Dono wyobraź sobie jaka tam już jest wojna o krzesełka. Szkoda gadać pewnie, że oszust Tusk to wykorzysta.

+1 Podpisuję się pod tym co napisałeś.

Co do katastrofy. Jakoś nie mogę uwierzyć w błąd pilota. Mgła o tej porze dnia, raczej wielkiego wpływu na lądowanie by nie miała, nie w takim typie samolotu. Ok, na lotnisku nie było systemu ILS, ale były radiolatarnie, w to nie wątpię. Radiolatarnia pokaże ci idealnie czy w jakim jesteś położeniu w stosunku do pasa startowego, oczywiście nie podprowadzi cie tak jak ILS, ale doświadczony pilot sobie poradzi. Druga sprawa wykonywanie manewrów na niskiej wysokości - takie ruchy to ja sobie szybowcem, albo zlinem mogę na podejściu wykonywać, ale nie Tupolewem. Tam walczy się o każdy km/h w dół, leci na granicy przeciągnięcia. Nie wieżę, żeby pilot sam z siebie wykonał zwrot z przechyleniem 40 stopni na 10-15 metrach nad ziemią. Trzecia sprawa ocena wysokości - pilot ma do dyspozycji redundantne wysokościomierze. Na bank ma wysokościomierz ciśnienia statycznego. Ciśnienie takie podaje mu wieża kontroli, on je wklepuje (raczej wkręca) w wysokościomierz i na tej podstawie otrzymuje wysokość nad poziomem ziemi. Poza tym wydaje mi się, że do dyspozycji ma też wysokościomierz radarowy. Do tego, podstawowym rodzajem szkolenia jest tzw. latanie po klockach, czyli oceniając wysokość wzrokowo. Mówi się, że była mgła, jednak ludzie widzieli samolot z lotniska, z odległości 2km, to była ta mgła czy nie?

Stąd moje wątpliwości w błąd pilota.

Sory, ale wielce się mylisz. Zauważ, że na Kwaśniewskiego też powiedziałem Kwach, na Lecha Wałęsę też bym powiedział Lechu, ale to w obecnym czasie nie pasuje, gdyż Kaczyński też miał tak na imię. Nie byłem ani za jednym, ani za drugim i wcale nie jestem hipokrytą, który nagle teraz wychwala Kaczyńskiego. Może i było to dobre małżeństwo ze wspaniałą rodziną, ale
to nie znaczy że podobały mi się poglądy byłego już prezydenta. Tym bardziej tak jak wcześniej już napisałem nie podoba mi się PO wraz z Palikotem na czele (ten pomysł z nim to chyba z palca wyssałeś, bo nigdy nie powiedziałem, że go lubię).

Szacunek się należy, a i owszem, dlatego zwracam honor. A to, że używam dość cynicznego stylu wypowiedzi, to nie znaczy, że wiem "to co zjem". Dlatego zanim mnie o coś oskarżysz, to najpierw przeanalizuj moje wypowiedzi

W takim razie przepraszam za poprzednią wypowiedź, może zbyt emocjonalnie podchodzę do niektórych spraw i wyciągnąłem pochopne wnioski(z Palikotem przesadziłem ) , ogólnie teraz jeszcze bardziej mnie wku*&% zachowanie mediów i cała ta otoczka, jak żył to zły do szpiku kości jak zginął to wspaniały prezydent, też nie zgadzałem się ze wszystkimi jego poglądami, ale czekam na moment aż zaczniemy szanować ludzi, którzy swoje urzędy piastują dzięki demokratycznym wyborom (podobny szacunek z ich strony należy się oczywiście nam wszystkim bo to my tworzymy Państwo,a oni mają sprawować nad nim piecze). Nie wierze w to całe porozumienie ponad podziałami, jedyne za czym jestem to za sprawiedliwą oceną wszystkich wedle odpowiedniej miary. Najgorsze jest to,że najdalej za dwa tygodnie wszystko wróci do normy i nikt nie wyciągnie żadnych wniosków... Reasumując sory za poprzednią wypowiedź, po prostu w tym kraju wkurza mnie już wszystko i nie wiem czy doczekam normalności. Póki co walka trwa.

Tu jeszcze w temacie ostatnich postów:
http://blogmedia24.pl/node/27590

Nie jestem zły za oskarżenie mnie (choć bezpodstawne) i popieram to co mówisz Też chciałbym doczekać chwili, aż nie będzie tego, że partia, która wygrała (lub prezydent) w demokratyczny sposób nie będzie 3/4 swoich wysiłków poświęcać na odpieranie ataków opozycji, a opozycja nie będzie szukać tylko "haków" na nią, a myśleć logicznie i współpracować. Z drugiej strony nie wierzę, by to kiedykolwiek miało miejsce - prosty przykład to Wielka Brytania. Kraj ów ma kilkusetlenią tradycję parlamentarną i zasiadają tam tylko 3 partie: p. Pracy, p. Konserwatywna i p. Liberalna, która jest najmniej liczna i jest tzw. języczkiem uwagi (oczywiście partii jest tam zarejestrowanych dużo więcej, ale nie mają one siły przebicia). Parlament brytyjski zawsze był jednym wielkim domem chaosu, jedni krzyczeli na drugich, drudzy się na nich wypinali i wyśmiewali ich - ogólnie całkiem sympatycznie Tyle że u nich jest tak, że jest taka zasada : partia wygrana bierze wszystko (wszystkie urzędy, stołki i teki) - także rządzą kilka lat, a opozycja może im tylko gwizdać i patrzyć na ręce. A jak przychodzi co do czego to nie patyczkują się tak jak u nas, tylko normalnie przedstawiają swoje argumenty i postulaty na które mogą się zgodzić, a które są nie do przyjęcia wraz z możliwościami ich poprawy (a robią to w tradycyjny, dość złośliwy i zabawny sposób - wychodzą z izby i idą do pomieszczeń swojej partii, gdzie debatują i spisują wszystko na kartkach, po czym gniotą je w kulki i wysyłają jednego by zaniósł opozycji. Ten biegnie, uchyla drzwi i wrzuca im wszytko na podłogę Teraz czeka się na odpowiedź od nich, która przyjdzie w ten sam sposób ). Jednym słowem robią to dosyć sprawnie, bez kłótni na forum publicznym, bez oglądania tych zażyłości w TV i pokazywania tego elektoratowi

Wracając do polski - moim zdaniem to co się dzieje ewidentna wina mediów. Dziennikarze żerują na sensacjach, na czyimś bólu i cierpieniu po prostu zarabiają, bo wiedzą, że to się sprzeda. Nie lubię ich, bo oni są szkoleni, by myśleć, że pełnią jakąś rolę społeczną męcząc ludzi i wyciągając najgorsze brudy. To akurat moja osobista opinia o nich...

~Razor - uważam, że tym razem media dość dobrze sprawę pokazują. oczywiście, mnie też nieco irytuje już 'ah i oh' nad tym jakiego wspaniałego mieliśmy prezydenta (przed chwilą te same media były krytyczne i nie pokazywanie wypowiedzi tych, którzy pozwolą sobie na ewentulaną krytykę (ja np. uważam, że nadużyciem jest określenie 'największy patriota' bo taki termin bardziej mi pasuje np. do Jana Nowaka Jeziorańskiego czy prof. Bartoszewskiego) - jest mi ogromnie przykro, ale czysto i po ludzku (i załogi i polityków i borowców). Politykę od tego separuję. Szkoda ludzi

Faktem jest jednak, że ogólnie i obrazki i wypowiedzi są dość stonowane (w mediach) i myślę, że to nauka pokazywania takich wydarzeń po śmierci papieża - zaowocowała.

Zobacz jak pokazuje to, no. CNN - dość klasycznie 'breaking news' - szybkie ujęcia poskręcanych elementów samolotu itp.

PS: Ciekawe ile czasu potrwa atmosfera współpracy i kiedy politycy znów wezmą się z przysłowiowe 'łby' Bo, że się wezmą... nie mam wątpliwości

A co myślicie o wawelu?

Szydello mówisz masz .
http://www.sfora.pl/Pogrzeb-Lecha-i-Mar ... elu-a19116

Po części się z tobą zgadzam, mam tu na myśli zakłamanie mediów, a w szczególności dziennikarzy pewnej komercyjnej stacji, a zwłaszcza jednej blond gwiazdy tejże stacji. Naród pokazał, chociaż nie wszyscy o tym wiedzą, jak bardzo dość mają tego typu dziennikarstwa, wyrzucając tą Panią spod pałacu prezydenckiego.
Z drugiej strony non stop podają sprzeczne informacje na temat samej katastrofy. A to, że samolot lądował cztery raz, a to, że raz. Dalej prowadzą politykę taniej sensacji. Przykład TVN, który podał informację, że są w posiadaniu ostatnich rozmów pilotów z wieżą. Dobrze wiedzieli, że będą okłamywać ludzi, jednak zamieścili informację. Co się okazało, że owszem to rozmowa z tego dnia, z tym lotniskiem tylko nie tego samolotu, co wyraźnie słychać na początku nagrania.
Gazeta Wyborcza krytykująca któregoś z księży za kazanie, bo podobno wyraził się: "mogło się to zdarzyć w środę..." i tu przypis kiedy lądował Tusk. Przekaz tego zdania jest zupełnie inny, dobrze, że ta sytuacja nie miała RÓWNIEŻ miejsca w środę. Niestety GW skorzystała z niefortunnie ułożonego zdania i stworzyła nadużycie i sensację.

Co do twoich słów o największych patriotach. Jeżeli będziemy w ten sposób to postrzegali, to taki prof. Bartoszewski czy Jeziorański byli mali w porównaniu do rotmistrza Pileckiego, Danuty "Inki" Siedzikówny, Augusta Emila Fieldorfa "Nil", gen. Sikorskiego, setek a nawet tysięcy AKowców, członków WiN, cichociemnych, żołnierzy i pilotów IIRP mordowanych i katowanych na polskiej ziemi, oraz w więzieniach i aresztach UB. Patriotyzm Kaczyńskiego polegał na tym, że chciał aby o tych ludziach nigdy nie zapomniano, aby nasze dziedzictwo przetrwało, aby historię znał każdy, każdy znał prawdę. Polegało również na tym, że chciał silnej Polski, suwerennej, niezależnej od Rosji, czerpiącej korzyści z Unii Europejskiej a nie tylko potakującej i spełniającej wszystkie warunki w imię dobrych stosunków dyplomatycznych.

Postępował zgodnie z dwiema zasadami:
"Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości." Józef Piłsudski
"Bóg, honor, ojczyzna"

Żeby nie było, że tylko wybielam, czarną kartą jest niestety podpisanie Traktatu Lizbońskiego i odbieram to jako sprzedaż Polski.

W tą naszą dyskusję znowu wtrącają się media, które mówią, nie dyskutujmy, jednoczmy się, bądźmy razem i słuchajmy rządzących, róbmy to co każą. Pan Komorowski twierdzi: Dziś nie ma prawicy i lewicy. Jest, bo dyskusja jest potrzebna i jest bo nie możemy zapominać o naszej historii, bo nie możemy dalej trwać w państwie w którym przeszłość nie została rozliczona i dalej rządzi zakłamanie.

~Kostek, z całym szacunkiem ale słuchałeś całości kazania tego księdza? -ja tak - jest w necie - no masakra po prostu (typowe `rydzykowanie' i na zasadzie 'moja prawda jest najmojsza' No ale to też problem jakości edukacji i poziomu kleru.
Tu macie linka:
http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,7763307,Szokujaca_homilia_w_Katedrze_Przemyskiej__POSLUCHAJ_.html

A skończcie ludzie z tymi 'rozliczeniami', pierdułkami i nienawiścią. Trzeba iść do przodu, budować PKB, wzmacniać gospodarkę i tworzyć miejsca pracy a nie bez przerwy grzebać się w przeszłości, rozdrapywać rany i wszystkich raczyć naszą martrologią. Owszem - przeszłość jest ważna, ale moim zdaniem - przyszłość - ważniejsza. Jak zaczniemy wszyscy drapać to się obudzimy z gospodarką jak Sudan - nie przymierzając.


ale komu i za ile... tego to ja nie chwytam Ale może ten tego, niekumaty jestem

A z Wawelem - moim zdaniem (podkreślam z całą mocą) - to przegięcie. Tragedia, tragedią - miejsce na Powązkach (i nie chodzi o lokalny patriotyzm ale Wawel - a czemu? Pochowajmy tam i załogę i resztę pasażerów. No jest to trochę wszystko histerycznie nakręcane (ale po śmierci JPII było to samo).

No, ale ja pewnie jestem 'libertyńskim środkiem' )) No dobra, bo sie robi watek polityczny a nie techniczno/dociekliwy. Rozmowy na niejedną flaszkę )

Śmieszy mnie to jak teraz media kreują parę prezydencką na taka super wspaniałą wręcz najlepszą w całej historii Polski, prawda jest taka, że był to patałach na wysokim szczeblu który od początku działał w politycznym świecie przed i w trakcie ustroju demokratycznego w Polsce. Nie miał ani wiedzy ani prezencji był wręcz tragiczny, wstyd go było puszczać na salony europejskie i światowe. Jedyne co umiał ze swoją partią to szperać w teczkach i wyciągać brudy przeszłości. Nie skupiał się na przyszłości tylko na przeszłości. Druga rzecz która mnie nie bawi wręcz wku.... jak widzę wszystkie te artykuły na portalach związane z katastrofą i tych pseudo forumowiczów, którzy za jego życia wieszali na nim psy a teraz go "opłakują" w niebo głosy, to samo w radio. Nie zdziwię się jak zostanie świętym przed papieżem Janem Pawłem II.
Wawel? Ludzie opanujcie się nie róbcie szopki z tragedii...miejcie umiar, społeczeństwo strzela taką pokazówę a za rok i tak każdy będzie sobie skakał do gardeł, czy to na krzesłach rządowych, czy w normalnym życiu. Tak samo było jak umarł nasz Papież...kibice Cracovi i Wisły jednali się, szli razem oddając hołd, co było po paru miesiącach? dawna napierdalanka.
Dziwny jest nasz naród... Wpadły mi w "ręce" słowa Zbyszka Hołdysa "Odeszło kilku kłamców, kilku agresywnych ludzi, którzy z pasją zajmowali się niszczeniem innych ludzi. Którzy dwa lata temu nastraszyli nas tak, że baliśmy się dzwonić komórkami." Niestety jest to prawdą.
To nie zmienia faktu, ze najgorszemu wrogowi nie życzył bym takiego finału..."opłakiwałem" ich jako ludzi, nie polityków.

Znowu się z tobą nie zgodzę. Do puki nie skończymy z przeszłością i nie wyjaśnimy tego co było, do puty ci sami ludzie oraz ich uczniowie będą powtarzać te same kłamstwa. Właśnie tego przykładem było zakłamywanie przez media wizerunku prezydenta. Nie wspominając o cierpieniach tych rodzin które przez lata wałczyły najpierw z niemieckim okupantem, potem z radzieckim, a dalej żydosko-komunistycznym. Rozumiem, że tych ludzi mamy mieć w dupie? Niech nie będą wzorem. Nie wyjaśniajmy przeszłości a będzie ona wybielona, tak jak byłby Katyń.

Traktat Lizboński - nie wiem PCC czy nie jesteś kumaty, ale proszę przeczytaj, przemyśl, skomentuj. Za długi temat, żeby go tu poruszać.

Z Wawalem zgadzam się całkowicie, nawiązując do mojego wcześniejszego posta. Powinni być pochowani na Powązkach, z trzech powodów. Pierwszy - zdaje się, że obecnie cała rodzina mieszka w Warszawie. Drugi - to jest właściwe miejsce pochówku bohaterów i patriotów. Trzecie - tam leżą inni patrioci, może to chamskie co powiem, ale ma to znaczenie społeczno - turystyczne, jak zwał tak zwał, nie umiem nazwać, ale chyba zrozumiecie o co mi chodziło.

Pewnie głosowałeś na tuska i nadal wierzysz w cud tak jak on, wierzysz ze Polska będzie drugą Irlandią, że dziura budżetowa zmniejszy się o połowę w stosunku do rządów PIS (a tak naprawdę zwiększyła się dwukrotnie, deficyt jest czterokrotnie większy niż obiecywał tusk) i że zdąży wypełnić pozostałe 180 obietnic które składał podczas wyborów (do tej pory wypełnił 17, mniej znaczących).

Przytaknę, bo to prawda.

Ostatnio zasłyszałem takie słowa stojąc w spożywczaku :
- Panie, wierzysz w to, że to przypadek, błąd pilota, kontrolera wierzy czy rozkaz prezydenta? To ten rudy Tusk i inne żydy spisek uknuły... tak samo było z Sikorskim jak na Giblartarze miał wypadek.

Moją pierwszą myślą było: idź Ty :cenzura: baranie jeden ode mnie i mnie nie zaczepiaj. Wiejskie mądrości i tępe myślenie.
PO - fałszywe i oszukańcze, PiS krzykliwe, z całą rzeszą żołnierzy, którzy mają naszykowane pięści do walki. Jedni blokują drugich i na wzajem. PO lenie, PiS partacze, PO finansjera, PiS szlachecka boruta starszych ludzi. Ani to ani to do mnie nie przemawia.

Z wawelem to też moooocno przesadzone. To, że Kaczyński był prezydentem i tragicznie zginął to nie znaczy, że powinien być chowany na wawelu przy innych królach polski, zwłaszcza, że za jego kadencji nie stało się coś tak ważnego, że zasłużył na to. Wałęsa bardziej zasługuje na taki zaszczyt.

Owszem głosowałem na Tuska i zgadzam się, że gówno zrobił. Donald też nie jest rewelacją, jedyną osobą, którą darzę szacunkiem w tym burdelu to Sikorski.

Tak na rozluźnienie:

~kostek - różnimy się i na tym polega demokracja Co do to uważam takie hasła za mocno populistyczne. To samo dotyczy stosowania wyrażeń typu 'sprzedaż Polski' - dziecinno/moherowe raczej. No ale - każdy ma prawo wyrażać opinię.

Co do ludzi, widzisz, w mojej rodzinie było 2 chłopaków, kadeci - jednego odnaleziono - na cmentarzu Orląt Lwowskich - drugiego - dotąd nie odnaleziono. Zapewne leży gdzieś bezimiennie. Mojej rodzinie z czasów stalinizmu zabrano mieszkanie - piękne, duże, na Wiejskiej - wszak byli tymi złymi-wykształconymi. Ale daleki jestem od plucia jadem czy zasilania moherowych bojówek. Historia jest, z definicji - historią. Trzeba robić swoje, dbać oczywiście o tożsamość narodową ale nie wszędzie szukać barykad, konfliktów i rozliczeń. Świat się globalizuje i wydaje mi się, że nie da się zamknąć za murem. Zobacz co się dzieje na Kubie (ludziom nie starcza na jedzenie - cud gospodarki . A z tą Lizboną - nie czuję się sprzedany - rili Serio. No ale kiedyś to przy piffku lub flaszcze rozbierzemy (i zostaniemy przy swoich poglądach

Taka myśl na koniec - patrząc na prezentowane materiały wydaje mi się, że Lech Kaczyński po prostu nie dał się poznać ludziom, jako człowiek uśmiechnięty, potrafiący żartować i bardziej wyluzowany. Może taki był. Na pewno miał swoje mocne przekonania i realizował swoją wizję. Ja go takim nie widziałem niestety. Może to to też kwestia przekazów oraz tego, że tak człowiek miał i lubił bardziej oficjalny wizerunek.

Aha, co do Wawelu jeszcze - nie podoba mi się pomysł, ale daleki jestem od pobiegnięcia i krzyczenia, że 'nie!' (a widziałem to przed chwilą w TV. Jeśli rodzinie dano taki wybór, jak tak zadecydowała - trudno. Ja nie muszę tam pielgrzymnkować. Wieczne odpoczywanie...gdziekolwiek będą.

[edit]
przed chwilą test przypadkowej rosjanki do kamery (niesamowicie trafny):
"gdyby wtedy nie było Katynia to i teraz nie było by tego..."

jedrekla7 w 100 % popieram wszystko zostało napisane wstydziliśmy się za prezydenta ci którzy na niego głosowali i ci którzy głosowali na Tuska a teraz każdy mówi jaki był wspaniały ??? Media to jedne wielki ścierwo jakiś czas temu jeszcze się wyśmiewali z Pani prezydent z jej dykcji zachowania co robiła w Japoni zero reprezentacji..... a teraz wielka wspaniała potrafiąca odnaleźć się w każdej sytuacji dama jak tak można być takim fałszywcem ( chodzi mi o media )
a teraz wawel Panowie i Panie wawel ?????????????????? Jak tak można??? Czy brat za wszelka cenę musi go po śmierci wywyższać ?? wawel???
Może mnie poniosło......

Lukkas00 popieram Ciebie jak najbardziej, ale jak to się mówi, że o zmarłym źle się nie powinno mówić.