Same pierścienie to 15 minut roboty (mam dwa, jeden na drugim na rollgazie), najwięcej zachodu jest z przycięciem pancerza linki zamykającej przepustnice - poradziłem sobie małym brzeszczotem, ale trzeba być precyzyjnym, żeby nie skaleczyć linki.

To wyciągniemy od Ciebie te cuda czy nie

Cholera, też mi taka myśl wpadła do głowy, żeby dać 16z z przodu po to, żeby wydłużyć biegi, ale nie chcę się rozczarować przyspieszeniem

Słoniu przy twoim sprzęcie sv-ka po zmianie powinna nadal przyspieszać jak stockowa.
Ale prędkość powinna być jeszcze większa.

P.S gażnikowa ma napęd licznika na kole przednim czy na zębatce?

Gaźnikowa ma tak samo jak wtryskowa - ślimak przy przednim kole.
Ta zmiana zębatki to raczej tak "dla sztuki" - stara SV650 pędząca 250 km/h (wg gearingcommander'a) wywoła zamieszanie

GSR600 osiąga 85 KM na tylnym kole, moja SV jest 8 KM słabsza. Planuję założenie trąbek na gardziele, w stockowej SV przynoszą 3 KM na kole... myślę, że 80 KM na kole będzie w stanie pobić GSR'a.

A jeszcze z ciekawszych rzeczy to:
Moment obr. na wale korbowym/na kole
seryjny GSR600 - 65Nm/57Nm
seryjna SV650 I gen - 62Nm/52Nm
zmodyfikowana SV650 I gen - ?/60Nm

Takimi informacjami potrafisz przyciągnąć uwagę.
Ale piec to nie wszystko, robiłeś coś, aby sprzęt się bezpiecznie zatrzymał z tej prędkości i co z zawieszeniem?

przy takiej rożnicy mocy to ch*j z wiekszymi hamulcami xD co innego jakby nagle wyczarował 140 koni ;D

a srube od regulacji składu mieszanki ruszacie czy zostawiacie seryjnie? ( z tego co pamietam to chyba 2,5 obrotu wykręcona )

Słoniu, podziwiam bo grzebię przy autach w ten sposób i wiem jaką frajdę daje wydłubanie kolejnych paru koników i jak ciągnie żeby dłubać dalej, ale jakbyś nie kombinował to sporta z SVki niestety nie zrobisz...

Mogę mieć radialną pompę brembo, ale muszę jeszcze trochę na nią poczekać. Co do tylnego zawieszenia to jestem w trakcie szukania monoshocka w dobrym stanie. W przednim widelcu muszę zmierzyć SAG, mam nadzieję, że będzie w normie, jak nie to trzeba poszukać nowych sprężyn o większej/mniejszej twardości, a tego bym nie chciał bo to już sporo kosztuje.

Generalnie: co do hamulców to motocykle dużo mocniejsze od SV z tamtych lat też miały podobne zaciski np CBR F3. Zmiana pompy na wydajniejszą powinna zauważalnie pomóc.


Skwaro, jeżeli po przeszczepie całego zawieszenia SV może prowadzić się z chirurgiczną precyzją, do tego silnik może być zabójczo mocny jak na taką pojemność i konstrukcję to czemu nie nazwać go sportem? Jeszcze jak SV odchudzimy i poprawimy osadzenie "gwiazdki" do zmiany biegów Ducati 748 ma 95 KM no i trochę większy moment obrotowy, oczywiście zawieszenie Showa. Wsadźmy taki zawias do SV i jest rywal dla Ducata.

Brzoza, śrubę regulacji miałem na 2,5 obrotu, ale motocykl strzelał w gaźnik więc zwiększyłem do 3 i jest spokój.

Kąta główki ramy nie zmienisz, widzę po sobie jak ogromna różnica jest między SVką a sportem i wymianą zawiasu tego nie poprawisz...

To akurat racja, ale nie jest jakoś źle - R6 2005 miała 24,5 stopnia, SV ma 24,8. CBR600RR PC40 to już w ogóle hardkor bo ma 23 z kawałkiem.

Jak się postarasz, to zmienisz Zawieszenie od "sporta" zazwyczaj jest trochę krótsze niż oryginalne SV. Więc robiąc przeszczep już opuszczamy minimalnie przód, kąt główki ramy lekko rośnie. Dołóżmy teraz nowe dog-bonesy, podnoszące tył choćby o 3cm i w efekcie kąt główki zmienia nam się znowu, jeszcze bardziej w kierunku motocykla sportowego Nie chce mi się liczyć, jaki kąt da się w ten sposób uzyskać, ale różnica w prowadzeniu po wymianie samych dog-bonesów jest już odczuwalna

Słoniu szacunek dla Ciebie. Początkowo jak czytałem Twoje posty to myślałem podobnie jak to mówi spaz, że z "gówna bicza nie ukręcisz". Ale teraz jestem pełen podziwu. W gruncie rzeczy to wszystko ma duży sens bo w sumie za przyzwoite pieniądze można mieć całkiem sportowy motor. Oczywiście jakieś seryjne RR będzie bardziej sportowe ale budżet 3 razy większy.

Owszem, tylko wtedy zmniejszasz prześwit motocykla, przez co mniej możesz go położyć w zakręcie. Poza tym nie wiem jak to wyjdzie w praktyce ale teoria podpowiada że podnosząc tył zwiększysz efekt ciągnięcia łańcucha przez co moto stanie się bardziej nerwowe.



Jak kupisz sportowy motocykl z podobnych lat co gaźnikowa SVka to wcale budżet dużo większy nie będzie, a wręcz przeciwnie, okaże się że jest taniej niż zabawa w tuning.

Gaźnikowa SV bez brzodu (bo i tak zawias do wymiany) to jakieś 3 tys. zł. + 2 tys. za przódod sporta. To 5. Za cokolwiek sportowego trzeba dać 8. Faktem jest, że jak nie ma się pieniędzy do się jeździ na rowerze.

Jak sam wiesz chodzi o coś więcej, żeby mieć coś niepowtarzalnego

SV ma bardzo duży prześwit, na przykład Twoja PC40 jak stoi bez obciążenia to najniższy punkt jest około w połowie długości "ziemia-oś przedniego koła", u mnie w SV ten punkt jest trochę wyżej więc można go poświęcić (pomijam już skok zawieszenia w tych motocyklach, który może się trochę różnić) na obniżenie tak jak Lasooch pisze. W złożeniu tak samo, prześwitu jest spory zapas:







Co do trąbek na gardziele: chcę zwiększyć moment obrotowy na najwyższych obrotach, tak, aby w okolicach mocy maksymalnej było jak najbliżej do 60Nm. Krzywa momentu ma wyglądać mniej-więcej tak:



Moment obrotowy został "wydłużony" o 1000 obrotów - tyle gwarantują trąbki 2x30mm. Powinienem jeszcze zmienić krzywą mocy pod koniec, ale nie chciałem strzelać co do mocy
Mocny dół, mocny środek i niekończąca się góra. Oby się sprawdziło.

I to jak najbardziej popieram, zresztą znam to z autopsji w autach.



Nie chodzi o najniższy punkt moto, tylko różne wystające części jak podnóżki, wydech, stopka, itp. które po obniżeniu moto jeszcze zmniejszą kąt złożenia. W Radomiu w miejscach gdzie SVką darłem po asfalcie na cebrze mam jeszcze bardzo dużo zapasu. W SVce żeby taki efekt osiągnąć trzeba dużo przerabiać...

A ja nigdzie nie pisałem o zmniejszaniu prześwitu Przednie zawieszenie trochę prześwit zmniejszy, bo jest krótsze. Tego nie przeskoczymy raczej, albo zostawiamy seryjny zawias, albo wstawiamy jakieś fajne USD od sporta. Ale zmieniając dog-bonesy na krótsze, podnosimy dupę i zwiększamy prześwit. W najgorszym wypadku po obu tych zmianach prześwit będzie jak w seryjnym motocyklu

Nawet jak się nie zmieni to w SVce i tak za nisko te wszystkie pierdółki wiszą, przynajmniej w N-ce...