Witam,
Wziąłem się za podkręcanie obrotów biegu jałowego i przez pomyłkę zacząłem dokręcać nakrętkę na krzywce( zdjęcie zamieszczam poniżej) Zorientowałem się że to jednak nie to ale teraz mam problem gdy przekroczę 150km/h na wyświetlaczu zapala się czerwona kontrolka i obroty na biegu jałowym nie chcą zejść poniżej 4tys. obr. Muszę wyłączyć i włączyć silnik, wtedy wszystko wraca do normy. Gdy podepnę motocykl do komputera nie wyświetla żadnego błędu.

Zdjęcie krzywki:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/791 ... 621e7.html

Sprawdziłem jeszcze raz podczas jazdy, pojawia się błąd C28
Spieprzyłem serwo czy może tylko przestawiłem?

"C28" STV ACTUATOR CIRCUIT MALFUNCTION
...
1. Podnieść zbiornik i zdemontuj obudowę filtr powietrza
2. Wyłącz przycisk zapłonu
3. Sprawdź wtyczkę STVA (serwo)
4. Włącz przycisk zapłonu i sprawdź ruch przepustnic STV, powinny się otworzyć całkiem i po ok. 1s trochę przymknąć
...
Reszta jest w serwisówce. Jeśli się mniej więcej otwierają poprawnie to pewnie będziesz musiał teraz wykonać w takiej kolejności:
1. Synchronizacje STV
2. Ustawienie STP
3. Synchronizacja przepustnic
4. Ustawienie TP
5. Ustawienie FAST IDLE
Kolejnośc nie przypadkowa. Inna kolejność psuje wcześniejsze ustwienia np. nie da się zrobić poprawinie synchronizacji przepustnic bez wcześniejszego ustawienia STV albo ustawienie FAST IDLE zostanie przestawione gdy będziemy robić synchronizacje przepustnic.
Prawdopodobnie za dużo tam pokręciłeś

Nie otwierają się poprawnie, po włączeniu zapłonu przepustnice tylko trochę się uchylają

Tylko się otwierają ? Nie przymykają się ? To badzo szybki ruch, otwarcie i przymknięcie, tak właśnie do połowy.
Zrób synchronizacje STV i jak nie pomoże to serwisówka i miernik w dłoń i po kolei wszystko trzeba sprawdzać.

Odgrzeję kotleta.
Chyba siadł mi silniczek krokowy od STV. Po przekręceniu kluczyka klapki odchylają się w jedną stronę a już nie chcą wrócić.
Śrubka na serwo się kręci ale przepustnice stoją w miejscu. Kręcenie nią też nic nie daje, ja pomogę trochę ruszając przepustnicą to dopiero zaczyna się ruszać. Rozbiorę ten silniczek w weekend i zobaczę. Śrubki przy przepustnicach chyba są z gównolitu bo już jedną obkręciłem.

Czy można wymienić sam silniczek czy trzeba kupić całe przepustnice i wymieniać?
Na sieci jest trochę przepustnic za ok 200-300 zł

Udało się naprawić mój problem.
Przednie przepustnice zatarły się, być może problemem był WD40 który prysnąłem tydzień temu.
Rozebrałem wszystko, podłączyłem sam silniczek i działał prawidłowo, przeszlifowałem wałek na którym przykręca się przepustnice, nasmarowałem i skręciłem wszystko.
Przy okazji wymieniłem śrubki na imbusy.
Śruby chyba z gównolitu są jakiegoś. Najtańsze śrubki z chin nie powstydziły by się jakości porównując z Suzuki.

Zauważyłem że po przekręceniu kluczyka przepustnice działają o wiele szybciej niż wcześniej.

Nie wiem jak w 1000, ale w 650 jest kilka śrub z cechą 4.6. To pewnie zmowa z producentami kluczy dynamometrycznych 1-25 Nm

//Edit:
Miało być 4.6, coś mi nie pasowało 4.6, 5.8, 8.8, 10.9, 12.9 - tak wygląda szereg.

Klucze to ja mam, ale trzeba jeszcze je odkręcić, a tu jest już problem. Wymieniłem na imbusowe standardowe chyba 5.6