Re: Mój moto jezdzi po Poznaniu bezemnie
Nieźle sobie ten niecny plan obmyśliłeś...hehehe...u mnie było odwrotnie, to ja kozika "urobiłam", żeby pozwolił mi moto własne kupić
Trzymam kciuki za Ciebie i Twój motocykl. Mam nadzieję, że jak skończysz pracę nad nim, to zaprezentujesz go w galerii
Pzdr.