Kupiłem nowe opony, jak wiadomo na początku każda jest śliska. Słyszałem że przeciera się opone papierem ściernym aby zetrzeć tą śliską powierzchnie, prawda to? Warto to robić?

Na pewno trochę ludzi tak robi
Ale równie dobrze możesz pojechać na parking i coraz bardziej go pochylać i pochylać Dużo lepsza zabawa niż papier

Boje się że jak za bardzo pochylę moto to właśnie się uśliźnie guma i bedzie nie fajnie

Na kostce szybko się wyciera. Ja tak robię, jadę i powoli coraz większe pochylenia robię. Po pół godziny takiej zabawy mam powycierane tak do 1 cm rantu, którego nigdy na parkingu nie udało mi się zmniejszyć

ja z sylikonem jade na radom jedna sesja i zapominam ze mialem sylikon

Znam bardzo szybkich zawodników, którzy przecierają papierem ściernym i kilku równie szybkich którzy tego nie robią.
Najważniejsze jest jednak dobre samopoczucie. Jeżeli miałbyś cały czas myśleć o tym że jest ślisko to lepiej przetrzeć i mieć głębokie przekonanie, że teraz to trzyma!
Kiedyś w radomiu założywszy slicki dałem motor synowi i mówię: "jedź synku, te gumy prosto z GP tak trzymają, że upiłujesz podnóżki a nie śliźniesz." Chłopak uwierzył i mimo, że były to stare smęczone opony, przegrzane i w znacznym stopniu zużyte, to pojechał znakomicie i przytarł podnóżki z czego się cieszył bardzo.
Siła sugestii i dobre samopoczucie znaczą więcej niż dobry sprzęt.

starłem szybko na winklach bez papieru sciernego po 40km juz guma prawie domknieta

Też mi się wydaje, że nie ma co panikować. Jedziesz na tor w Radomiu i po paru(nastu) okrążeniach (nawet spokojnych) już masz oponki przytarte i trzymające.

Ja się pytałem w kilku serwisach co myślą o tym patencie z papierem ściernym jak kupowałem oponki to powiedzieli żebym nie pajacował.

dobre

nie orientujecie się może gdzie w wawie znajdę jakieś dobre i solidne miejsce, gdzie mogę kupić i założyć w dobrej kasie laczki? :_) złapałem na majówce gumę na tylnym kole i muszę coś z tym zrobić bo strach na załatanym jeździć; myślałem też żeby kupić jakieś użwane opony w dobrym stanie (kruchawo z kasą) ale nie mam zielonego pojęcia gdzie w stolicy można znaleźć jakieś pewne miejsce; dzięki za pomoc!

A co jest nie tak z tą łataną oponą?

miałem w niej zszywkę, gość mi zrobił dziurę i włożył tam taki sznurek nasączony czymś gumiastym; bezpiecznie na czymś takim jeździć?

Domyślam się, że chodzi o sznur samowulkanizujący. Ja bym podjechał do wulkanizatora aby w jego miejsce założył normalny kołek i nawet bym sobie głowy nie zawracał wymianą opony, jeśli nie jest stara i ma jeszcze bieżnik

zapewne o to chodzi czyli na tym sznurku raczej nie pojeżdżę, lepszy kołek? problem większy ze starością, bo laczki mimo dobrego bieżnika mają już 5 lat

Teoretycznie gumy zachowują swoje normalne właściwości właśnie przez 5 lat o ile są właściwie przechowywane, tak gdzieś czytałem w jakimś artykule.

A praktycznie 10. Jeżeli jeździsz ostro to 1 komplet na jeden może dwa sezony. A jeżeli jeden komplet wystarcza na 10 sezonów to znaczy, że nie potrzebujesz lepszych opon bo i tak nie wykorzystasz ich właściwości.

Witam.Poszukuje oponki na przód do swojej sv -ki.

UMRZYJ W NĘDZY ! 62 strony tematu.