ja wlasnie turystyki nie uprawiam bo nie moge/nie chce.. chodzilo mi o to ze wsadzania do nejkeda powyzej 150 kuni mija sie z celem bo tej calej stajni si enie da do roboty wykorzystac

Osobiście zgadzam się z tobą całkowicie. Raz, że nie da się wykorzystać, dwa że mamy wagę + bezwładność ograniczającą jednak zdolności manewrowe.

Takie 150km wcale nie jest do jeżdżenia, tylko lansik.. Kto w mieście jeździ powyżej 50km/h łamie prawo, niebawem 30.

Wg mnie takie gadanie, że sto pięćdziesiąt to za dużo bo się nie da wykorzystać jet bez sensu... a 100 wykorzystujesz? Po co w ogóle moto mocniejsze niż 30 kucy? Prawda? Tego też nie wykorzystasz. Na mieście dobry zawodnik objedzie przeciętnego właściciela mocnego nejkeda skuterem..
nie o to jednak chodzi. Fajnie jest mieć koope mocy.

to odkrec na na maxa 60 koni a potem tak samo zrob na 150 konnym motocyklu. co cie nakryje bo pojdzie z gazu na kolo?

Ja o tym wiem i właśnie o to chodzi toteż mówię, że gadanie że 150 koni to za dużo jest ździebko bez sensu

Jasne, że się nie wykorzysta, ale tak już niestety jest, że ile by się nie miało to zawsze prowadzi się z sobą dialog wewnętrzny : "mógłby mieć z 20 KM więcej" ....

hmmmm ja nadal nie ogarnia podążania za mocą, mam niby te 110 koni ale kurde i tak wydaje mi się to dużo....

Bo niektórym nikt jeszcze nie otworzył oczu, wiesz o czym piszę :-)

BTW, zapisałeś się na wykład?

Nie mam kasy .... przypomnisz mi ile wykład?? potem można chodzić już za free tak ??

I tak wiem o czym piszesz mi się otworzyły sam w dużej części

Dobra cenę już znam zaraz napisze do Marka, najwyżej będę kit z okien wcinał

Jak chcesz powtórzyć wykład to jest za free. A z kasą można się z nim dogadać.

Już zapisany, razem z Marcinem. To jak chcesz to wpadnij na wykład, będziemy 15 lutego

Nie wiem czy dam radę, ale zdaje się że jeszcze jeden mój znajomy przekonany przeze mnie będzie na tym wykładzie :-)
Może wpadnę na chwilę przywitać się chociaż :-)

Jakiś wykład macie w planie; możecie powiedzieć co za jeden i gdzie? Bo ja będę już 14ego w pl i chętnie bym coś ciekawego się nauczył o prowadzeniu moto (jak mniemam)/
no i ile takie cuś kosztuje?

+1

Co z tego że nie ogrania w 100% tej mocy, ale zapas jej często się przydaje
A skwaro i Notturno się nasłuchali jakiś potorowych wymoczków i udają że są mądrzejsi i pewnie są, ale tylko na torze

+1
Ja też mam tyle mocy, że nie będę przecież ciągle z tego korzystał - co 1h odpocznę 10 min i nie na torze Nie ma co udawać - uwielbiam (pewnie też "część" z Was) odkręcić, a raczej moc jest do tego potrzebna i nawet jakbym miał to zrobić na chwilkę, to chcę to poczuć
Oczywiście tylko na torze lub na niemieckiej autostradzie ...

150 jak najbardziej, nawet 200 tyle że w motocyklu przeznaczonym do takiej mocy, nie do mieszczucha. To tak jak Jeep 99% po asfalcie a dopłacasz 1/2 za uterenowienie.. Pod koniec roku widziałem jak gość wymiata na sv, mojej er6f w "nowej" dyscyplinie Japońskiej - nie pamiętam dokładnie jak się nazywa, chodzi o jak najszybsze przejechanie mocno pozawijanego toru. Odtąd wiem że należy ogarnąć 70KM do 150 to nie wiem czy dorasta 1% motocyklistów, można powiedzieć że wszyscy to mistrzowie prostej - inna sprawa to to że oni najczęściej giną lub zabijają innych, dlatego użyć czasem czerepka czy to nie za dużo.. A postawić na umiejętności i objechać typa motocyklem 70km i wyśmiać te jego 180, parkując z paluszkiem w pupuni.

Mówisz zapewne o Gymkhanie, u nas też takie eventy się organizuje
Do tego sportu najlepiej nadają się małe motocykle, max 600cc.

http://www.motogymkhana.pl/

EDIT: ZZR1400

Niektórzy nawet w nich startują :-)
A oficjalna strona jest tu:
http://honda.pl/pl/motocykle/moja-honda/gymkhana.html
Ta co podałeś to nieoficjalna chłopaków z Wrocławia.