heh, wielki pięściarz, trzeba mu przyznać, do tego inteligentny, mało który mówi w kilku językach i zachowuje jak należy. Dla mnie jest gość. Co do kariery to przed walką tak myślałem, że chyba niedługo odpadnie bo po pierwsze nie robi się coraz młodszy, a po drugie nie ma narazie rozsądnego przeciwnika, który byłby w stanie mu zagrozić. Tzn nie ma o co walczyć już. Chętnie bym obejrzał tego Czisore z drugim z braci. Widać, że taki bardziej narwany. Nie sądze, żeby to był strach, to już raczej czas nadszedł... Jeśli info się potwierdzi to chociaż jako mistrz odejdzie
EDIT: Chętnie bym też zobaczył jak nasz góral z tym murzynkiem by sobie poradził
... a nie macie wrażenia że ich walki są niesamowicie nudne, ja szczerze mówiąc oglądałem ją 1/3 jednego oka a reszta przy kompie na forum, moim zdaniem skończyły się czasy napierdalanek ringowych jak Lennox, Tyson i inni zawodnicy z lat 80/90 tych przeszli na emeryturę. Teraz to mam wrażenie że każdy boksuje tylko na punkty i boi się wychylić by nie dostać prawdziwego liścia, przypomnicie sobie 2 walki Gołota vs Bowe tam to była dopiero wojna
Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52 Posty: 5631 Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Re: Boks
szyja napisał(a):
... a nie macie wrażenia że ich walki są niesamowicie nudne, ja szczerze mówiąc oglądałem ją 1/3 jednego oka a reszta przy kompie na forum, moim zdaniem skończyły się czasy napierdalanek ringowych jak Lennox, Tyson i inni zawodnicy z lat 80/90 tych przeszli na emeryturę. Teraz to mam wrażenie że każdy boksuje tylko na punkty i boi się wychylić by nie dostać prawdziwego liścia, przypomnicie sobie 2 walki Gołota vs Bowe tam to była dopiero wojna
Tylko Gołota był w stanie obijać Riddicka Bowe'a stojąc przed nim..., mówi to byle kto jak sam Evander Holyfield:
Ja natomiast uważam że Andrzej Gołota największa wojnę w ringu stoczył z Sandersem, jedna z najbardziej krwawych walk jaką widziałem.
heh, wielki pięściarz, trzeba mu przyznać, do tego inteligentny, mało który mówi w kilku językach i zachowuje jak należy. Dla mnie jest gość. Co do kariery to przed walką tak myślałem, że chyba niedługo odpadnie bo po pierwsze nie robi się coraz młodszy, a po drugie nie ma narazie rozsądnego przeciwnika, który byłby w stanie mu zagrozić. Tzn nie ma o co walczyć już. Chętnie bym obejrzał tego Czisore z drugim z braci. Widać, że taki bardziej narwany. Nie sądze, żeby to był strach, to już raczej czas nadszedł... Jeśli info się potwierdzi to chociaż jako mistrz odejdzie
EDIT: Chętnie bym też zobaczył jak nasz góral z tym murzynkiem by sobie poradził
... a nie macie wrażenia że ich walki są niesamowicie nudne, ja szczerze mówiąc oglądałem ją 1/3 jednego oka a reszta przy kompie na forum, moim zdaniem skończyły się czasy napierdalanek ringowych jak Lennox, Tyson i inni zawodnicy z lat 80/90 tych przeszli na emeryturę. Teraz to mam wrażenie że każdy boksuje tylko na punkty i boi się wychylić by nie dostać prawdziwego liścia, przypomnicie sobie 2 walki Gołota vs Bowe tam to była dopiero wojna
Jasna sprawa, że takie walki byłyby najbardziej widowiskowe jakby szli na wymianę jak w amerykańskim mma, ale chyba w boksie długo tak nie będzie
... a nie macie wrażenia że ich walki są niesamowicie nudne, ja szczerze mówiąc oglądałem ją 1/3 jednego oka a reszta przy kompie na forum, moim zdaniem skończyły się czasy napierdalanek ringowych jak Lennox, Tyson i inni zawodnicy z lat 80/90 tych przeszli na emeryturę. Teraz to mam wrażenie że każdy boksuje tylko na punkty i boi się wychylić by nie dostać prawdziwego liścia, przypomnicie sobie 2 walki Gołota vs Bowe tam to była dopiero wojna
Tylko Gołota był w stanie obijać Riddicka Bowe'a stojąc przed nim..., mówi to byle kto jak sam Evander Holyfield
Ja natomiast uważam że Andrzej Gołota największa wojnę w ringu stoczył z Sandersem, jedna z najbardziej krwawych walk jaką widziałem.
Krew aż pryskała na karty sędziowskie, masz rację to dopiero była napierdalanka. Gołota wyglądał jakby miał czerwone szorty nie białe tyle było krwi.
_________________ Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę... aż ciężko czasami ich wyprzedzić...
SV650 SK5
21 lut 2012, o 22:14
kozik
SV Rider
Dołączył(a): 17 maja 2011, o 14:52 Posty: 5631 Lokalizacja: Dęblin-Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: suzuki sv 650S 99r.
Re: Boks
Huck vs Powietkin ale wczoraj była wojna w ringu , tu nikt się nie oszczędzał a w szczególności w dwunastej rundzie:
coś mi Adamek zbrzydł po walce z Klitschko Dobrze się starał ale jakoś nie czekam na jego walki...
Był to dla niego test. Dostał manto i teraz wie gdzie ma się podciągnąć.
test który przegrał, Kliczko to zawodnik wielkiego pokroju. Kliczko mimo swojego wieku jest numerem jeden, a Adamek według mnie zbyt wcześnie wskoczył do wagi ciężkiej..., jednak z drugiej strony co miał roić?
mniemam, że chodzi Ci o zasięg ramion itd Dono?, ja nie twierdzę, że się nie nadaję, ale zbyt póżno zaczął walczyć w tej kategorii - czytaj zbyt wcześnie odbyła się walka z Klitschko o której pisałem. Mógł więcej się nauczyć jak walczyć z takim przeciwnikiem. Bardzo go szanuję jako zawodnika i za to że nie nadstawia dupy jak ktoś go uderzy tylko walczy do końca. Mimo wszystko nadzieja moja umarła razem z końcem tej walki... Trochę zagmatwałem, ale wiadomo o co chodzi, Czekam na walkę młodszego Klitschko z tym murzynkiem co z jego bratem się tłukł (Chisorra?) Widać, że obaj bardzo narwani i może być ciekawie, pozdr wszystkich fanów Boksu