Czas się pochwalić własną głupotą i brawurą na drodze... Rozpisywać się nie będę, bo nie ma nad czym.

W każdym razie we wtorek miałam wypadek, zmasakrowałam moto, leżałam w szpitalu i dziś wyszłam... Wstrząs mózgu, złamana lewa ręka (gips na miesiąc), posiniaczone i obolałe pół ciała, skręcenie kręgosłupa szyjnego (tzw. szaliczek na 3 tygodnie)...

Okoliczności? Wyprzedzanie ciężarówki przed wysepką... niestety nie zdążyłam i przy 140 km/h wjechałam na wysepkę, walnęłam lewą stroną kierownicy w znak (stąd złamanie ręki), wjechałam przed ciężarówkę, lecz kierownica od uderzenia zechciała gonić węża, z czego się nie wyratowałam. Tu straciłam pamięć lub przytomność, po zdjęciach widać, że wpadłam do rowu i przeleciałam jakieś 50 m, zatrzymałam się jakieś 15 m za motocyklem na jakichś kamieniach, nieprzytomna.



Obudziłam się dopiero jak już jechało do mnie pogotowie (co podobno zajęło im jakieś 10 minut), a policja była już nade mną (później opowiadali, ze jak przyjechali na miejsce i wszystko zobaczyli, to byli na 100% pewnie, że jestem trup)...

Pamiętacie, jak wyglądał mój Trampuś? No to teraz wygląda tak (zdjęcia policyjne, swoich jeszcze nie mam, zrobię jutro mam nadzieję, jeszcze moto nie widziałam po tym wszystkim):





Moja prośba - jeździjcie ostrożnie i z głową!!!

Dobrze że żyjesz ! ! ! bardzo dobrze, moto albo sobie odbudujesz albo sprzedaż i kupisz kolejne. NAJWAŻNIEJSZE ŻE ŻYJESZ. Kuruj się i wracaj do zdrowia.

Duuużo szczęścia...Stan moto nie istotny może być gruz, byle samemu wyjść bez szwanku i tobie się to praktycznie udało.
Ale czemu koniec sezonu? za miesiąc na nowe moto i jeździmy

O ku...! Dobrze że z Tobą w miarę ok, wykurujesz się i na moto, a sprzęt się nowy pojawi.

Moto się wyklepie i sprzeda jeszcze jako garażowany nie bity Ważne jest zdrowie ! Wracaj szybko do sił i kup Sv-łe

To, że na motocyklu po prostu nie da się czasem spokojnie jeździć - to wiemy wszyscy.
Taka uroda tego sportu i kropka.

Ale moim zdaniem, jeżeli prędkość i okoliczności faktycznie takie były (ciężarówka za dupą)
to miałaś kupę szczęścia... śmiem twierdzić, że jego limit na ten rok wykorzystałaś
Rany Boskie, dobrze że szyja cała, dobrze że pod ciężarówkę się nie dostałaś...

Bardzo jesteś poobijana ?

Jeżeli krwiaki są na dużej powierzchni - kup sobie smarowidła z heparyną, aby przyspieszyć ich zejście. Jeżeli faktycznie są na dużej powierzchni - obserwuj, czy nie masz gorączki.
Jeżeli się pojawi - znowu do lekarza....

Niestety, śpieszę donieść, że poobijane i powykręcane stawy będą cię wspominać przez okres dłuższy niż 5 tygodni. Potem trzeba stopniowo ruszać z gimnastyka....

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia !

Wracaj do zdrowia! Straszny niefart ale zdarza sie najlepszym...

O ja pierdziele....... Ale ulga, że żyjesz.... Po przeczytaniu opisu przy zdjęciach aż zamarłem... Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. Trzymaj się ciepło

zawsze przykro po takich akcjach ale.... trochę poboli i zapomnisz- wiem co mówię bo też leciałem i się obijałem parę razy...
dobrze, że bardziej ucierpiała trampolina, a nie Ty ...
trzymaj się

Twarda kobieta

To nie wina brawury ani głupoty tylko nie przewidziałaś sytuacji, lub źle oceniłaś odległość.

Powrotu do zdrowia

Aniu dobrze, że ty cała jesteś, Kuruj sie tam i nie łam się!!!
Buźka

Szczęście w nieszczęściu, że zatrzymałaś się w rowie a nie na tych drzewach. Ci co przeszli przez co samo co ty to wiedzą co teraz czujesz Wracaj szybko do zdrowia Głowa do góry!

Najważniejsze, że jesteś w jednym kawałku. A i trampek wcale nie wygląda tak źle, jak mógłby, sądząc z opisu wypadku. Trzymaj się Ania

trzymaj się i wracaj do formy!

O kur***... Dobrze, że jesteś cała! Trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia!

Ja piernicze, jak patrze na zdjęcia to masakra
Cud że z Tobą w miarę ok
Niedawno widziałem moto po slizgu z konkretnej prędkości, tam gość nie przeżył niestety, moto wygląda dużoo lepiej niż Twoje.
Tak że szczęście miałaś ogromne, w sumie pewnie też kierowca tira mu dopomógł bo gdyby przypanikował lekko to zapewne w tym samym rowie by leżał

Dokładnie tak jak piszą wszystcy, najważniejsze że jestes w jednym kawałku. Za całą resztę zapłacisz mastercard ...

Szybkiego powrotu do pełni zdrowia żeczę.

Ania zołzo jedna ..... ehhhh kuruj sie szybciutko

Infi, przeczytałam Twój opis i aż mną telepie...szczęście w nieszczęściu, że takie są Twoje obrażenia, choć i tak są poważne. Brak mi słów...wracaj do zdrowia. Ściskam mocno Trzymaj się.