Witam Was! Dzisiaj po oględzinach mojej maszyny, zauważyłem po lewej stronie kierownicy pewną wtyczkę, która nie jest do niczego podpięta. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć od czego ona jest?



Pozdrawiam

Dobrze nie widzę ale chyba to jest złączka od czujnika przy sprzęgle.

I książkowo to jak powinno być podpięte? Czym to grozi, jeśli jest odłączona? No i dlaczego została odłączona?

Odłączona została najprawdopodobniej z powodu uszkodzonego/zabrudzonego czujnika sprzęgła.

Jeśli jest zmostkowana motocykl można odpalić bez wciskania sprzęgła. Zmienia wyprzedzenie zapłonu lub mapy paliwa.
Zobacz czy kable są całe i nigdzie nie lutowane. I podepnij to, przez przypadek nie zakręci rozrusznikiem

Tak jak koledzy piszą - wtyczka od czujnika sprzęgła.
Nie jestem jednak pewien czy ma ona cokolwiek wspólnego z mapami paliwa, czy zapłonem.

Ot czujnik wciśnięcia sprzęgła, bez którego nie zakręcisz w ogóle rozrusznikiem (zabezpieczenie przed kręceniem rozrusznikiem będąc na biegu).

Jeśli wtyczka sobie wisi, a Ty odpalasz normalnie, to znaczy że wtyczka ta jest zmostkowana i tego zabezpieczenia nie masz.
Nie musisz tego podpinać, aczkolwiek wtyczki do podpięcia powinny być przy nasadzie klamki sprzęgła patrząc na nią od dołu.

Był gdzieś na forum podlinkowany film amerykańskiej produkcji, gdzie gość podłączał oscyloskop i wyraźnie było widać, że po wciśnięciu sprzęgła zmienia się kształt badanego sygnału. Wydaje mi się, że chodziło tam o kąt wyprzedzenia zapłonu, nie o dawkę wtrysku. W gaźnikowej SV można to zmostkować i mieć święty spokój, we wtryskowej jednak coś tam się zmienia