Na starym forum były dywagacje na temat 'jak zamontować przedłużkę (np z Plastbike'a) - różne były pomysły włącznie z użyciem blachowkrętów.
Tutaj zapewne większość ma ten element zamontowany, ale przy okazji demontażu i przemalowania go na czarny mat, skręciłem małego tutoriala z moim sposobem montażu tego gadżetu. To 'oczywista oczywistość', ale może komuś się przyda

galeria z opisem TUTAJ. Po kliknięciu na miniaturę mamy większe foto + opis czynności.

Na zdrowie!

Kolego gdzie można nabyć to przedłużenie?

Próbował ktoś montażu przedłużki poprzez spawanie plastików lub profesjonalne klejenie u blacharza? U mnie przedłużka leży i czeka, bo zupełnie mi się nie podoba mocowanie na wkręty/śruby. Ma szanse spawanie/klejenie wytrzymać wibracje, dziury, etc?

A może samo uszczelnienie silikonem w spray'u wystarcza i montaż przedłużki wówczas jest zbędny?

opis montażu ciekawy
z tym że ja jak montowałem swoją to styk przedłużki z błotnikiem przed przykręceniem przesmarowałem silikonem
no i dałem 4 nierdzewne śrubki na imbus z łbem półkulistym: 2 śrubki po obu bokach błotnika (tak jak w twoim opisie) i 2 śrubki
po środku błotnika

tez mam taka, przy mocnym hamowaniu ociera o koło bo dotyka chłodnicy. Musiałem skrócic ją dwukrotnie

jezeli chodzi o zabezpieczenie przed woda pierwszej swiecy to jest inny sposob, kawalek gumy prztywierdzony do chlodnicy od dolu, jutro zrobie zdjecie to bedzie widac o co chodzi

hała pewnie chodzi ci o ten element nr 12
nie wiem czy ta guma ci coś pomoże, w sv po 2003r występuje ona seryjnie jak w fiszce poniżej mimo to i tak mi w deszczu świecę zalewało
teraz mam przedłużkę błotnika i jest ok

Ja swoja przedłużke przykleiłem klejem do szyb samochodowych, patent trzyma doskonale troche jest problemu z tym bo ten klej strasznie brudzi. No i jest dość mało opłacalne bo nowa klej jest dość drogi ale mi kolega oddał resztki z tubki i starczyło.

tak jak obiecalem wklejam fotke oslony jest to kawalek gumowej wkladki schowka samochodowego i co najwazniejsze spelnia swoja role nawet w najwieksze ulewy

Wreszcie udało mi się zrealizować mój cel, tzn. zamontowanie przedłużki przedniego błotnika bez użycia wkrętów. Wybór padł na spawanie. Wiąże się z tym niestety konieczność pomalowania później całego elementu, ale 12-latkowi i tak się przydało odświeżenie lakieru - a w przyszłym roku planuję pomalowanie całości, więc potraktowałem lakierowanie fendera jako prequel malowania reszty nadwozia.
Zdjęcia:










A tak wygląda teraz przód:


Przy okazji zakleiłem (tzn. zaspawałem) otwór, do którego mocowany był przewód prędkościomierza - teraz jest spięty z przewodem hamulcowym.

Dostałem gwarancję, że połączenie nie puści, a jeśli pojawią się pęknięcia lakieru, to zostaną usunięte na koszt lakiernika.
Gdyby ktoś z Małopolski był zainteresowany (tym lub spawaniem/lakierowaniem), to podaję namiary: Szymon 793 580 738.

Jestem bardzo ciekaw Waszych opinii. Jeśli admin uzna, to może przerzucić cały wątek do lakiernistwa-kosmetyki.

Dobra robota prezentuje się bardzo ładnie, wygląda jakby tak w oryginalne było zrobione

Ps. można także połączyć te dwa elementy ( błotnik + przedłużka ) za pomocą żywicy poliestrowej z matą szklaną....żywicę dać od środka a na zewnątrz zaszpachlować ...taka alternatywa dla tych co chcieliby sami to zrobić

dając żywice tylko od środka, na wierzchu będzie pękała szpachel i lakier.

Są specjalne szpachle o podwyższone elastyczności np: http://lakiery-samochodowe.eu/132-szpac ... 60-kg.html ,do farb są specjalne dodatki właśnie do zwiększenia elastyczności powłoki lakierniczej ( warto taki dodatek stosować do owiewek motocyklowych ), dlatego wystarczy dać kilka porządnych warstw żywicy i maty szklanej od wewnątrz, a na zewnątrz wyżej wymienioną szpachlę + dodatek podczas lakierowania i nic nie popęka Dzięki czemu zewnętrzna powłoka jest praktycznie gotowa do lakierowania ( wystarczy zaszpachlować miejsce łączenia i jego okolice i przeszlifować ). Metoda sprawdzona przeze mnie i polecam