Podziękowania dla Pedrosa, że poświęcił Swój cenny czas i jako pełnomocnik wysłuchiwał smutnych pogawędek - np. o gazie łupkowym Dzięki Patryk - do przyszłego roku...

Podziękowania dla wszystkich którzy pomagali mi przy wyborze sprzęta.



Podziękował i do zobaczenia na trasie

Podziękowania dla kolegi Browara za bezinteresowną pomoc. Bez jego pomocy moje moto by teraz stało i się kurzyło. Dzięki

nie tak bezinteresownie bo trochę przesadziłeś z piwami i mi głupio
następne masz za free albo jakiś rabat na zakupy

Oj tam, oj tam.

tak czytam czytam i chyba powinno być "przesadziłeś z browarami"

jak zwał tak zwał

Podziękowania dla Dono za reanimację mojego wałacha. Wcześniej zamulał jak nie wiem co, a teraz chodzi jak rakieta!!!! No i rozrusznik naprawił, a to też nie prosta sprawa. Dono, jesteś wielki!!!!! Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję. No i co warte zaznaczenia, bardzo mało od nas wziąłeś jak za taką robotę. Na jakimś spotkaniu/zlocie, myślę, że jakaś dobra whisky Ci się należy

Do wszystkich - jak coś się dzieje z moto, to do Dono - on zaradzi!!!!

Pozdrawiam!!!!

Mogę tylko przytaknąć "miszcz" świata

Gorące podziękowania dla INFI za garażowanie mojej SV- nie długo Cię nawiedzę
również gorące podziękowania dla Lasoochów ,że mnie do domu zabrali-

Podziękowania dla duraj-a za obsłuchanie mojej Suzi. Wygląda na to że jestem jednak przewrażliwiony ;-)

Wielkie dzieki dla Montany !
za niesiona pomoc informacyjna jak nasz druch z forum asbanndit rozłozył sie na moto o traktor i trzeba było namiary do kowala z okolic upadku .

Dzięki dla lasoocha za rady pomocne w zakupie następcy SVki
Wielkie dzięki dla jaco1509 za wyjazdy, oględziny i pierwszy serwis
Dzięki wyżej wymienionym stałem się posiadaczem takiej oto sztuki

Rady się chyba nie przydały za mocno, bo w końcu kupiłeś zupełnie co innego niż radziłem Ale jak dobry egzemplarz, to będzie z niego kupa radości Mam nadzieję, że już niedługo razem polatamy

Dojechał bez problemów do domu ? Obym nie musiała się więcej w takich sytuacjach przydawać ale nie mniej jednak to żaden problem

dojechał w nocy do domu. Noga mocno spuchnieta w okolicach kolana, ale nie połamana. USG też nic powaznego nie wykazało.
Zniszczona torba bagazowa, klamka hamulca, plastiki tył, przetarty wydech, podarte spodnie motocyklowe. W sumie mozna powiedzieć że miał szczęście bo tylko otarł sie o ciągnik jak mu zajechał drogę. Wyrzuciło go na pole/rżysko i zatrzymał sie ze 300 m dalej w polu , ale nie wywalił

Niech by grom tego rolnika.. Ciekawe czy pijany nie był. Zapewne rokowań na jego znalezienie nie ma ?

O DRce też rozmawailiśmy
Szukałem XT lub TT ale albo były padliny albo dzień wcześniej ktoś sprzed nosa sprzątnął

traktor uciekł.
policja nic nie widzac próbowała wmówic wine motocykliscie bo pewnie zapierdalał itp... kolega pokazał o co chodzi i jak wygladało i sie zamkneli lecz i tak stwierdzili iz rolnika nie znajda napewno.
Zalezalo policji, aby zamknąć sprawe i nie pisac protokołu - i tak zrobili.
Kolega wrócił z niczym i teraz sobie sam robi zastrzyki w brzuch

Podziękowania dla Marty za użyczenie narzędzi po glebie, bez nich troche lipnie by się wracało
oraz dla Lasoocha za crash pady które oszczędziły sprzęta po przewrotce