Czesc,

Zwracam się z prośbą o pomoc w diagnozie problemu z odpaleniem SV650 (2005r) po zimowaniu. Rozruch jest, ale nie odpala. Akumulator podładowany, zresztą na pych także nie odpala.
Początkowo podejrzewałem świece, wymienione. Dają iskrę, po próbie rozruchu i czuć paliwo, więc to można wykluczyć.

Co teraz powinienem sprawdzić?

Kamil

Forum w poszukiwaniu odpowiedniego wątku. Było to ok. 14 312 648 razy opisywane. Wierzę w Ciebie

kręć do oporu. Tylko z przerwami. Nie dodawaj gazu tylko.

Kręci iskra jest więc woda, lewe powietrze, bądź szlachetne paliwo. Odezwij się na PW powalczymy razem.

Mi też paliwo przyszło do głowy - wyrzuć stare i napełnij zbiornik nowym, z jakiejś renomowanej ( ) stacji. Ja tankując na stacji u przysłowiowego pana Mietka też miałem problemy z mocą i odpalaniem.
Przed zima palił od strzała? skontroluj mimo wszystko akumulator (miernikiem), może jakaś kostka się wypięła? podnieś siedzenie, skontroluj połączenie z ECM, bezpieczniki i inną elektrykę. Mostkowałeś kostkę "diagnostyczną"? wyświetla jakieś błędy? Tyle na szybko.

Dzięki za wszystkie sugestie - to z szukaniem innych tematów też. Nie znalazłem niczego 1:1, ale postanowiłem poprzeglądać podobne.

Więc tak:
paliwo jest z ubiegłej jesieni ze stacji Bliska lub Orlen, więc raczej powinno być OK, choć podpowiadano mi, że paliwo mogło stracić swoje właściwości przez ten czas leżenia w baku. Nie wiem czy to prawda i jakie jest prawdopodobieństwo tego, ale to raczej.
Przed zimą palił zawsze od razu. Mam go dość krótko, bo od września, ale do listopada nigdy nie miałem problemu z odpaleniem.
Bezpieczniki są OK.

Dziś sprawdzę połączenie z ECM i spróbuję zmostkować kostkę. Dodatkowo wyczytałem o cewkach zapłonowych w temacie tutaj - viewtopic.php?f=24&t=4168&view=unread#unread Mysle, ze to tez warto sprawdzić

Dzięki jeszcze raz, oby dzis się udało!

Miło mi poinformować, że udało się jednak odpalić SV bez zbędnego dłubania w kablach. Spróbowałem dziś odpalić podłączając kable rozruchowe z samochodu i odpalił właściwie od razu... i przy spadku obrotów do 1k od razu gasł.
Przytrzymałem trochę go z gazem i już później odpalał bez problemów, więc jest super.

Jedno pytanie, bo się nie znam za bardzo - chodzi o świece. W związku z tym, że dziś 2-3 razy motocykl odpalał i gasł czy nie bedzie problemu ze świecami? Wiem, że powinno się je wygrzewać i czytałem, że nie powinno się za pierwszym razem od razu gasić motocykla po odpaleniu, a ja tak właściwie tak zrobilem.

Dzięki i do zobaczenia na drodze

K