Nie mogę otworzyć tego linku

Motocykl lasoocha, V-Strom 1000 już się sprzedał.

Niestety nie zgodzę się z tym, a szczególnie z tym, że VTR...mój kolega ma i ona przy 100 więcej pali niż hayka przy 180 km/h. Pewnie, że są różnice w spalaniu sprzętów, to raczej oczywiste.

Oczywiście że są różnice w spalaniu ale wydaje mi się że nie aż takie duże (+/- 1,0l)to bym się zgodził (1000 R4 tak to wychodzi mniej więcej u moich znajomych ) kolega teraz przesiada się na sv1000s z sv 650 twierdzi też że więcej pali zobaczymy ile więcej . Najdalej z naszej grupy zajechał starszy na gaźnikach Fazer (FSZ1000) 21l ma bak niema z nim szans co do przejechanych na baku kilometrów.

Ale przy szybszych przelotach myśle, że litr mniej spali od małej.

bugi
WIęcej może przejechał, bak większy ale jak ze spalaniem w nim??

W moim wypadku jak jeździłem Sv 650s i było takie zdrowe grzanie to niestety Sv też swoje zjadła (szczególnie jak musiał jakieś tam litry dogonić) , przy litrze jest według mnie tak że porostu mniej go pałujesz lepiej jedzie mniej więcej to samo pali,ale jak zaczniesz takiego litra kręcić pod czerwonego pole to jeszcze więcej spali jak Sv650. Jak się tego nie napoi to też to nie pojedzie.

Co do Fazera to starszy na gaźnikach pali mniej jak ten nowszy na wtrysku(taki jak mój)- może dlatego że ma katalizator,wtrysk nie jest tak dobrze dopracowany jak gaźniki nie wiem,różnica powiedzmy jest do około litra paliwa.Da się go napoić.
W większość motocyklach tak jest po przejściu na wtrysk paliwa więcej paliły, przeważnie dostał tez katalizator- żeby mógł pracować potrzebuje trochę paliwa- może dlatego

Według mnie hajka czy inne tam wynalazki o dużej pojemności jak by silnik pracował na wysokich obrotach (5-6 bieg kręcenie pod czerwone pole)to spalanie jest lekko ponad dychye tylko w tedy na budziku jest 250-300km/h ,a z takom prędkościom po drodze publicznej się poruszać to lekka przesad mało kto to robi.Sprawa inaczej wygląda jak będzie to 150-160km/h w tedy gaz jest w hajce jakieś 50% otwarty,a w np. SV650 jakieś 75-80% dlatego spalania będzie podobne-mniej więcej -ja wiem wpływ na to ma jeszcze parę innych elementów ale żeby liczyć na to że litr czy ponad litr spali ZAWSZE mniej niż jakaś tam 600-tka to raczej chyba się to nie sprawdzi.

Na trasie Turek - Międzyrzecz, gdzie leciałem z Montaną i z Maćkiem na spotkanie forumowe litr spalił mi 8,75. Większa część trasy na A2 gdzie prędkość wciąż pod 200. Natomiast podczas toczenia się na mazury z dwoma kolegami z których jeden jechał 500-ką a do tego jest to spokojny chłopak wyszło mi 4,45 w co sam nie mogłem uwierzyć, tyle że tym razem toczyliśmy się średnio 110.

a sprzedales juz? zainteresowanie jest ?

Heheh ze mną nie można jeździć , wracając z Międzyrzecza KIDowi też wyszło rekordowo duże spalanie w litrowym Zecie- chyba 11l. Prędkości też rzędu 180-200 choć oboje na Nkach bez owiewek żadnych hehe. Mi wtedy w Hornecie (600, gaźnik) wyszło chyba 8-9l. A SV przy zdrowym poganianiu nawet 7 w trasie mi wypiła wracając z Torunia. A tak normalnie to 5-5,5. Także dużej różnicy z lytrem ni ma.

Czyli jednak macie podobne doświadczenia jak ja. Jak to mo jechać to musisz to tez swoje wypić.

Nie sprzedałem, ale chyba dobrze bo niby co ja bym kupił? Te które bym chciał na razie za drogie.

Monte Dla Ciebie pokłony za to tępo na golasie. Myślałem wtedy że jak się dalej zaczniesz rozpędzać to ja wymięknę
Z drugiej strony w drodze powrotnej też grzałem podobnie.

Chodzi mi po głowie taka Aprilia RSV. Koniecznie w wersji Factory.

kupuj fiata beda dwa na forum

W barwach fiata to o ile pamiętam Yamaha jeździła
A tak poza tym to w ogóle nie wiem o co Ci chodzi.

Jak nie wiesz co kupić to zrób jak ja...gdy sprzedałem SV to poszedłem zrobić sobie zdjęcie rentgenowskie czaszki i sprawa się wyjaśniła - sam zobacz

Też taki obraz w głowie mialem ale jednak padło na ZZR 1200 , bo sezon w pełni

Pochwal się w swojej galerii

Najarany jestem na 955i, koniecznie z 2003 roku (2001, 2002, 2003, 2004 - co roku motocykl przechodził lifting owiewek i wahacza)

osprzęt fajny ale silnikowo mały diabełek.

brachol ma rsv ;D zajebisty sprzęt tylko kupić dobry makaron jest problem i dużo szukania