Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 26 gru 2024, o 09:28



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego ! 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Opis ten to wynik zakusów na wycieczkę motocyklową w większym gronie z naszego forum. Temat podupadł, ale nie umarł a opis przygotowań miał miejsce tu http://svforum.pl/viewtopic.php?f=21&t=5646 .
Ja pojechałem... nie motocyklem, nie sam :).
Z przyczepa kempingową z rodziną ;).
Teraz na szybko opis daję tego czego się można spodziewać tam i co na szybko zobaczyłem.
Druga cześć opisu to już pomysł i konkrety jak tam teraz pojechać na motocyklach w większej grupie na jakiś przedłożony weekend!. Możę ktoś podchwyci i w grupie forumowej, własnych przyjaciół czy sam sobie skorzysta z informacji z opisu.

Przeczytajcie sobie, pomyślcie, napiszcie coś, szczególnie jak mielibyście ochotę na wycieczkę o której będzie niżej :spoko:

Zdjęcia jak się trochę obrobię też wrzucę ;) .


Wszystko co o Litwie można przeczytać w necie to prawda ;) .
Jedni zachwyceni pobytem... inni już tam nie pojadą...

-negatywne aspekty jakie odnotowałem na szybko:
a) Polacy nie są lubiani przez część społeczeństwa Litewskiego, szczególnie tego starszego. My jesteśmy zaborcą, najeźdźcą, ohydną sfołocią spod skrzydła Piłsudskiego... Tutaj na poparcie tezy miałem spora scysję z lokalsem w okolicy cmentarza na Rossie. Nie radzę się samemu zapuszczać między „slamsy” i wąskie uliczki tamtej dzielnicy ;). Chciałem być miły, nie prowokowałem nikogo. Wyszło jak wyszło... Szkoda, że była ze mną rodzina. Siły lekko nierówne bo ja jeden a dziad nawoływał swoich jak jeleń na rykowisku...

b) Potrafią być gruboskórni, oszukać w knajpie, długo w knajpie obsługiwać. Patrz punk a). Mam ciekawy rachunek pokazujący matematykę Litewską . Niestety kelnereczka miała w dupie moją matematyką i z sarnimi oczami podtykała mi terminal kart z kwotą do zaakceptowania. Tu też żałuję że byłą za mnę wtedy rodzina (odpuściłem) ;).

c) Ceny w sklepach na moje szybkie rozejrzenie są jakieś 10 % wyższe. W sumie niewiele...- duży negatyw to nie jest.

d) Czasami nie kumają/nie chcą kumać języka polskiego a bynajmniej Rosyjski nie jest ich najlepszą stroną (młodzi), a z angielskim to różnie bywa - pewnie tak jak u nas...
Oczywiście ogólnie dogadamy się szybciej niż z zachodem ;).

e) Jakoś mało fajnych lasek widziałem. Trochę ładnych Polek (jedna ze mną przyjechała ;)) i Rosjanek.


Pozytywy:
- lepsze drogi niż w Polce. Pusto na drogach.
- praktycznie brak korków w mieście.
- tak ze 30% taniej w knajpach, ale to ciężko ocenić.
- w porównaniu z miastami w Polsce to tam jest miło, cicho i spokojnie- naprawdę można odpocząć.
- sporo różnego lokalnego piwa i innych alkoholi- taniej niż u nas.
- Z wieloma sprawami w mniejszych miastach rozwijających się wyprzedzają nas...
- Na pierwszy rzut oka jest nieco ładniej i czyściej.
- Generalnie nie miałem większego problemu z dogadaniem się, ale ja jakaś ruska dusza jestem i dogaduje się z nimi szybko.
Pomaga w tym jakaś tam dawna podstawowa znajomość rosyjskiego, ale tu jak już pisałem ich słownictwo nie jest szczególnie bogate także można się szybko rozczarować ich znajomością rosyjskiego.
- historia, kultura - jest co zwiedzać, poznawać, odkrywać nasze korzenie.
- Przyroda. Ile tam zieleni, jak to ładnie pachnie...
- Ludzie- zaje..ć kilku parchów lejących historyczno-nacjonalistyczne pomyje to reszta to już spoko ludzie ;).
Z młodymi wszystkimi miałem relacje 100 % pozytywne - dość zachowawczo mili, w miarę pomocni.
- Wydaje się być bezpiecznie.
- Pierdołowato i ospale jeżdżą. Dla mnie to pozytyw ;).

U mnie stosunek negatywów do pozytywów to jakieś 5 % do 95 % także mam w dupie te „błahostki’ i mi się tam baaardzo
podobało i jak tam na pewno wrócę.
W tym samym czasie w tych samych miejscach był mój kolega z rodziną i On już raczej nie wróci...

Ja uknułem już plan powrotu na moto! :D . Mam już w głowie wszystko poukładane :spoko: . Wszystko zaraz opiszę.


Druskienniki – lepszy camp, gdzie stacjonowaliśmy leży na południu miasteczka, gdzie zatrzymałem się z rodziną z przyczepą kempingową.
- do ośrodka pływalni i parku linowego jest z tego campu ok 2,2 km –spory dystans na piechotę.
- stan i jakość kempingu jest super - 4 gwiazdki, kabiny prysznicowe z gorącą wodą, WC, są na grila miejsca i ognicha, bungalowy, wigwamy (tipi)- cennik jest. Bardzo wysoki standard. Wszystko czyściutkie, nowe.
- jest trwa, cicho, zamykany teren- bezpiecznie. Można rozbić się z namiotami.
- jest kawiarnia/restauracja na terenie i nawet dania jakieś obiadowe
- Najlepszy chyba kemping na jakim byłem w Europie! Niektóre były tylko „ciekawsze”.
- Na kemping można wjechać 24h/dobę. Recepcja zawsze pracuje.
- Nam za 4 osoby, przyczepa, samochód, wychodziło za noc 75 lit. Płaciliśmy 65-10%=ok. 60 lit= ok. 75 zł (zniżka że jesteśmy z camperteam.pl) a to już wychodzi super dobra cena. W Polsce za taka cenę to mamy dość nędzny kemping. We Włoszech za podobna jakość płaciłem lekko ponad 200 zł/noc
Do Tipi zmieści się 4 osoby. Dają tam w cenie łózka + materace.

Jedzenie – jeździliśmy do centrum do knajpy nad jeziorkiem (1 km)- z ulotką z campu 5 % zniżka. Przyzwoite ceny i dobre jedzenie. Duża knajpa. Obsługa znośna. Lekka kombinarotyka z rachunkiem, ale wystarczy tylko uważać (jak wszędzie na świecie) ;).

Park linowy –super !!! Wiele rożnych tras do przejścia o zróżnicowanych trudnościach - przeszedłem wszystko (kłopociki były  ) !Ccena 40 lit w tygodniu i 60 w weekend za 2,5 godziny. Zjazdy nad Niemnem na linie są. 6 razy Niemen przekroczyłem jadąc na linie .
Obok parku linowego jest parki wodny- super! Duży, wielkie i wysokie zjeżdżalnie, spa, wiele basenów, ciepło. Sporo sal. Robią sztuczną falę. Można coś zjeść bez wychodzenia w przyzwoitych cenach. Tanio nie jest – jest cennik, ale warto! Basen (zjeżdżalnie) i park linowy naprawdę podnoszą pozytywnie ciśnienie 
Można zaparkować za free obok- nie było problemu.

Obok parków wodnego i linowego jest drugi kemp- odkryty przypadkiem. Nie jest piękny i rozbudowany jak pierwszy bo otoczenie to jakieś mniej okazale budyneczki, ale położony kilka kroków od tych parków i tani bo biorą tylko 10 lit za osobę za noc i za nic więcej. Nie chcieli nic za samochód i przyczepę. Jest też podłączenie do prądu i woda. W budynku obok są kabiny prysznicowe i toalety (free). Bezpieczeństwo w tym kempie - trudno powiedzieć. „Niby jakoś ogrodzony i da rade poprzyczepiać motory do drzew :-> , ale ten droższy daje wyższe poczucie bezpieczeństwa, ale tragedii też nie ma i ja nie widzę problemu tam stacjonować.
Z ulotką z kempu lepszego jest 15% zniżki do parku linowego w dzień powszedni, 10 % - weekend.
Gdyby się zatrzymać w tym słabiej zagospodarowanym kempie to panie z recepcji wypisują jakiś papierek z którym jest taniej do parku wodnego- 20 % (to dużo), to wielki plus +.
W Druskiennikach jest centrum narciarskie czynne cały rok i można pośmigać na nartach (na północy miasteczka) cennik jest. Byłem i oglądałem to- mega kompleks- szacun dla nich.
Generalnie w miasteczku miło i jest OK. Są duże sklepy – Maxima. Ceny tak na moje ok. jakieś 10 % drożej ale czasami coś taniej czy sporo drożej, Np. mleko u nas za 2,2zł - u nich kosztuje 4 zł... Alkohole- tak raczej nieco taniej. Spory wybór piw B) .
Jest zielono, luźno, przyjemnie, czysto, kawiarenki itp...
Drogi na Litwie - lepsze jak u nas. Szersze i mniej kolein. Puuusto wszędzie- tam pawie nie ma pojazdów na drogach. Drogi dosyć nudne bo dużo prostych . Policji dużo nie było ale jak są to już kasują!
Trzeba uważać na zakrętach między przejście graniczne a Druskieniki bo wysypany jest grys z poboczy.
Nawet samochodem z przyczepą miałem małe problemy na łukach na „większych” prędkościach.
Było tak na odcinku kilku kilometrów ale nie zmienia to faktu, że było i maja to w dupie i nie sprzątają tego.
W ciemno czy po nocy składać się na zakrętach nie warto ;). Na drogach Druskienniki, Wilno, Kowno już tak nie było.

Wilno - wielkie i piękne stare miasto, ładnie, kościół na kościele. Historia pogania historię.
Tu można wcale nie jechać lub zostać kilka dni i łazić z przewodnikiem i mieć miękkie kolana.
Byłem i wdziałem i co widziałem i się dowiedziałem to moje ;). Uważam że wyjazd do Wilna to jest nie na moto czy z małymi dziećmi.
Chyba, że zostawić jedno i drugich w hotelu a samemu ze 2 dni latać – wtedy to tak! :hmm:


Plan na wyjazd:

- wyjazd z przedłużonym weekendem np.: dodatkowo piątek bierzemy urlop.
- wyjazd już w czwartek wieczorem! Ja np z Wa-wy ok. godz. 19.
- Przejazd jednym ciągiem do Druskiennik (z Wa-wy jakieś 350 km.) i zatrzymanie się w nocy na lepszym kempie- przyjazd pewnie gdzieś na 1 w nocy.
Lub jedziemy (licząc z Wa-wy) ze 200 km tylko i zatrzymujemy się gdzieś na Mazurach wcześniej – ok. 22:30 (fajne miejsca do takiego zatrzymania za ok. 40 zł są mi znane).

Ostatnie ok. 180-220 km (w zależności gdzie postój na mazurach) robimy rano w piątek.
Przed południem w piątek jesteśmy W Druskiennikach. Stacjonujemy na droższym lepszym lub tanim, ale obok parków ośrodku. Zakładam tańszy i bliższy, ale to szczegół i do ugadania.
Podmęczeni jazdą idziemy do parku wodnego. Zakładam 4 godziny szaleństw (a może całodniowy) i szaleństwo do wieczora...
- Wieczorem piątek grill czy tam szwendanie się nad Niemnem czy knajpki.
- Sobota – trzeźwi wstają i idą do parku linowego. Do obiadu wyrywanie mięśni :-> .
- Po obiedzie siesta i swobodne zwiedzanie czy wypad na moto polukać snow park. Coś koło 14 wypływa statek (raz dziennie) z rejsem po Niemnie- można by skorzystać- płynie 3 godziny. Wieczór to jak w piątek :boogie: .
- Niedziela rano- można pokorzystać jeszcze z atrakcji Druskiennik (strzelnice itp.) lub wyrywamy na Polskę a tam np. jakiś spływ w ciągu dnia i po południu/wieczór powrót do domów).

Napiszcie co Wy na to wszystko ;)





Dorzucam fotki
całość do upublicznienia tu https://picasaweb.google.com/100593668175136390882/Litwa2012PrzyczepaPodSV?authuser=0&authkey=Gv1sRgCOKnjLnWwazcTg&feat=directlink
a tak wyrywkowo:


Przed granicą na dzikim kempingu nad Serwami


Obrazek

Obrazek



Zamek w Trokach (na wyspie)
Obrazek

Obrazek


Wilno


Obrazek


Obrazek

Obrazek



Cmentarz na Rossie w Wilnie


Obrazek


Obrazek


Park linowy w Druskiennikach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niestety nie mam fotek z parku wodnego (czy narciarskiego) czy z samych kemingów w Druskinnikach (no może gdzieś w telefonie). Teraz załuję ze ogolnych z miasteczka Druskieniki też nie mam :mur: bo tam fajnie jest.

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


Ostatnio edytowano 23 maja 2012, o 15:02 przez pink25, łącznie edytowano 4 razy



22 maja 2012, o 11:22
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Nie chcę być złośliwy, ale najpierw rozdmuchałeś temat o Litwie a potem wykręciłeś się tyłkiem w stronę chętnych zasłaniając się rodziną ;) Teraz proponujesz to samo. Kto Ci zaufa?

Tak się nie robi, jeżeli coś planujesz to bądź pewien co robisz a nie w ostatniej chwili zmieniasz zdanie. Licz się z tym, że Userzy tego forum to są fizyczni ludzie a nie jakieś tam fikcyjne postaci.

_________________
SVNERWUS


22 maja 2012, o 11:44
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Może człowieku przeczytaj cały tamten temat a potem się wypowiadaj...
Z pierwszym postem juz tam napisalem, że moje uczestnictwo nie jest pewne i że moge nie pojechć. Bardzo chciałem pojechać na moto lecz sie nie udało.
Jeśli ludzi by chcieli to by pojechali i beze mnie. Nie mialem żadnych ukrytych danych, informacji. Wszystko co ustalilem, wymyslilem na stronie umiesciłem... Wszystko wszystko wiedzieli dokaldnie tak jak ja.
Gdy juz było na 80 %, ze nie pojade napisalem o tym (dostatecznie wcześnie) i zaproponowałem aby wybrać osobę spinającą całość. Nawet dałem przykald SweetNoise;a. On nie mógł...
Wiesz, naprawde mi przykro..., że tak napisałeś...

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


22 maja 2012, o 14:02
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Wybacz, że sprawiłem Ci przykrość ale uważam że się źle zachowałeś wtedy. Trochę nieodpowiedzialnie.
Sam się mocno zastanawiałem czy z wami wtedy na tą objazdówkę nie wybrać (choć nic nie pisałem), potem Ty napisałeś (sam pomysłodawca!) że jednak odpadasz, wszystko się posypało... ale później okazało się że jednak i tak bym nie pojechał, bo musiałem do roboty wracać. Tylko jest taka różnica, że ja jak coś mówię to to robię, a o czym nie wspominam tego nie przewiduję.

Sorry jeszcze raz że popsułem Ci humor, ale ja tak to odebrałem. Marna sprawa.

_________________
SVNERWUS


22 maja 2012, o 14:50
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Razor napisał(a):
Wybacz, że sprawiłem Ci przykrość ale uważam że się źle zachowałeś wtedy. Trochę nieodpowiedzialnie.
Sam się mocno zastanawiałem czy z wami wtedy na tą objazdówkę nie wybrać (choć nic nie pisałem), potem Ty napisałeś (sam pomysłodawca!) że jednak odpadasz, wszystko się posypało... ale później okazało się że jednak i tak bym nie pojechał, bo musiałem do roboty wracać. Tylko jest taka różnica, że ja jak coś mówię to to robię, a o czym nie wspominam tego nie przewiduję.

Sorry jeszcze raz że popsułem Ci humor, ale ja tak to odebrałem. Marna sprawa.


jednak - nie przeczytałeś...szkoda.
powtórzę... Juz w pierwszym poscie napisalem , że moge nie pojechac pomimo iz robie ten opis , ale ze napewno bedę wspierał i zawsze pomogę jak tylko będę mógł i umiał. Cały czas mój niepewny status uczestnictwa był znany !. Naprawde niewiele brakowało abym mógł wygospodarowac więcej czasu i pojechać z ludzmi z forum, ale nie wyszło. Życie rodzinne i słuzbowe to mi uczyniło (nad czym naptrawde boleję). Oczywiscie moge sie rozwieść (zostawic dzieciaki) i rzucic robotę i byc na 100 % dostepny namoto tylko czy wtedy mialbym ochote i za co jechac ;).

"uważam że się źle zachowałeś wtedy. Trochę nieodpowiedzialnie"
nie znasz mnie, nie czytasz ze zrozumieniem (checią zrozumienia), ale ocena dosadna...

Napisz mi może jak sie mialem zachować, co napisać ludziom ????.
Chętnie posłucham Cię bo przyznam nie wiem jak miałbym inaczej "procedurę" poprowadzić w sytuacji jakiej sam byłem.
Co ciekawe jakby ludzie dalej wyrażali chęć wyjazdu to bym nawet im trasy do navi przygotował i dokładne adresy wszystkiego. Nie miałbym na to czasu ale bym to zrobił na pewno !.
Tak naprawde to ja tez moge mieć zal ze ludziska jednak nie pojechali, nie wykorzystali tego co im dano, przdstawiono i na co sie napalili !.
Oczywiscie wiadomo ze dobrze jest mieć przewodnika/mentora osobe, ktora wszystkim sie zajmie, przewidzi, ale jak dobrze pamietam (zaraz przeczytam) ktos w tamtym watku jak SweetNoise nie chcial kierować zgłosil sie niesmiało aby przejąc kierownictwo. Dlaczego ludzie przestali wtedy pisać, wspierac go, zapalac do akcji ??????.

znalazłem...
DONO wyrażał zainteresoanie organizacją
Dono napisał(a):
A co z resztą która się zapisała - jadą, nie jadą? Mógłbym się ewentualnie podjąć jakiejś organizacji z czyjąś pomocą z racji braku czasu. Sam też tak nie wiem czy pojadę, więc pewnie nic z tego nie wypali ostatecznie :]

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


22 maja 2012, o 15:55
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Po pierwsze nikt nie wymaga od Ciebie byś się rozwodził, czy rzucał robotę ;)

Po drugie nie rozumiesz zasady jak działają takie rzeczy. Ty jesteś pomysłodawcą, piszesz że raczej pojedziesz, tak na 80% - a 80% to dużo więcej niż połowa, więc tak naprawdę powinieneś być.

Po trzecie to na takich wyprawach ludzie zawsze potrzebują lidera! ZAWSZE!
Ty wymyśliłeś całą tą wycieczkę, więc bierzesz za nią odpowiedzialność i jesteś liderem. Nie da się nie rzucić pomysłu z całym planem na to i umyć ręce bo nie znajdziesz zastępcy. Ty byłeś organizatorem akcji i ludzie czkali na Ciebie, a nie na Michała. A jak powiedziałeś, że rezygnujesz a Michał nieśmiało się zgodził to sobie darowali - to było całkowiecie do przewidzenia ;)
Ludzie z reguły są leniwi, ale jeśli ktoś im podsunie coś atrakcyjnego to się napalają na to i zrobią wszystko - potrzebują jednak kogoś by im wskazał drogę. Zwłaszcza wtedy gdy osób jest więcej niż kilka (druga reguła - większa grupa jest zazwyczaj bardziej podatna na sugestie). Wiesz, to jest taka niepisana zasada, ale jak jeżdżę na te zloty nasze to widzę że to zawsze działa. To tak jakby Infi z Torunia ogłosiła, że robi zlot u siebie ale jej jednak nie będzie, bo np. ciocia z ameryki przyjechała i musi ją odwiedzić... za to będzie jej mama która z chęcią wszystkich przyjmie. Powiedz mi kto by przyjechał? ;)

Musisz zrozumieć kolego, że jak coś robisz imiennie to by był efekt to musisz być przy tym. Ja z miłą chęcią bym pojechał (nie wiem czy akurat teraz, ale pewnie w przyszłości) z Tobą na taki wypad ale takie rzeczy nie mogą być słowami rzucanymi na wiatr! Ja nie mam zamiaru się z Tobą kłócić ani wytykać Ci jakieś błędy, ale chciałbym byś zapamiętał że takie tematy trzeba jednak dokręcać do końca :)

PS: w sobotę na wieczór robię grilla, jest temat o tym poniżej w dziale Zlotów - znajdziesz. Zapraszam, pogadamy i postaram Ci się wytłumaczyć jak to działa :) przy okazji poznasz ludzi od nas z forum :)

_________________
SVNERWUS


22 maja 2012, o 16:23
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
nie napisales niczego czego bym nie wiedzial odnosnie ogólnych zachowań ludzkich, potrzeby kierownictwa i ... lenistwa :).
Naprawde - ja to wszystko rozumiem i tu nie mamy sie co spierać i się pouczać.

Ale co ja poradzęż, że wygladało na początku, że dam radę (80 %) z sygnalizacją moją, że moze mi sie nie udać...
Robiłbym, pisalbym to wszystko, gdybym wiedział że raczej nie pojadę...?.
Co ciekawe, gdy wiedzialem że musze ten czas spedzic z rodziną- nie zrezygnowalem z LITWY. Dalej pisalem ze mozemy jechać i dalej orgnizowalem baze kempingową. Plan realizowalem do końca na wskroś trudniejszym warunkom ! B)
I pewnie myslisz, że nie dałbym rady z przyczepa za Wami ? :))) :hahaha:
I pewnie myślisz ze rodzina w spotkaniach bylaby przeszkodą ? :]

Kto tu z wycieczki odpadł , no kto ? :hahaha:

co do zapraszenia- dziekuje za zaproszenie , doceniam :spoko: , ale mój czas wolny to labirynt kompromisów z rodziną a ostatnio cos i z pracą.... i moge nie dac rady chociaż kto wie ;)

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


22 maja 2012, o 16:53
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:07
Posty: 707
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: Sprint ST
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Poczułem się tu trochę wywołany do tablicy.

Szczerze mówią Razor, to mi tu trochę ciśnienie podniosłeś ;-)
Napisałem nieco przydługiego posta, w którym emocje nieco mnie poniosły. Potem zastanowiłem się nad moją krytyką do was, sam sobie wziąłem ją do siebie (tak, wiem- trochę masło maślane)... i cały tekst skasowałem.

Panowie, kompletnie rozminęliście się gdzieś w sposobie myślenia! Zamiast się tu skupić na konstruktywnych konkretach to się niepotrzebnie wdajecie w słowne przepychanki. Lepiej tę parę wpuścić w kolejne moto-plany a nie jałowe dyskusje.

Razor- dla dobra sprawy, przyjmij do wiadomości jako prawdę objawioną, że propozycja wyjazdu od początku nie była konkretną deklaracją a raczej czymś na zasadzie "mam fajny pomysł, to się podzielę". Nie bawmy się tu w wielokrotne cytowania- po prostu przyjmij że tak było.

Nie ma co się bulwersować. Jeśli poczułeś się wystawiony, to przeanalizuj sytuację jeszcze raz w kontekście w/w prawdy objawionej- mam nadzieję że jednak przyznasz rację argumentom Pink'a .
Jeśli to nie kwestia "wystawienia", to czy warto się tak rozindyczać? Nie wystarczyłoby napisać "szkoda, że wspólny wyjazd nie wyszedł"? Nie idźmy taką drogą, żeby zamiast cieszyć się z tego, że się tu ludzie dzielą pomysłami, to zaczynamy się rozliczać z ich realizacji, bo to po prostu zabije wszelką inicjatywę...


P.S. Pink, jeśli uda Ci się wygospodarować trochę czasu, to podjedź do Razora chociaż na chwilę- atmosfera mam nadzieję wyczyści się tu dużo wcześniej, ale warto poznać całą forumową ekipę ;)

_________________
Obrazek
SV650S K6


22 maja 2012, o 22:13
Zobacz profil
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Ja się wcale nie poczułem wystawiony, bo jak napisałem okazało się że i tam musiałem po zlocie w giżycku do domu do pracy wracać - czyli nic nie straciłem.
Podirytowało mnie tylko to, że tyle gadania i taka wielka klapa powstała z tego, a teraz pink wraca na ten sam temat. Chciałem mu tylko powiedzieć by brał odpowiedzialność za to co robi i chyba mnie zrozumiał :) bo jednak trochę ludzi nastawiło się porządnie na ten wyjazd i zrezygnowali. Dla mnie to trochę lipa...


PS: Michale, tu nie ma nic do Ciebie :)

_________________
SVNERWUS


22 maja 2012, o 23:01
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
wielkie Ci dzieki SweetNoise za wpis.
Chciałem, mogłem napisać dużo, tłumaczyć, wyjaśniać Razorowi.
Ale ja już to zrobiłem przecież i więcej już nie dam rady :( .
Szkoda Razor, że dalej obstajesz przy swoim pomimo precyzyjnych wyjaśnień. Może Cię to zdziwi , ale ja naprawde poczułem sie jakbym dostał w twarz jak przeczytałem Twój wpis.

To co teraz napisałem jako projekt powrotu do Druskiennik i okolic to też nie jest czysta propozycja mojego pokierowania grupą. Uda się coś takiego zorganizować i ja "poprowadzę" - fajnie. Nie dam rady to chociaż niech może ktos inny skorzysta z precyzyjnych danych jakie chciałem Wam dać. Naprawdę miałbym wielką radochę jakby ktoś tam pojechał (bazując na moim wpisie) i zapewniam, że zawsze służę pomocą, radą...
Napisałem bo uważam warto tam się przejechać a to co zapisałem czasami to nie znajdziecie w żadnym przewodniku czy internecie...
Fajnie jest jak ktoś potrafi czasami takie rzeczy docenić...

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


22 maja 2012, o 23:07
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59
Posty: 3102
Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Pisałem posta, w którym miałem opieprzyć trochę Razora, po napisaniu i zastanowieniu dochodzę do wniosku, że chłop ma trochę racji.
Chociaż w takim razie opierdol należałby się wszystkim, którzy się wycofali lub nawet nie dali jakiegokolwiek znaku :hmm:


22 maja 2012, o 23:46
Zobacz profil WWW
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Ja doceniam Twoją inwencję i wkład, ale nie rób z siebie takiej sierotki Marysi że w twarz dostałeś i Cię zabolało. Po prostu nie spodobało mi się Twoje zachowanie wtedy, gdyż wyszedłeś w moich oczach na niesłownego. To jest moje zdanie, nikogo przecież nie nakłaniam do niego. A teraz jeszcze przedstawiłeś to co zwiedziłeś tam sam z rodziną i mnie to trochę ruszyło :/

Ja nie mam do Ciebie pretensji (bo i nie mam za co ją mieć), ale po prostu średnio mi się to podoba i tyle. Nie musisz mnie do swoich racji przekonywać, myślę jak myślę i to jest moje prywatne zdanie. Nie będę Ci już bruździł w temacie bo już nie ma o czym - nie chce mi się roztrząsywać tej sprawy :)

_________________
SVNERWUS


22 maja 2012, o 23:53
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2011, o 14:08
Posty: 190
Lokalizacja: Bochnia/Mysłowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 1999
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Interesująca relacja. Brakuje mi tutaj niestety zdjęć.

Wrogość wynika zapewne z obecnej sytuacji politycznej... szkoda, że odbija się to na zwykłych ludziach.

_________________
Części i akcesoria auto - moto :
http://www.leris.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7310923


Blog : www.podrozenamoturze.blogspot.com


23 maja 2012, o 00:06
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
Posty: 7755
Lokalizacja: WPR
Płeć: mężczyzna
Moto: TT1050
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
goleniu napisał(a):
Wrogość wynika zapewne z obecnej sytuacji politycznej... szkoda, że odbija się to na zwykłych ludziach.

Mistrz! :hahaha:
Dawaj foty Pink! :D A takie informacje jak wyżej zawsze będą mile widziane. Czy to w formie propozycji wyjazdu czy w formie opisu miejscowych atrakcji, które ktoś sobie może wykorzystać przy okazji zupełnie innej wyprawy, uwierz, nie zmarnują się ;)

_________________
Triumph Tiger 1050 << bikepics


23 maja 2012, o 09:03
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
najlepsze, ze zdjec sam chyba jeszcze nie miałem czasu polukać :) . Dzis zgrałem sobie je na przenosny dysk i mam w robocie- może sie uda cos zamieścić ;) . Ale niestety moturów tam nie ma, glównie rodzina, ale jakis pogląd pewnie da :] .
Z rodzina niestety nie udało mi sie zrobić Kowna i Kłajpedy. Zaliczone Druskienniki, Troki. Wilno i dziki biwak w Polsce :obity:

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


23 maja 2012, o 09:30
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:55
Posty: 2755
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Razor napisał(a):
Ludzie z reguły są leniwi


W morzu OT znalazłem coś o sobie ;)

_________________
Sv 650N K7 Phantom Gray


23 maja 2012, o 10:28
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2011, o 14:08
Posty: 190
Lokalizacja: Bochnia/Mysłowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 1999
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
lasooch napisał(a):
goleniu napisał(a):
Wrogość wynika zapewne z obecnej sytuacji politycznej... szkoda, że odbija się to na zwykłych ludziach.

Mistrz! :hahaha:

Czyżbyś wyśmiał, moje budowane po pijanemu zdanie :D ?

_________________
Części i akcesoria auto - moto :
http://www.leris.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7310923


Blog : www.podrozenamoturze.blogspot.com


23 maja 2012, o 11:42
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Wrzuciłem już fotki w pierwszym poście. Kurcze teraz widzę, że w wielu miejcach aparatu nie dobyłem ;( .
Obraz przekazany na tych zdjeciach to niewiele niestety z tego co tam robiłem/zobaczyłem. To tylko rąbek... ;)

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


23 maja 2012, o 14:46
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sie 2011, o 14:08
Posty: 190
Lokalizacja: Bochnia/Mysłowice
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650 1999
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
Fajna rodzinka

_________________
Części i akcesoria auto - moto :
http://www.leris.pl
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=7310923


Blog : www.podrozenamoturze.blogspot.com


23 maja 2012, o 18:35
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 15:22
Posty: 707
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000 N 2005
Post Re: Litwa- relacja a zarazem projekt wyjazdu motocyklowego !
dzieki ;)

to masz w nagrodę w całosci :hug:

Obrazek


a tak zaprzęg :mrgreen:

Obrazek

_________________
Pozdrawiam
Pink
SV 1000 N, 2005 r. srebrna, szybka GIVI, kufer GIVI


23 maja 2012, o 22:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL