odległość to na jakimś zlocie się zniweluje bo za cholere nie wiem gdzie leży miejscowość SJ ale wiem, nie dałbyś rady... pozdr

Siema . kupiłem silnik bez chłodnicy oleju, i dokupiłem jakąś z allegro , brakuje mi 2 srób od przewodów z chłodnicy oleju które są wkręcane w blok silnika , gdzie takie cos dostane?

pierwsza opcja to serwis, druga to allegro i z jakiegoś rozbitka kupić, trzecia to jakiś sklep z przewodami hydraulicznymi , niestety najlepiej znać wymiar, chyba, że w larssonie takowy odnajdziesz

brzoza mówisz o wężach i ich śrubach??
http://www.mrcycles.com/fiche_section_d ... fveh=10157
Poz. 14
Śruba 14/27 wg.tego.
Szukaj w sklepach z hydrauliką siłową/siłownikami itp.
W pt będe w suzuki więc mogę się zapytać o cene, ale znając aso będzie sporo kosztować (mi za kołki do owiewek powiedzieli 7zł sztuka)...

@kaCZi
Ja z jaworzna, ale skończmy ten offtop ;p

Edit nie zdążyłem

Hej,
przejrzałem forum ale nie znalazłem tematu ani odpowiedzi, więc tutaj może mi pomożecie... czy da się jakoś zrobić/przerobić aby światła mijania również się świeciły w prawym oczku ? Oczywiście trzeba będzie wymienić żarówkę ale czy ktoś już to robił i czy skomplikowane to było ?
Dzięki i pozdrawiam

Najgorsze, że nie chce nawet drgąć. Poza tym nie jestem w stanie rozdzielić kolanka od dalszej części układu wydechowego Jutro o 11 jadę dalej ćwiczyć z motocyklem. Pomyślę nad opcją na gorąco. Dzięki za pomoc.

W gaźniku nic nie zrobisz mijania jest w soczewce jeśli masz lampę europejską, zostaje przeróbka lampy albo wymiana moto na wersję wtryskową

Arek a po co chcesz zdejmować to kolano ?

+1 za uśmiech z rana



celem usunięcia pozostałej części układu wydechowego. Tak jak wcześniej rozmawialiśmy chcę wysłać wydech na przeróbkę do słynnego Edzia. Jak do tej pory udało nam się (ja + mechanik) odkręcić wszystkie mocowania i zsunąć wydech z drugiego cylindra. Za nic nie chce wyjść z pierwszego. Nie można też rozłączyć tego kolanka z pozostałą częścią układu wydechowego tak jest to zapieczone.

Odkręć obejmę łączącą kolanko z resztą i ruszaj na boki kręć lekko musi puścić no, a jak nie to palnik pogrzej i wtedy próba. Gumowy młotek tez przyjdzie z pomocą szkoda, że gumowych przecinaków tez nie ma .

Gumowy młotek już był w użyciu i nic. Wpadłem na takie rozwiązanie: wkręce w blok dłuższe śruby niż te, które mocują kolanko do cylindra. Na nie nakręce nakrętki, następne w kolejności będzie założone to mocowanie kolanka i będe powoli odkręcał nakrętki. Powinny wypchnąć kolanko z cylindra. Prawdopodobnie będe zmuszony do zlecenia dorobienia kołnierza na rurze wydechowej nachodzącej na kolanko, bo bez jego uszkodzenia nie da się tego . zdjąć

A próbowałeś zatkać wydech i dać w pi&*de ??
Może. zamrażając kolanko coś da.

Proponowałbym jednak użycie większego młotka gumowego i palnika. Pod wpływem wysokiej temperatury musi puścić.Twój pomysł chyba się nie sprawdzi. Zerwiesz gwint na śrubie lub co gorsze w silniku.

Z góry przepr jeśli takie pytanie już padło: miał ktoś problem z nurkującymi lagami przy hamowaniu? Jeśli tak- jak go najlepiej rozwiązać żeby przednie zawieszenie nie było po ew. zmianach zbyt sztywne? Danke za pomoc.

Nurkujące przednie zawieszenie to jedna z największych dolegliwości sv-ki.
Na początek warto spróbować wymienić olej na 15W lub 20W.
Jeśli to nie pomoże wymiana sprężyn lub zawieszenia.

Nie mam sprężyny pod iglicą przedniego gaźnika. Czy tak to ma być ? Rozkładam to, celem zmiany wysokości iglicy, a tam nic nie ma... w tylnej jest. Zamawiać sprężynę, czekać jak cholera, czy montować z długopisu ? Na chłopski rozum to takie coś z długopisu powinno załatwić swoją rolę - docisnąć iglicę... Cała reszta jest już chyba sztywno związana z tym co mam w ręce/manetce, czyż nie ?

Siema . Składam dzis nowy silnik i prawie finisz , brakuje mi srób które przykrecają przewody z chłodnicy oleju , moge je narazie zaślepic zeby odpalić i ewentualnie pojezdzic troche ?
Nowe sruby i podkładki bd miał dopiero za 7 dni z serwisu

Slayer częściowo miałeś rację, bo pomysł się nie sprawdził, ale na szczęście wszystko było wykonywane na tyle ostroznie i delikatnie, że nic nie zostało uszkodzone.
Mogę podsumować akcję wydech. Niestety zostałem zmuszony do użycia szlifierki i przecięcia wydechu w miejscu, w którym łaczy się z kolankiem przedniego cylindra. Następnie palnik i kilkuminutowe szarpanie się z kolankiem. W końcu wyszło. Zasyfione strasznie, ale coż jest teraz szansa wszystko wyprowadzić na tip top.
Z tego miejsca muszę serdecznie podziękować Edziowi, którego wcześniej już wspominałem, za cierpliwość i porady.

@brzoza
Wg. schematu z serwisówki nic poważnego nie powinno się stać. Warto również wymienić olej skoro masz onwy piec i uwzględnij brak chłodnicy podczas dolewania oleju.

dla chcącego nic trudnego brawo !