Uwielbiam ogólnie sery, pleśniowe, zwykłe żółte, niebieskie czy zielone ale robaczywych się nie tknę. To już jest przegięcie dla mnie.

Eeee co tam kuchnia włoska, przecież lepsza jest arabska Jak jestem w Berlinie to właśnie tym się żywię...chociażby kebabem - to takie minimum w pośpiechu. Ale głównie polecam wejść do takiej prawdziwej arabskiej restauracji, gdzie są zamiast stolików ławki przy ścianie, a w menu falafle, hummus (ciecierzyca w różnych postaciach) i sałatki - co oni robią z pietruszką!!! Bardzo lubię pietruszkę i dodaje ją do wszystkiego co się da, ale dopiero oni uświadomili mi, że pietruszka nie musi być tylko dodatkiem, a może być właśnie głównym składnikiem sałatki.

araby oficjalnie nie pija alkoholu to ja ich nie lubie....

Oficjalnie i niby przed zachodem słońca nie piją, bo Allach widzi, ale wystarczy zasłonić rolety w oknach...

Suma też nie jedzą bo ochlapał Allacha jak się mył nad rzeką

Z tym patrzeniem przez Allacha to raczej chodzi o ramadan, a nie alkohol i to oni nie jedzą przed zachodem słońca.

Powiedzmy, że nie spożywają Pracowałem z takim jednym Irakijczykiem i za dnia nie spożywał Powiem szczerze, że i mi za dnia nie smakuje - oczywiście alkohol, ale jak się ściemnia....

Tak to na pewno

http://ofsajd.onet.pl/fotogalerie/to-na ... to11499004