Witam

jestem tutaj nowy. Mam nadzieję, że temat umieściłem w dobrym dziale.

Od dłuższego czasu przymierzam się do kupna pierwszego motocykla. Każdy z was na pewno to przerabiał więc myślę, że zwracam się do odpowiednich ludzi

Motocyklami, na które mnie stać i które mi się podobają są SV 650 (pierwsza wersja na gaźnikach) i Hornet 600 (ale raczej ten sprzed 2000r. - cena)... w ostateczności FZS 600, niemniej co do wyglądu tego ostatniego nie jestem przekonany więc bez tuningu by się nie odbyło.

W SV urzeka mnie dźwięk silnika, z kolei wygląd jest taki sobie i bez małych zmian się nie obejdzie. Hornet z kolei w oryginale powala wyglądem... po prostu klasyczne piękno. Rzędowa czwórka trochę mniej mi się podoba niż V90, niemniej pod względem dźwięku rzędówek Hornet jest świetny.


Ogłupiony zalewem informacji z branżowej prasy już sam nie wiem co wybrać i czy te motocykle wogóle będą dla mnie dobre. Zwłaszcza, że w prasie można się spotkać z kompletnie skrajnymi opiniami. W dodatku testy są często przeprowadzane przez osoby, które śmigają czymś znacznie nowszym, lepszym i o większej pojemności w związku z czym sześćsetki nie robią na nich większego wrażenia. Przez to problem z obiektywnością ich oceny.

Głównym problemem jak dla mnie jest mój wzrost... 194 cm i to, że "kawał baby" ze mnie ale nie jestem jakimś tam tłuczkiem czy pakerem
Z tego co czytałem oba te motocykle są dość filigranowe, niestety nie miałem okazji na żadnym siedzieć, o jeździe już nie wspominam. Nie chcę też motocykla na, którym będę wyglądał jak na motorowerze. Rozumiecie co mam na myśli, prawda?

Może znajdzie się tutaj na forum ktoś, kto stawał przed podobnym dylematem, może ktoś kto miał okazję śmigać na obu motocyklach?
Byłbym wdzięczny za wszystkie uwagi jakie tylko wam przyjdą do głowy.

Z góry dziękuję i pozdrawiam

Lewa w górę! xD

Od siebie dodam że na sv650 będziesz wyglądał jak karzeł. Ze względu na wzrost odradzam, ale nie wiem też czy jest jakakolwiek alternatywa taniego, większego motocykla. Może vstorm?

Na Twoim miejscu bym brał horneta (nie wierzę że to mówię )... Jest moim zdaniem bardziej masywny, szerszy i w ogóle, SV jednak jest dla niskich człeków, co nie oznacza, że wysocy jej nie dosiadają... Ktoś tu na forum też ma coś koło dwóch metrów i jeździ

Byłem na oldtimerze w Katowicach ostatnio i stała tam Hornetka. Wymęczona bo wymęczona ale nie o tym mowa, przyjrzałem się jej i ona nie jest jakaś masywna. Myślę że porównywalna do sv.

Edit:
http://www.youtube.com/watch?v=QGoNqD7D3ik

Trafiłeś na złe forum po poradę

A tak serio, to oba motory dość średnio przy tym wzroście... ale skłaniał bym się bardziej w stronę SV (latałem i tym i tym) na hornecie pozycja jest wyprostowana, urwie Ci głowę... Jak znajdę, albo jeśli ktoś znajdzie proponuję Ci stronę na której dobiera się moto pod wzrost. A najlepsze co możesz zrobić dorwij te motory i po prostu przymierz się na żywo bo jak wiadomo teoria od praktyki jest dość odległa...

Jak chcesz zamienię się za dukata

W N-ce SV też jest wyprostowana.

Hornet przede wszystkim wygodniejszy od sv S, spalanie podobny, ogólny wygląd rzecz gustu, jedyne negatywne odczucie jakie miałem po przejażdżce hornetem to takie że jest nudny do zrzygania Jedynie jeśli jedziesz cały czas z otwartą przepustnicą pod max to jakoś jedzie i jest zabawa. Na początek na pewno lepszy hornet.

Ta magiczna strona to : http://cycle-ergo.com/
Sv, w porównaniu z hornertem mają podobną wysokość kanapy.
SV gażnikowa ma o 15mm wyższą kanape.

Miałem ten sam problem, mam 194cm i 94kg wagi rozłorzone dość równomiernie bo gram półprofesjonalnie w kosza Od tego roku posiadam SV 650N 2005.

Z własnego doświadczenia powiem Ci, że najlepiej po prostu się przymierzyć do wszystkich motocyklów, które rozwarzasz. Podpowiedź innych wysokich ludzi też może być myląca bo ludzie mają różną proporcję długości nóg do torsu, a to jest bardzo ważny współczynnik. Na zagranicznych forach chłopaki podają w takich sytuacjach swój wzorst, wagę i wewnętrzną długość nogi (od stopy do klejnotów) i na tej podstawie czasami uzyskują jakieś precyzyjniejsze wskazówki. Jestem przekonany, że ktoś z forum z Twojej okolicy udostępni Ci swoją SVkę, żebyś na niej posiedział i sprawdził jak się masz (warto posiedzieć nawet kilkanaście minut żeby sprawdzić czy Ci ciągle krew dopływa do nóg )

Co do moich subiektywnych odczuć to eNka w fabrycznym ustawieniu jest dla mnie znośna. Kolana mieszczą się pod bakiem ledwo, ale mieszczą się. Opór powietrza przy wyższych prędkościach jest spory, ale po odsunięciu tyłka do tyłu da się nawet położyć na baku... Co do wyglądu na nim, wydaje mi się, że po prostu motor będzie wyglądał lepiej (dostojniej i okazalej) bez Ciebie niż z Tobą na nim

Dla mnie SV650 w wersji S wydawały się ciaśniejsze. Horneta w ogóle jakoś nie brałem pod uwagę więc nawet nie próbowałem, kręcił mnie za bardzo silnik V. Do tego czytałem, że wersja gaźnikowa eNki jest nieco wygodniejsza dla wysokich, nie wiem czy to prawda. Na którymś z amerykańskich forów jest spora lista modów, które można zrobić żeby poprawić sytuację - zmieniona pozycja setów i podwyższenie siedzenia większości ludzi zapewnia już wystarczający komfort. Ja się w to nie bawiłem bo traktuję SV jako przejściowy sprzęt przed przesiadką na coś większego i bardziej sprzyjającego takim mutantom jak V-Strom czy Honda VFR.

TRUE STORY BRO Sorry, po prostu napisałem o SVs którą ujeżdżam - z przyzwyczajenia Co i tak nie zmienia faktu, że SV nawet w wersji n jest mniej rowerowa Takie moje odczucie.

Przy Twoich gabarytach i Twoim doświadczeniu, brałbym jednak (tfu, tfu!) horneta.
Sam mam 188cm i kolana ledwo mieściły mi się pod bakiem gaźnikowej SV. Nie byłem w stanie odsunąć dupy do końca siedzenia, bo wtedy już mi się nie mieściły Generalnie jazda jak na psie, chociaż jak się człowiek uparł, to można było i turystykę na tym psie uprawiać Hornet w moim odczuciu daje więcej miejsca, ale najlepiej by było gdybyś się zwyczajnie przymierzył do obu motocykli.
Druga sprawa, co już wyżej było napisane, charakter silnika. Hornet chociaż na papierze jest mocniejszy, to jest o wiele spokojniejszym motocyklem, łagodniej oddaje moc, o wiele łatwiej będzie Ci się na nim uczyć techniki jazdy i wiele więcej błędów Ci wybaczy

To nie lepiej już bandita, lub zr-7? Oba większe niż hornet, czy sv, a też klasyczny wygląd.
Ale szczerze powiem jak już kierujesz się ceną, to kup to co jest w lepszym stanie i bliżej, i będziesz zadowolony

Znajmoy niedawno kupił horneta. Ma ok. 190cm i akurat jemu lepiej było na moim sv. Horneta kupil bo tak jak napisal slusar, znalazł w dobrym stanie.

Ja mam 186 i na psie nigdy nie siedziałem, ale prawda jest taka, że każdy ma inną budowę ciała i zanim nie sprawdzisz na żywo to się nie dowiesz.

Chyba nie jak karzeł tylko jak wielkolud właśnie
V-Storm jakoś do mnie nie przemawia, szukam nakeda.

Z tego co zaobserwowałem z profilu patrząc to różnica między Hornetem a SV jest w zasadzie minimalna. Natomiast nie mam pojęcia jak jest pod względem pomieszczenia się w wycięciach na zbiorniku itp. Dla tego głównie o poradę w tej sprawie mi chodzi.

jacaaaa, to nie tak, że na złe forum trafiłem Specjalnie założyłem dwa identyczne tematy na tym forum i na forum horneta po to właśnie by mieć jak najobiektywniejsze opinie.
Sądzę, że na każdym nakedzie urwie mi głowę od pędu powietrza I właśnie o to mi chodzi, nie chcę moto z owiewkami bo chcę przetrwać pierwszy sezon w jednym kawałku Tak to przynajmniej nie będzie kusiło zbyt mocno do odkręcania
Haha no ok Chętnie dam ci 788 w skali 1:48 za twojego SV Mam nadzieję, że oferta wciąż aktualna?

jaco1509, koledzy z forum korneta piszą z kolei, że SV jest nudny przy hornecie No i komu tu wierzyć?


hubi199, dzięki za tą stronkę Jest świetna!

dekagramzla, no właśnie wiem, że najlepiej było by się przymierzyć, problem w tym, że w moich okolicach o ile Hornetów jest od groma to SV parę razy raptem widziałem...
Kolega z WIMiR'u miał żółtego SV 650N na wtrysku... żałuję, że go nie dosiadłem (motocykla a nie kolegi ) gdy jeszcze studiowałem
Ale ten SV po liftingu ma trochę inną pozycję za sterami prawda?

Tak szczerze powiedziawszy to myślę, że na BT 1100 albo MT-01 lub jakimś BMW wyglądał bym w miarę normalnie, ale to nie ta liga cenowa, poza tym na pierwszy motor to raczej odpadają, z resztą moim zdaniem V90 rządzi

Bandit i ZR-7 dla mnie mają zbyt archaiczne silniki. Poza tym mało mi się podobają, ale przyznam, że też swego czasu je rozważałem.

Pewnie jeszcze twierdzą, że idzie z dołu jak wściekły?

Jeździłem Hornetem - flaki z olejem, i więcej pali niż SV (jeżeli mowa o 600ccm). SV możesz zejść poniżej 5l, a Hornet jakbyś nie chciał będzie palił co najmniej 6 bo trzeba go ciągnąc by jako tako przyspieszał.
Przy Twoim wzroście bym zapomniał i o Sv i o Hornecie.

A myślałeś o bandycie? Jest uniwersalnie piękny, do tego jedna z lepszych konstrukcji owej stajni. Trochę spaśny więc jakoś się to może wyrówna z Twoim wzrostem

Ja też bym polecał bandita jeżeli chodzi o gabaryty, niezawodność i łatwość obsługi, ale jego starsze wersje palą dużo - 600tki od 6,5l wzwyż.

Wtryskową SV w ogóle się nie sugeruj, całkiem inny zbiornik (wyższy), dużo więcej miejsca na nogi, zupełnie inna kanapa... Pewnie wymiarowo lepiej byś się na nim czuł, no ale budżet już jest nieco większy