Dobra, srać na tego typa na połamanym gsxerze, niech sobie jeździ, kiedyś dostanie w cymbał od samochodziarza za wyzwiska.

Film prywatny - ja nie mogę obejrzeć (youtube nie pozwala mi go obejrzeć). Życzenie śmierci?? jedź na mazury pomódl się za to może.... (zlot gwiaździsty i cała ta zabawa)
Ja dziś koleżankę w pracy opierdzieliłem za tekst: "kolega nie mógł odpowiedzieć, bo miał wypadek" (mówiła o mnie, klientowi, klient był z tych nadgorliwych).
No wywoływanie wilka z lasu....(kuszenie losu)

Dajecie rade??

Mniej więcej

Bardziej mniej niż więcej.

Notturno, piszesz jak ostatnia niemota Miej szacunku trochę do innych i pisz tak by inni nie mieli problemów z tym bełkotem. Trochę podremontowałem Twoje posty, mam nadzieję że dobrze...

@ paras, ja też zapierdzielam pomiędzy samochodami i też w tym samym miejscu co jest na filmiku nie raz się przeciskałem. Z resztą bardzo podobnie jak ten typek (nie wiem jak fonia w tym filmie bo mi padła karta dźwiękowa, co on tam mówi i robi). Jak ty mówisz, że życzysz jemu śmierci to tak jakbyś i mi i wielu innym na tym forum życzył wypadku. Jakbyś w mojej obecności takie słowa powiedział to uwierz mi że byś moment w zęby zarobił.
Nie mieszkasz w dużym mieście lub w jego obrębie, nie wiesz jak się jeździ po takich miastach.

Ja też uwielbiam pop******* sobie po mieście! A tak a propos dziewczyny, mój post przeszedł bez echa!

Od razu krew

Fakt jest faktem, że najgorszemu wrogowi nie życzy się śmierci.

Krew się poleje . . .

Nic się nie poleje, ja tylko mówię że to nieładnie tak gadać

Razor, ty to byś wszystkich bił

Ja się zakochałem w tym filmiku

Ja nie wiem co Wy się na to życzenie śmierci uwzieliście. Napisałem, że nie o to mi chodziło, a Wy nadal swoje... Napiszę jeszcze raz
NIE ŻYCZĘ MU ŚMIERCI
Są sprawy, które ciężko tłumaczy się przez neta czy to na forum, czy gdzie indziej bo często dochodzi do nieporozumień tak jak w tym przypadku i jest mi z tego powodu teraz głupio, bo posądzacie o nie wiadomo co. Pewnie to z mojej winy, bo źle sformułowałem wypowiedź, ale napisałem później, że nie o to mi chodziło. Zluzujcie trochę, bo nic złego na myśli nie miałem. Jeśli ktoś chce to możemy porozmawiać o tym czy o innych trudnych tematach na majówce w Wilkasach, mogę wyjaśnić o co mi chodziło i tyle

A teraz chill out

Ale to tylko jak zjem coś ostrego na kolację a potem za dużo się zimnej vodki opiję i ktoś zaczyna się źle zachowywać (po chamsku) to mi się włącza
Nie no, żarty tylko czasami

@ paras, dobrze że wiesz gdzie popełniłeś błąd w swojej wypowiedzi pamiętaj o tym.

Razor, cholera jasna tłumaczyłem Ci już nie raz, inaczej nie umiem, dla mnie to jest jasne. Jak dla mnie to są skróty myślowe, które w innych tematach były poruszone, (mazury, jako zamieszanie z jasna górą). I uwierz mi nie jest to brak szacunku ....

A co do jeżdżenia między Autami to mi się przypomniało jak ze Skwaro do Wołomina jechaliśmy jakoś miałem strasznie wysokie ciśnienie, i też raczej miły nie bylem

A bo ty jakiś nerwowy jesteś ;-)

Na kierownicy ma znaczek gdzie głową uderzy .

Oj tam oj tam jestem oazą spokoju

Tia :-)

Dokładnie to miałem na myśli