Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 28 gru 2024, o 18:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona
Przeciskanie się w korku 
Autor Wiadomość
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59
Posty: 3102
Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
Post Re: Przeciskanie się w korku
Jeśli mrugniemy ze dwa razy awaryjnymi to napewno każdy zrozumie o co nam chodziło i wydaje mi się to wygodniejsze.


5 kwi 2010, o 14:50
Zobacz profil WWW
erotoman-gawędziarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
Posty: 3871
Lokalizacja: Otwock
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000N 2004
Post Re: Przeciskanie się w korku
Ja awaryjnych używam, nie podnoszę rąk z kierownicy przeciskając się w korku.

_________________
SVNERWUS


5 kwi 2010, o 22:48
Zobacz profil
spamOWCA
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:38
Posty: 7686
Lokalizacja: Wrocław i Tłustomosty (granica opolskiego i ślaskiego)
Płeć: mężczyzna
Moto: BMW + szpera :)
Post Re: Przeciskanie się w korku
Każdy robi jak mu wygodniej czasami noga czasami ręka kiwnięcie głową czy też awaryjne. Nie wiem ja robię to automatycznie i nie zawsze to samo zależy tez w jakich warunkach się mijam :D.

_________________
Jak czegoś dusz pragnie to gg 1487770


6 kwi 2010, o 18:58
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 22:27
Posty: 282
Post Re: Przeciskanie się w korku
Ano właśnie. Generalnie - 'dziękowanie' awaryjnymi to polski wynalazek - ja autem jadąc dziękuję kierunkami lewo/prawo/lewo (skrzydełka) natomiast awaryjne... zostawiam dla sytuacji awaryjnych (dojazd do zablokowanej drogi, wypadku itp - sygnalizacja uczestnikom za mną). Ale często widzę jak u nas z namaszczeniem auta włączają awaryjne 'w podzięce' co u mnie powoduje napływ adrenaliny i odruch hamowania ;)

W S'ce rocznik '99 nie ma awaryjnych - zatem albo skrzydełka, albo skinięcie głową, albo łapa. Co akurat możliwe/bezpieczne.

_________________
Chi va piano, va lontano...


6 kwi 2010, o 19:46
Zobacz profil
japoński tamburyniarz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 mar 2010, o 02:19
Posty: 292
Lokalizacja: RKR / Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S 2006
Post Re: Przeciskanie się w korku
Kiedyś znajomy przeciskał w korku się na światłach na drodze o 4 pasach (1 w lewo, 2 na wprost jeden w prawo), przeciskał się pasem między pasem do skrętu w lewo a pasem do jazdy na wprost, wśród wyprzedzanych aut był nieoznakowany radiowóz na następnych światłach dojechali go pałkarz wyskoczył wyciągnął mu kluczyki ze stacyjki trochę go poopier%$#$ oddał kluczyk i kazał zjechać. Dostał chyba 200 zł, nie wiem ile punktów, za jak mi powiedział wyprzedzanie nieprawidłowym pasem. Wydaje mi się, że chodziło raczej o jazdę na wprost z lewoskrętu. Więc jeśli się przeciskać to zgodnie z prawem tylko pomiędzy pasami na wprost, pomimo tego, że pomiędzy lewoskrętem a pasem na wprost jest z reguły więcej miejsca, a co za tym idzie bezpieczniej. Ale przepisy są przepisami :)

_________________
SV 650 S K6


11 kwi 2010, o 23:04
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 22:27
Posty: 282
Post Re: Przeciskanie się w korku
No tak, pas do skrętu to nie pas do jazdy na wprost - nie od parady są różnie oznakowane. To chodzi też o to, że kierowca ruszając z pasa do jazdy na wprost, mając z boku pas do skrętu (obojętnie, lewo czy prawo) nie ma prawa spodziewać się pojazdu, który niespodziewadzie wychynie i popruję prosto (czasem wciskając się brutalnie przed owego bidaka, chcącego swoim pasem jechać prosto).

Tak jak pisał wcześniej Razor - ew pojechać sobie spokojnie i ustawić przed autem, które będzie jechać prosto (on nas widzi, nie urządzamy wyścigów 'aaaaby się zmieścić'). Choć ja raczej wybieram przeciskologię między pasami do jazdy na wprost (Bo czasem jakiś kierowca nagle postanowi skręcić albo skorzystać z pasa do skrętu i... dzwon gotowy ;)

_________________
Chi va piano, va lontano...


12 kwi 2010, o 12:54
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21
Posty: 635
Post Re: Przeciskanie się w korku
Motorem jeżdżę za mało, żeby się wypowiadać ale miałem kiedyś taka sytuacje jak jechałem autem. Trzy pasy - dwa na wprost i lewy dla przeciwnego kierunku - te dwa na wprost jadą w ulice jednokierunkowa. ja jadę na wprost z lewego do jazdy na wprost - w momencie jak zapaliło sie zielone to z pasa w lewo jakiś szalony ścigant chce jechać na wprost pomijam fakt że do skrzyżowania jechał pod prąd pomimo podwójnych ciągłych - ale coś mu nie wyszło a ja ruszyłem szybciej niż mu się wydawało - prawie się chłopak zesrał jak okazało się, że albo walnie w łańcuchy na chodniku albo we mnie - trochę odpuściłem gaz i darowałem mu żywot bo inaczej nie wiem czy byłoby co zbierać czy to z łańcuchów czy z moich kół. Tej tony kupy która wylewała mu się nogawkami nie zapomnę do końca życia i zawsze będę się z tego śmiał tak więc nie zawsze opłaca się kombinować.

_________________
Obrazek Obrazek

SV650S K1


12 kwi 2010, o 16:52
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 24 lut 2010, o 22:27
Posty: 282
Post Re: Przeciskanie się w korku
Heh, zwłaszcza, że kupa może się wylać nogawkami a wtedy o uślizg tylnego koła łatwo... i bęc ;)

_________________
Chi va piano, va lontano...


12 kwi 2010, o 17:17
Zobacz profil
przewrotowiec
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:43
Posty: 832
Lokalizacja: Świdnik
Płeć: mężczyzna
Moto: 1100xx
Post Re: Przeciskanie się w korku
Ja ostatnio jak się przeciskałem to na Pole Position stała oznakowana kijanka, stanąłem sobie równo z nimi i widzę jak szybka idzie w dół
- Zaraz Panu dokumenty wypadną z kieszeni (myślałem że już mnie ścigną za jazdę po pasach i po przekroczeniu ciągłej)
Ja: dzięki
zapiąłem kieszonkę i jak światełko na zielone to po garach i jechałem sobie przed nimi. Także stwierdzam, że nie wszyscy to kut....y.

_________________
SV 650S K5 CBR 1100xx Obrazek
http://motocyklem.eu


12 kwi 2010, o 20:55
Zobacz profil WWW
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2010, o 16:34
Posty: 172
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N / Tracer 9
Post Re: Przeciskanie się w korku
Pytanie mam.

Kiedy przeciskam się w korku (jadę po linii) często włączam lewy kierunkowskaz (w sumie to wykonuję manewr wyprzedzania, poza tym, z migaczem jestem łatwiejszy do zauważenia w lusterkach puszkarzy), a dziś raider na SV'ce zwrócił mi uwagę, że nie wyłączyłem kierunku...
Czy wy włączacie kierunek jadąc po linii? Dlaczego tak, dlaczego nie?

_________________
Imperare sibi maximum est imperium


10 sie 2010, o 09:31
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2373
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
Post Re: Przeciskanie się w korku
Kane napisał(a):
Pytanie mam.

Kiedy przeciskam się w korku (jadę po linii) często włączam lewy kierunkowskaz (w sumie to wykonuję manewr wyprzedzania, poza tym, z migaczem jestem łatwiejszy do zauważenia w lusterkach puszkarzy), a dziś raider na SV'ce zwrócił mi uwagę, że nie wyłączyłem kierunku...
Czy wy włączacie kierunek jadąc po linii? Dlaczego tak, dlaczego nie?


Bo kierunkowskaz służy do sygnalizacji zmiany kierunku jazdy a nie po to żeby nim sobie mrugać cały czas podczas wyprzedzania! Zdaje się że połowa ludzi zapomina po ukończeniu kursu na prawko kiedy kierunkowskaz powinien być włączony przy manewrze wyprzedzania :P

_________________
Obrazek
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.


10 sie 2010, o 09:40
Zobacz profil
Mister Apollo
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
Posty: 5365
Lokalizacja: WGM
Płeć: mężczyzna
Moto: Z1000
Post Re: Przeciskanie się w korku
Awaryjne jeszcze rozumiem, ale lewy kierunek?

skwaro, a wrzucasz prawy gdy kończysz?

_________________
SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza


10 sie 2010, o 09:46
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24
Posty: 2373
Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
Post Re: Przeciskanie się w korku
kacperski napisał(a):
Awaryjne jeszcze rozumiem, ale lewy kierunek?

skwaro, a wrzucasz prawy gdy kończysz?


W aucie tak, na moto zazwyczaj :)

_________________
Obrazek
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.


10 sie 2010, o 09:57
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:07
Posty: 707
Lokalizacja: Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: Sprint ST
Post Re: Przeciskanie się w korku
skwaro dobrze gada.
Przy wyjeżdżaniu na pas z przeciwnego kierunku sygnalizuje się jak normalną zmianę pasa, tak samo przy powrocie na swój pas.
Jak nie zmieniasz pasa ruchu i przeciskasz się między puszką a linią, to w ogóle nie powinno się włączać kierunków.

_________________
Obrazek
SV650S K6


10 sie 2010, o 11:56
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 mar 2010, o 16:34
Posty: 172
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N / Tracer 9
Post Re: Przeciskanie się w korku
skwaro napisał(a):
Bo kierunkowskaz służy do sygnalizacji zmiany kierunku jazdy a nie po to żeby nim sobie mrugać cały czas podczas wyprzedzania! Zdaje się że połowa ludzi zapomina po ukończeniu kursu na prawko kiedy kierunkowskaz powinien być włączony przy manewrze wyprzedzania :P
Mnie uczyli, że kierunków używa się w trzech sytuacjach:
a) przy zmianie pasa ruchu
b) przy zmianie kierunku jazdy
c) przy włączaniu się do ruchu

kacperski napisał(a):
Awaryjne jeszcze rozumiem, ale lewy kierunek?
Mój instruktor mówił, że używanie awaryjnych w takiej sytuacji to nieporozumienie, ponieważ awaryjne służą tylko do sygnalizowania awarii :P

A wracając do tematu, jadąc po linii, jakby nie patrzył, niejednokrotnie zmieniam pas ruchu.

_________________
Imperare sibi maximum est imperium


10 sie 2010, o 17:29
Zobacz profil WWW
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:21
Posty: 783
Lokalizacja: Siecieborowice/Oława/Wrocław
Post Re: Przeciskanie się w korku
Ja uważam, że kategorycznie bez kierunku powinniśmy jechać. Gdy zaczynam wyprzedzać pojazd to włączam. Gdy jestem z nim na równi to wyłączam. Jak wracam w kolumnę samochodów to również włączam. Podczas mijania kilku pod rząd jak gość nie robi mi miejsca to wtedy włączam kierunek i daje lekko gazu by mnie usłyszał :D

_________________
Suzuki SV 650 N 2000r.
Janku bikes


10 sie 2010, o 18:56
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:59
Posty: 1840
Lokalizacja: skądinąd
Płeć: mężczyzna
Moto: PW50, CBR600, CR125
Post Re: Przeciskanie się w korku
Kane napisał(a):
kacperski napisał(a):
Awaryjne jeszcze rozumiem, ale lewy kierunek?
Mój instruktor mówił, że używanie awaryjnych w takiej sytuacji to nieporozumienie, ponieważ awaryjne służą tylko do sygnalizowania awarii :P
No to uczył cię gościu przepisów, ale nie normalnych zachowań praktykowanych na drodze. Ja awaryjnymi często dziękuję :)

_________________
Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie ;P


10 sie 2010, o 19:22
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 mar 2010, o 19:45
Posty: 144
Lokalizacja: Koło :P
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S '06
Post Re: Przeciskanie się w korku
awaryjnymi często dziękuję

No to akurat świetny pomysł :bojesie: - kolega miał samochód który potrafił sam z siebie zgasnąć przy normalne jeździe 80 czy 90 - i wtedy jedyne co mógł zrobić to dać awaryjne.

_________________
Jeździć nie umiem, ale lubię!

Fast Only Rolling Downhill

Ceterum censeo Carthaginem esse delendam - Cato Maior


10 sie 2010, o 19:39
Zobacz profil
SV Rider

Dołączył(a): 26 lut 2010, o 11:22
Posty: 488
Lokalizacja: Gdańsk
Post Re: Przeciskanie się w korku
Poza ustawą są też zwyczaje, które kłócą się z nią, ale się przyjęły i nikomu to nie przeszkadza poza policją i egzaminatorami na prawko.

_________________
sv 650 s K5 - blue sucz


10 sie 2010, o 19:51
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:59
Posty: 1840
Lokalizacja: skądinąd
Płeć: mężczyzna
Moto: PW50, CBR600, CR125
Post Re: Przeciskanie się w korku
hans napisał(a):
awaryjnymi często dziękuję

No to akurat świetny pomysł :bojesie: - kolega miał samochód który potrafił sam z siebie zgasnąć przy normalne jeździe 80 czy 90 - i wtedy jedyne co mógł zrobić to dać awaryjne.

I wtedy automatycznie odpalał? :P

Jeszcze mi się przypomniało, że na Zachodzie kierowcy (zwłaszcza na szybkich drogach) często włączają awaryjne, gdy trafiają na - powiedzmy - niespodziewane spowolnienie w ruchu, wypadek, korek na autostradzie itp. Najpierw mnie to dziwiło, ale później, jak już wyczaiłem, okazało się użyteczne ;)

_________________
Lepiej mieć kamyk w bucie niż ziarnko piasku w prezerwatywie ;P


10 sie 2010, o 21:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 165 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 9  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL