Dołączył(a): 1 mar 2011, o 13:27 Posty: 368 Lokalizacja: WWL, Marki
Płeć: mężczyzna
Moto: Sv650S 2005
Re: To co mnie dzisiaj rozbawiło :).
Nie było to dzisiaj, ale odgroziłem się że tu opiszę to opisuję.
Miałem wysłać element do pewnej osoby. Poszedłem z elementem na PP i stojąc w kolejce już się namyślałem w którą z pięknych paczek z napisami "przesyłka w cenie opakowania" zmieści mi się element. Kiedy doszedłem do okienka dowiedziałem się że paczkę z usługą mogę nabyć, ale wysłać muszę już z oddziału rejonowego PP OK, mówię ... to poproszę paczkę bez usługi i usługę dokupię u Państwa. To się nie da bo nie mamy kartonów ... tylko takie metr na metr nam zostały. ... ale może pan kupić mały karton z usługą (za 15pln) i dokupić usługę wysyłki u nas (za dodatkowe ~15PLN). ... chyba że będzie miał pan swoje własne opakowanie.
Witki mi opadły i z uśmiechem na twarzy udałem się do domu gdzie bursztynowy napój pozwolił mi na chwilę zapomnieć o tym doświadczeniu.
Swoją drogą żona ma jakimś cudnym sposobem na tej samej poczcie wysłała dnia kolejnego tę paczkę ... w kopercie bąbelkowej.
PS Elementem była nakładka tylnego siedzenia do SV i do tej pory od adresata nie otrzymałem info, że przesyłka dotarła niepołamana
_________________ Romet Komar >> Zephyr 550 B '91 >> SV 650 S '05 >> ER 6N '14
12 wrz 2012, o 13:50
Infi
Masterka ognisk
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:44 Posty: 2260 Lokalizacja: Zakurzone zadupie k. Torunia
Płeć: kobieta
Moto: Yamaha TDM 850 '01
Re: To co mnie dzisiaj rozbawiło :).
_________________ Raz motór był chory i leżał w łóżeczku. I przyszedł pan doktor "Co jest motóreczku?" "Ach lagi mam krzywe i ogon złamany i wgniotkę na baku i przód rozje..ny"
12 wrz 2012, o 15:05
Owca007
spamOWCA
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38 Posty: 7686 Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
Re: To co mnie dzisiaj rozbawiło :).
Kurde widać naprawdę fachową rękę fryzjera .
_________________ Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770
Kumpel opowiada jak poszedł do koleżanki na jakąś imprezę a ta się żali ze jej mama spadła z drabiny i rękę połamała. Słysząc to szybka odpowiedz bez namysłu z poczuciem humoru wyrobionym w pracy: A co drabina robiła w kuchni. mówi ze musiał dłuższy czas przepraszać.