikatnie czystą szmatką z płynem hamulcowym.
Wrócę jeszcze do tłoczków- jak już wyciągniesz weź papier wodny namocz go w płynie hamulcowym i przetrzyj lekko tłoczki z całego syfu.

http://www.youtube.com/watch?v=2wew3ScHvCU
Znalazłem w necie jeszcze inny sposób na wyczyszczenie tłoczków hamulcowych. Nie trzeba ich całkowicie wyjmować.
Co sądzicie o takim sposobie ? Wiadomo, że lepiej wyjąć całkowicie, ale jak komuś nie chce się w to bawić to można posłużyć się takim sposobem.

Proponowałbym jednak zdjęcie zacisku i dokładne czyszczenie- w końcu chodzi tu o bezpieczeństwo.

Można tak czyścić. Przez takie wyczyszczenie nikt się nie rozbije na motocytklu.

Jeżeli nie ma pewności co do stanu uszczelek zbierających i tych trzymających płyn w zacisku to warto wyjąć tłoczki.

Nie czytałem tematu ale napiszę i tak

ściągasz zaciski, wyjmujesz klocki, pompujesz klamką czy stopką tłoczki i same wyjdą jak już sporo wyszły to możesz je kombinerkami przez grubą szmatkę wyciągnąć tylko bardzo uważaj aby nie porysować tłoczków! Płyn się wyleje.

Dobrze jest przeczyścić też zbiorniczek płynu oraz cały przewód przelać nowym płynem aby nic starego nie zostało.

A tłoczków niczym smarować nie trzeba wystarczy że posmarujesz płynem hamulcowym.

Potem po wyczyszczeniu wszystkiego tylko wciskasz palcami tłoczek z powrotem i zalewasz nowy płyn hamulcowy

Tak robiłem z tylnym hamulcem.

Pozdrawiam

Dziękuję pięknie za szybkie odpowiedzi.
A gdzie mogę zamówić te oringi? Oczywiście wchodzi w grę moto-akcesoria itp, ale może macie sprawdzony sklep? Czy ktoś orientuje się w cenach?
Może po prostu założyć nowe...

Niestety widziałem tylko zestawy naprawcze całego zacisku na allegro.
Mam nadzieję, że znajdziesz gdzieś taniej i tylko oringi.
W sumie powinni mieć w sklepie z takimi rzeczami tylko będziesz musiał wziąć na wzór.