Witam,
tym kupujacym zaskoczonym trosze taka niemila niespodziewajka jestem ja.
Z racji iz postanowiles opisac przypadek to pozwole sobie wtracic pare slow.
Motocykl zakupilem tydzien temu, a w serwisie na duzym przegladzie wyladowalo we wtorek wraz z wzmianka o cieknacej prawej ladze i prosba o wymiane uszczelniaczy i oleju na swiezy od razu.
Wczoraj wieczorem dostalem malo przyjemny telefon z info o wyniklym problemie - krzywe lagi.
Podjechalem obejrzec i rzeczywiscie po rozebraniu przedniej zawiechy widac podczas krecenie lagami odchyly w osi i ruch goleni na boki o jakis 1cm.
Uwagi typu, ze szukam frajera, bezczelny cwaniak itd. bo sam gdzies przydzwonilem czy sie wyrznalem prosilbym sobie darowac nie znajac sytuacji.
Motocyklem nabilem ostatecznie 175km (po dojezdzie na serwis), a laga prawa zaczela cieknac po przejechaniu okolo 10-15 km (robilem postoj).
Przy zawieraniu umowa kupna-sprzedazy chronione sa dwie strony.
Kupujacy jak i sprzedajacy jednak pewne zapisy nie ograniczaja dalszych sankcji prawnych (konsultowalem sie z prawnikiem) chroniacych obie strony.
Kuba wydaje sie byc osoba szczera i nie kretaczem, ale czemu goscia ktory kupil motocykl z krzywimi lagami (jakby nie patrzec wada ukryta, ktorej nie stwierdzisz bez rozebrania zawiechy) nazywacia naciagaczem i domniemanie, ze sam sobie zrobil kuku, a sprzedawce od razu rozgrzeszacie z czystym sumieniem.
Troszke to stronnicze, ale kto mowil, ze swiat jest piekny.
Konsultowalem sie rowniez z prawnikiem jak wyglada tego typu sprawa i tu rowniez jak rozmawialismy stety niestety (wolalbym wogole nie miec do czynienia z ta sytuacja) jest punkt zaczepienia, ktorego jak najbardziej moge sie trzymac i dochodzic swoich praw kupujacego.
Na moto ciulalem 2 lata, aby odlozyc kase i pewnie wiekszosc kupujacych sprzet bylaby niemilo zaskoczona taka niespodzianka zwlaszcza, ze nic tego nie rokowalo.
Fajnie Kuba jakbys majac do konca odwage cywilna napisal, ze Cie niczym nie strasze, tylko zadzwonilem do Ciebie, aby spokojnie porozmawiac jak dwoje doroslych ludzi (chyba nie inaczej?) o zaistnialej sytuacji. Na spokojnie naswietlilem Ci temat jak wyglada sprawa i ze troszke jestem brzydko mowiac w dupie z tym fantem i czy widzisz jakies rozsadne honorowe wyjscie z tej sytuacji.
W zadnym momencie nie podnosilem glosu, ani nie uzywalem kolokwializmow poniewaz z reguly jestem osoba bezkonfliktowa, a Ty jak juz zaznaczylem sprawiasz wrazenie osoby otwartej.
Informowalem Cie jedynie, ze zostaly przedstawione mi takie, a takie koszty naprawy (bylo to po 19:00) wiec srednio moglem skonfrontowac z innymi warsztami. Jesli zadzialalem impulsywnie to sorry, ale mysle ze kazdy z nas przejawil by taka slabosc wydajac ciezko zarobione pieniazki na mala kinder niespodzianke (prosze nie zrozum mnie zle, bo motocykl nie uwazam za zloma, a jedynie ten jeden element jest takim ziarnem grochu . . . ).
Koszta rozebrania przedniej zawiechy po ponownej rozmowie z serwisantem (wraz obydwoma polkami, sztyca, goleniami i lagami), jej wyslanie do Poznania (w pieknym miescie Szczecin nikt nie ogarnia tego za dobrze) wyprostowaniem lag, ewentualnie polek ( wyjdzie w praniu, bo na oko tego sie nie stwierdzi), zgraniem tego do kupy, przyslaniem z powrotem, poskladaniem przedstawiono mi na okolo 600 zl (z zalozeniem ze lagi sie nadaja). Do tego koszta uszczelniaczy i oleju tez sa.
Tu sie przyznam, ze bedac nieco zamroczonym sytuacja przekalkulowalem sie bo niecaly 1000 wychodzi wlasnie juz ze wszystkim, a za olej i uszczelniacze nie chce sie klocic, bo uwazam to za rzecz eksploiatacyjna.
Zatem tutaj
musze Cie przeprosic, bo koszt maksymalny naprawy bylby okolo 600 zl w serwisie w ktorym przebywa moj motocykl.
Dzisiaj jest kolejny dzien i podzwonilem tu i tam w tym do polecanego na paru forach
http://www.tecrol.bielsko.pl/Koszta przy zalozeniu ruszania dolnej poly i sztycy przedstawiaja sie w granicach 320zl brutto nie liczac kosztow przesylki.
Nikogo nie naciagam ani nie skladam komus innemo motocykla.
Z serwisu mam oswiadczenie/protokol mowiacy o wykrytej usterce i nikomu nie dawalem 100zl w lape
Zadzwonilem do Ciebie, aby wybrnac jakas z sytuacji, bo Ty jako sprzedajacy oczywiscie masz teraz problem, a takze ja jako kupujacy.
Rozmowa chcialem dojsc do sensownego porozumienia i znalezienia sposobu rozwiazania zaistnialej sytuacji.
Dzisiaj lagi w komplecie z polkami itd. ida do Poznania, gdzie zostanie przeprowadzona ich naprawa (nie wiem jak polki) na co dostane kwity i protokol naprawy.
POmiajac dyskusyjnosc prostowania lag (z czym sie dlugo zastanawialem, bo zdrowie mam jedno i troche glupio przyoszczedzic pare stow majac w glowie, ze moze na nastepnym zakrecie cos sie stac, bo prostowane, a nie wymienione, ale po konsultacji z dwoma innymi mechanikami postanowilem naprawic.
W przyszlym tygodniu jak przyjda naprawione lagi z polkami i pomiarami bede znal ostateczne koszta naprawy oraz jej zakres.
Mysle, ze bede z Toba w kontakcie.
Bez wzgledu na zaistniala sytuacje
Pozdrawiam ze Szczecina . . .