Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;)
Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Autor |
Wiadomość |
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Z przodu - bez wątpienia. Ale moje pytanie dotyczy tyłu: czucie w ciężkim i grubym bucie motocyklowym + niewielki skok dźwigni + rzadkie używanie tylnego hamulca prowadzą mnie do wniosku, że nie warto. Dlatego chciałbym usłyszeć opinię kogoś, kto praktycznie przetestował gumowe przewody i przewody w oplocie na tyle sv650 i może się podzielić odczuciami.
|
20 wrz 2012, o 17:49 |
|
|
golkow
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:03 Posty: 713 Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: KTM 790 Adventure R
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Mogę Ci powiedzieć, że nie ma zupełnie to sensu - hamulec jest zero-jedynkowy. Ja o tym wiedziałem ale i tak kupiłem oplot na tył - dla własnego dobrego samopoczucia oraz aby nie psuć wyglądu motocykla gumowym przewodem z tyłu :-)
_________________ SV650N K6 YHJ --> DL650A L0 YME --> BMW F700GS --> KTM 790 Adeventure R http://www.bikepics.com/members/golkow
|
20 wrz 2012, o 19:19 |
|
|
spazz
chachar
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29 Posty: 2311 Lokalizacja: Oberschlesien
Płeć: mężczyzna
Moto: Brak
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
_________________ CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
|
20 wrz 2012, o 19:30 |
|
|
porucznikborewicz
motocyklista
Dołączył(a): 6 maja 2011, o 14:25 Posty: 156 Lokalizacja: ETM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K3
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Kurcze montował ktoś takie przewody z goodridge do Nki małej po lifcie z takimi setami jak tu na zdjęciu: http://www.sv650.org/gallery/pic23/Suzu ... _st1mz.jpg Koleś mi wmawia, że od 10 lat wysyła ludziom te same przewody i nikt nie miał problemów jeszcze. Zastanawiam się czy może mam jakieś inne sety (na grafice google widzę że niektóre Nki mają sety podobne do tych z Sek a tam pompa jest chyba bliżej zacisku i może ten 360mm by wystarczył).
_________________ Szukam sposobu by kiedyś polecieć jak Ikar na skrzydłach tej wolności i jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on, ale szczęśliwy, bo żyłem naprawdę.
|
20 wrz 2012, o 20:36 |
|
|
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Przyprawiacie Panowie o bol glowy. Z jednej strony najwazniejsza jest uzytecznosc, drugiej dobrze jak wszystko ma rece i nogi. Ehhhh boje sie ze mnie ta wymiana zaboli, a najbardziej moj portfel.... ale czego sie nie robi dla
_________________ www.poomoc.pl
|
20 wrz 2012, o 21:10 |
|
|
golkow
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 11:03 Posty: 713 Lokalizacja: Piaseczno
Płeć: mężczyzna
Moto: KTM 790 Adventure R
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Nasz kolega forumowy często mi przypomina: tam gdzie zaczyna się pasja kończy się racjonalne myślenie
_________________ SV650N K6 YHJ --> DL650A L0 YME --> BMW F700GS --> KTM 790 Adeventure R http://www.bikepics.com/members/golkow
|
20 wrz 2012, o 21:33 |
|
|
skwaro
SV Rider
Dołączył(a): 2 lip 2010, o 09:24 Posty: 2373 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: CBR600RR PC40
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Już pisałem parę stron wcześniej, do codziennej jazdy nie ma potrzeby, ale jak ktoś chce się pobawić czy startuje np. w Gymkhanie stalowy oplot z tyłu jest koniecznością.
_________________
Motocykl w przeciwieństwie do auta w zakręcie pochyla się we właściwą stronę.
|
21 wrz 2012, o 08:50 |
|
|
porucznikborewicz
motocyklista
Dołączył(a): 6 maja 2011, o 14:25 Posty: 156 Lokalizacja: ETM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K3
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Przysłali mi odpowiedni czyli 400mm. Pasuje. Co do skuteczności po zmianie na oplot tyłu to może dźwignia jest trochę twardsza, a poza tym to jak ujowy ten hamulec był tak jest nadal niestety
_________________ Szukam sposobu by kiedyś polecieć jak Ikar na skrzydłach tej wolności i jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on, ale szczęśliwy, bo żyłem naprawdę.
|
25 wrz 2012, o 20:56 |
|
|
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Dzieki za posta. Zdecydowanie pomogles w podjeciu decyzji . Inwestycja pojdzie tylko na przod.
_________________ www.poomoc.pl
|
25 wrz 2012, o 23:02 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Ja wczoraj założyłem oplot na przód (hel performance, końcówki z nierdzewki, układ F). Wrażenia mam mieszane. Klamka nadal jest dość miękka, tak że podjechałem nawet dziś do serwisu, żeby zobaczyli, czy dobrze odpowietrzyłem. Mechanik po twardości klamki (nie ruszał odpowietrzników), stwierdził, że dobrze odpowietrzyłem i po prostu twardsza nie będzie. Czucie po wymianie jest bardzo dobre, natomiast klamka nie jest "sztywna" jak się spodziewałem (w całym zakresie pracy twarda), lecz początkowo ma podobny skok jak przy przewodach gumowych, później precyzyjnie się pompuje, ale skała to to nie jest.
Zastanawiam się, czy nie jest uszkodzona pompka, czy nie przepuszcza płynu - odbicie klamki jest bardzo słabe, nie wiem, co jest tego przyczyną.
PS. Płyn TRW Lucas, dot 5.1, nowy.
|
26 wrz 2012, o 13:33 |
|
|
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Ja dziś zamówiłem Goodridge w układzie F tylko na przód. Zobaczymy jak przyjdą. Co do tłoczka i pompki, to kolega quadowiec właśnie w tym elemencie wskazywał mi przyczynę słabych hamulców w moim motocyklu. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo gdyby tłoczek przepuszczał, to hamulce nie nadawałyby się chyba do jazdy. Jestem świeży w tematach motocyklowych, ale określanie, czy układ w 100% jest dobrze odpowietrzony "na oko" to tak średnio mi się podoba... ale ja się nie znam...
_________________ www.poomoc.pl
|
26 wrz 2012, o 14:08 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Nakręciłem od wymiany jakieś 350 km. I mogę tylko dodać, że jeździ się dobrze. Łatwo można wyczuć punkt zablokowania koła, ma się poczucie kontroli nad hamulcem. Klamka ustawiona jest na "3" i to jest dobra twardość. Natomiast chyba pod wpływem tej dyskusji spodziewałem się hebla sportowego:) Z każdej strony ochy i achy, myślałem, że sztywność układu będzie całkowita, stoppie się będzie robiło z zamkniętymi oczami, etc. To, co mnie najbardziej rozczarowuje, to brak odbicia - sądziłem, że odpuszczenie klamki będzie skutkowało silnym jej odbiciem, a ona delikatnie sobie wraca na swoje miejsce... Mam plan porównać swój hamulec z jakąś inną sv w oplocie - zobaczymy, czy mój hamulec odstaje od innych, czy tylko od niespełnionych oczekiwań
|
1 paź 2012, o 10:46 |
|
|
porucznikborewicz
motocyklista
Dołączył(a): 6 maja 2011, o 14:25 Posty: 156 Lokalizacja: ETM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N K3
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Dużo zależy od samych hamulców. Powszechnie wiadomo, że te w SV do tych z najwyższej półki nie należą niestety Mi osobiście się wydaję, że np w fazerze na gumowych przewodach jest ciut lepiej niż w SV na oplocie. pozdro
_________________ Szukam sposobu by kiedyś polecieć jak Ikar na skrzydłach tej wolności i jeśli mam jak on spaść, to spadnę jak on, ale szczęśliwy, bo żyłem naprawdę.
|
2 paź 2012, o 12:35 |
|
|
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Szczęście w nieszczęściu, że udało mi się w dniu dzisiejszym cofnąć zamówienie na oplot do SVki. Z jednej strony to moje przewody mają już 6 lat i wymagałyby wymiany, z drugiej latając po mieście zajechałem do jednego z salonów samochodowych i pogadałem chwilę ze znajomym, który ma znajomego.... Do rzeczy człowiek który zna się ponoć na motocyklach po zapoznaniu się z moimi hamulcami na zaparkowanym motocyklu stwierdził na szybko, że z pewnością to nie wina przewodów. Niestety zmuszony byłem szybko uciekać i nie było możliwości dokładniejszego przyjrzenia się hamulcom. Jak tylko znajdę chwilę to jeszcze raz do gościa podjadę i poproszę o ponowne sprawdzenie. Wygląda to u mnie następująco: Regulację mam ustawioną w pozycji 1. Klamka jest bardzo miękka ąz do ok 2/3, w tym momencie hamulec zaczyna łapać i to dość mocno. Jestem w stanie docisnąć klamkę praktycznie do manetki. Przy mniejszych prędkościach zablokuje koło, przy większych nie próbowałem. Jeżeli ustawię regulację w pozycji 6 to klamkę docisnę do manetki bez oporu i bez efektu na hamulce. Płyn dwa razy wymieniany w tym roku. Układ odpowietrzony. Żadne, nawet najmniejsze bąbelki powietrza nie lecą z odpowietrzników przy zaciskach. Macie jakieś pomysły co jeszcze może być nie tak?? Sam nie wiem, możliwe żeby sama pompa była zapowietrzona, miała balon z powietrzem, przez co jest spory luz na klamce?? PRzy pierwszej możliwej okazji udam się jeszcze do tego gościa, ale może macie jakieś sugestie. Pozdrawiam
_________________ www.poomoc.pl
|
2 paź 2012, o 16:47 |
|
|
Dono
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:59 Posty: 3102 Lokalizacja: Warta, łódzkie
Płeć: mężczyzna
Moto: różne
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Sprawdź, czy ta pompa nie ma czasem mniejszego tłoka, powinno być 16mm. Powinno pisać na pompie od spodu, a jak nie to wyciągnąć tłoczysko.
|
2 paź 2012, o 20:23 |
|
|
Arek1
SV Rider
Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41 Posty: 2924 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
I okazało się, że gościu z serwisu miał rację... Serdecznie dziękuje również w kolejności alfabetycznej : Dono, Lasoochowi, oraz lpt za pomoc. Wyszło na to, że to ja dałem ciała z wymianą płynu hamulcowego i odpowietrzaniem hamulcy kiedy robiłem to jakiś czas temu i zapowietrzyłem sobie pompę hamulcową. Wycisnąłem też bąbel powietrza z przewodu między pompą, a zbiorniczkiem wyrównawczym. Ot cała historyja.. Niemniej przewody i klocki będę musiał wymienić, a i do zacisków zajrzę przy najbliższej okazji. Efekt odpowietrzania i pozostawienia na noc motocykla z zablokowaną klamką jest taki, że mój 3 letni bąbel blokował koło po ustawieniu klamki w pozycji 6. Dzięki raz jeszcze.
_________________ www.poomoc.pl
|
4 paź 2012, o 23:56 |
|
|
Inkling
SV Rider
Dołączył(a): 18 lip 2010, o 11:47 Posty: 2539 Lokalizacja: Częstochowa/Kraków
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650N AD2000
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
Cieszę się, tym bardziej, że - jak Ci pisałem - mój hamulec, z którego nie jestem zbyt zadowolony, nawet przy gumowym, 12-letnim przewodzie był nieporównywalnie lepszy niż Twój. Najważniejsze, że się udało ustalić przyczynę i ją usunąć. A i tak jestem przekonany, że w oplot warto zainwestować - to tak na przyszłość.
|
5 paź 2012, o 00:05 |
|
|
pazio
motocyklista
Dołączył(a): 29 cze 2012, o 16:47 Posty: 104 Lokalizacja: Poznań/Toruń
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650SU 2008 K9
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
W sumie nie wiem czy mam prawo się wypowiedzieć, mianowicie: Jeżdżę na moim pierwszym sprzęcie dopiero od 3 miesięcy, od samego początku hamulce w mojej sv spędzały mi sen z powiek, było dużo lepiej niż na YBR 250 z kursów ale nadal przy mocniejszym heblowani łzy w oczach stawały. Myślałem, że wina przewodów, w końcu 4 lata miały. Wymieniłem z przodu - no lepiej, szczególnie, że teraz mając dźwignie nadal ustawioną na 1, już nie docisnę klamki do manetki i większość jazdy po mieście operuje jednym palcem. Nadal jednak mam ten problem co kolega Arek1: Kupiłem przewody również na tył, jako że nie było czasu na zmarnowanie w sezonie wymieniłem dopiero przedwczoraj, przejechałem 200km na oplocie na tyle. Dużo jeżdżę z plecaczkiem i jak dla mnie (pewnie większość się zadziwi) przyhamowywanie tyłem (nie 0-1) jak najbardziej się sprawdza. Po zamianie przewodów na oplot jest odczuwalna różnica, jeśli jedziesz z plecaczkiem - bez, nie widzę praktycznie żadnej zmiany nadal prawie zero-jedynkowo. Btw: może ktoś z Poznania znalazł by chwilę czasu w przyszłym tygodniu i byśmy się zgadali na małe oględziny, może ten typ tak ma - a ja za dużo wymagam. Spodziewałem się sztywniejszej klamki i łapania hebli dużo wcześniej. Jak by ktoś miał ochotę do na PW. Z góry dzięki!
|
5 paź 2012, o 13:37 |
|
|
slayer
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 15:32 Posty: 1462 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 1000S
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
W końcu zabieram się za wymianę na oplot. W ostatnim sezonie klamka była jakaś taka miękka mimo wymiany płynu na nowy. Może ktoś podać długość przewodów typu f w SV 1000S? Długość tylnego także bym prosił. Nie, nie mogę zejść do garażu i sobie zmierzyć Macie namiar na coś tańszego od HEL? 300 zł za przód to trochę dużo.
_________________ SV liter z owiewkom:)
|
5 lut 2013, o 12:11 |
|
|
Sobol
motorowerzysta
Dołączył(a): 28 paź 2011, o 17:53 Posty: 97 Lokalizacja: WPI
Płeć: mężczyzna
Moto: R6 2005
|
Re: Przewody hamulcowe w oplocie - czy warto?
poszukaj goodyeara (kopmlet przód i tył) - 299 zł. Albo tutaj http://owiewki24.pl/pl/c/UKLAD-HAMULCOWY/133 tylko musisz znać długość przewodów i kąty końcówek
_________________ Suzuki SV650N K5 ==> Yamaha R6 2005
|
5 lut 2013, o 13:46 |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Ucho i 0 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|